Organizacja WikiLeaks wykorzystała „śmietnik danych”, aby zdobyć tajemnice rządu Stanów Zjednoczonych – w postaci tajnych raportów i kabli wojskowych i dyplomatycznych – i rozpowszechnić je za pośrednictwem własnej strony internetowej oraz partnerskich organizacji informacyjnych na całym świecie. Początkowo WikiLeaks wierzyła, że opinia publiczna będzie przeglądać jej dane, odkrywać nieprawidłowości i informować o nich. Szybko jednak okazało się, że współpraca z dziennikarzami praktykującymi reportaż śledczy – przeprowadzanie wywiadów, raportowanie na miejscu, sprawdzanie faktów itp. – ma kluczowe znaczenie dla tworzenia wiarygodnych historii.
Drugi zrzut dokumentów dotyczących firm off-shore, które ukrywają pieniądze i unikają podatków, został uzyskany przez International Consortium for Investigative Journalists, część Center for Public Integrity. Znany jako „Offshore Secrets”, projekt ten wykorzystał wyciek milionów poufnych zapisów bankowych do napisania historii, które zaangażowały reporterów w pięćdziesięciu ośmiu krajach.
Inny znany zrzut danych pochodził od pracownika Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) Edwarda Snowdena, którego wycieki dokumentów NSA wskazywały na powszechne nielegalne szpiegowanie w kraju. Trafił on do dokumentalistki Laury Poitras i felietonisty Guardiana Glenna Greenwalda, a także reportera Washington Post Bartona Gellmana. Praca Poitras i Greenwalda zwróciła uwagę założyciela Ebaya Pierre’a Omidyara, którego zainteresowanie odpowiedzialnością publiczną już wcześniej skłoniło do uruchomienia na Hawajach cyfrowych mediów. Omidyar postanowił sfinansować stworzenie międzynarodowej organizacji informacyjnej online, First Look Media. W pierwszych miesiącach swojej działalności, First Look skupił się na nadużyciach agencji wywiadowczych i bezpieczeństwa narodowego, naruszaniu prywatności przez rządy oraz inwigilacji społeczności muzułmańskiej w Stanach Zjednoczonych. Zajmuje się również kwestiami sprawiedliwości społecznej – takimi jak analiza strzelaniny z czarnoskórym młodym Michaelem Brownem w Ferguson w stanie Missouri oraz rasizm w tym mieście – a także krytyką mediów głównego nurtu w zakresie bezpieczeństwa narodowego.
Płacenie za odpowiedzialność publiczną
Pomimo wzrostu dziennikarstwa non-profit i odrodzenia się reportażu śledczego w niektórych newsroomach głównego nurtu, problem płacenia za to pozostaje. W swojej książce z 2006 roku, All the News That’s Fit to Sell: How the Market Transforms Information into News, ekonomista James Hamilton zwrócił uwagę, że opinia publiczna nigdy nie była skłonna bezpośrednio płacić za dziennikarstwo interesu publicznego. Zamiast tego, reklama ogólnie zapłacił za to przez lata. Biorąc pod uwagę, że straty w reklamie sięgają miliardów dolarów – w amerykańskich gazetach od 2003 do 2013 roku spadły o 49% – a darowizny dla organizacji non-profit pozostają w setkach milionów, wyzwania są duże.
Obecnie większość funduszy dla organizacji non-profit w Stanach Zjednoczonych pochodzi od fundacji i prywatnych darczyńców, a na arenie międzynarodowej od fundacji i rządów, szczególnie z krajów skandynawskich i Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego. Sukcesy w uzyskiwaniu dochodów ze szkoleń, wydarzeń i syndykacji są niewielkie, choć Texas Tribune jest liderem w tworzeniu nowych źródeł dochodów poprzez sponsorowane wydarzenia publiczne, indywidualne darowizny i sprzedaż danych. Dzięki temu, w ciągu zaledwie kilku lat, tylko jedna trzecia jej środków finansowych pochodzi z fundacji. Jednak Pew Research Center nadal donosi o dużym uzależnieniu organizacji non-profit od fundacji, które wydają się przesuwać swoją uwagę na to, jak poprawić demokrację w Stanach Zjednoczonych. Fundacje naciskają również na organizacje non-profit, aby stały się bardziej niezależne, zorientowane na biznes i mniej zależne od ich stałego finansowania. Na arenie międzynarodowej finansowanie pozostaje głębokim problemem, choć Open Society Foundations, Konrad Adenauer Stiftung i Adessium Foundation wciąż mocno wspierają centra i konferencje śledcze.
Jak napisał Drew Sullivan z Organized Crime and Corruption Reporting Project w artykule z 2013 roku, „Investigative Reporting in Emerging Democracies: Models, Challenges, and Lessons Learned”, przeszkody dla raportowania śledczego obejmują nie tylko kwestie bezpieczeństwa i profesjonalizmu, ale także słabe wsparcie finansowe i przepaść kulturową między dziennikarzami a fundatorami. David Kaplan, dyrektor wykonawczy Global Investigative Journalism Network, pisał obszernie o braku wystarczających funduszy na reportaże śledcze na całym świecie. W ostatnim projekcie globalnej sieci wspieranej przez Google Ideas, „Investigative Impact: The Case for Global Muckraking”, Kaplan i GIJN przytaczają dziesięć studiów przypadku, z których kilka zostało przeprowadzonych przez organizacje non-profit. W jednym z nich, „YanukovychLeaks”, reporterzy użyli nurków, by odzyskać dokumenty wrzucone do jeziora obok pałacu prezydenckiego na Ukrainie; wysuszone dokumenty dały wgląd w miliardy dolarów zrabowanego bogactwa.
GIJN przytoczył także śledztwa w sprawie zabijania niepełnosprawnych dzieci w Ghanie, korupcji filipińskiego prezydenta, tego, jak 70 procent pakistańskich parlamentarzystów nie płaci podatków, oraz setek niepotrzebnych zgonów noworodków w miejskim szpitalu w RPA.
Ale, jak zauważył Kaplan w poprzednim raporcie z 2013 roku, „pomimo roli, jaką odgrywa na pierwszej linii frontu w promowaniu odpowiedzialności, walce z korupcją i podnoszeniu standardów mediów, raportowanie śledcze otrzymuje stosunkowo niewielkie wsparcie – około 2 procent globalnego finansowania rozwoju mediów przez głównych darczyńców.” Stwierdził on również, podobnie jak Pew Research Center, że „niewiele organizacji non-profit zajmujących się dziennikarstwem śledczym, a w szczególności ośrodków sprawozdawczych, posiada odpowiednie plany zrównoważonego rozwoju. Aby przetrwać w konkurencyjnym i słabo finansowanym środowisku, wiele z nich będzie musiało się zdywersyfikować i stać się bardziej przedsiębiorczymi, czerpiącymi dochody z różnych źródeł i działań.”
Praca Laury Frank odzwierciedla ewolucję newsroomów non-profit. W 2013 roku połączyła swoją grupę I-News z Rocky Mountain PBS i publiczną stacją radiową, a także zawarła umowy o współpracy z kilkoma innymi radiowymi newsroomami i komercyjną stacją telewizyjną. W ciągu roku została prezesem i dyrektorem generalnym ds. wiadomości w stacji PBS. Dzięki dodatkowemu finansowaniu ze strony stacji i Corporation for Public Broadcasting, powiększyła zespół redakcyjny i reporterski oraz wyprodukowała takie historie jak „Losing Ground”, która badała głębokie różnice w warunkach ekonomicznych i życiowych między Latynosami i białymi w Kolorado.
Poprzez współpracę z PBS, Frank zyskała znaczny wzrost oglądalności – 65 000 członków stacji. Pozyskała również doświadczony zespół fundraiserów. W wywiadzie z 2013 roku dla American Journalism Review, Frank powiedział: „Największą wartością jest możliwość utrzymania pogłębionego dziennikarstwa publicznego, ponieważ mamy do tego infrastrukturę. Raporty śledcze są drogie i ryzykowne. Możliwość połączenia się z organizacją, która posiada taką infrastrukturę, a ty wnosisz do niej dziennikarstwo i zastrzyk energii, to rodzaj idealnego małżeństwa.”
Ta historia została pierwotnie opublikowana jako Watchdogs Unleashed przez Cairo Review of Global Affairs i jest przedrukowana za zgodą.
Brant Houston (@branthouston) jest Knight Chair in Investigative Reporting na Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign. Jest przewodniczącym zarządu Global Investigative Journalism Network i nadzoruje projekt wiadomości społecznych CU-CitizenAccess.org. Od 1997 do 2007 roku pełnił funkcję dyrektora wykonawczego IRE. Jest autorem nowo wydanej książki Computer-Assisted Reporting.