- Fiona Godlee, redaktor naczelny,
- Jane Smith, zastępca redaktora,
- Harvey Marcovitch, redaktor stowarzyszony
- 1BMJ, Londyn, Wielka Brytania
- Korespondencja do: F Godlee fgodlee{at}bmj.com
Jasne dowody na fałszowanie danych powinny teraz zamknąć drzwi na ten szkodliwy strach przed szczepionkami
„Nauka jest jednocześnie najbardziej kwestionującym i … sceptycznym z działań, a także najbardziej ufnym”, powiedział Arnold Relman, były redaktor New England Journal of Medicine, w 1989 roku. „To jest intensywnie sceptyczny o możliwości błędu, ale całkowicie ufny o możliwości oszustwa. „1 Nigdy nie było to bardziej prawdziwe niż z 1998 Lancet papieru, który sugeruje związek między szczepionki odry, świnki i różyczki (MMR) i „nowy zespół” autyzmu i choroby jelit.⇓
Autorstwo Andrew Wakefielda i 12 innych, papier ograniczenia naukowe były jasne, gdy pojawił się w 1998.2 3 Jako następstwo szczepionki strach wystartował, krytycy szybko zwrócił uwagę, że papier był mały przypadek serii bez kontroli, związane trzy wspólne warunki, i opierał się na rodzicielskiej pamięci i przekonań.4 W ciągu następnej dekady, badania epidemiologiczne konsekwentnie nie znaleziono dowodów na związek między szczepionką MMR i autyzmem.5 6 7 8 Do czasu papier został ostatecznie wycofany 12 lat później,9 po sądowej sekcji w Generalnej Rady Medycznej (GMC) najdłuższy w historii zdatności do wykonywania zawodu przesłuchania,10 niewiele osób może zaprzeczyć, że był fatalnie wadliwy zarówno naukowo i etycznie. Ale to trwało sumienny sceptycyzm jednego człowieka, stojąc poza medycyną i nauką, aby pokazać, że papier był w rzeczywistości wyrafinowane oszustwo.
W serii artykułów rozpoczynających się w tym tygodniu, a siedem lat po pierwszym patrząc na strachu MMR, dziennikarz Brian Deer teraz pokazuje zakres oszustwa Wakefielda i jak to zostało popełnione (doi:10.1136/bmj.c5347). Opierając się na wywiadach, dokumentach i danych upublicznionych na przesłuchaniach GMC, Deer pokazuje, jak Wakefield zmienił wiele faktów dotyczących historii chorób pacjentów w celu wsparcia jego twierdzenia, że zidentyfikował nowy zespół; jak jego instytucja, Royal Free Hospital i Medical School w Londynie, wspierał go, jak starał się wykorzystać powstałą MMR strach dla korzyści finansowych, i jak kluczowi gracze nie zbadać dokładnie w interesie publicznym, kiedy Deer po raz pierwszy zgłosił swoje obawy.11
Deer opublikował swoje pierwsze dochodzenie w sprawie papieru Wakefielda w 2004 r.12 To ujawniło możliwość oszustwa badawczego, nieetyczne traktowanie dzieci i konflikt interesów Wakefielda poprzez jego zaangażowanie w pozew przeciwko producentom szczepionki MMR. Opierając się na tych ustaleniach, GMC wszczęło własne postępowanie, które skupiło się na tym, czy badania były etyczne. Ale podczas gdy panel dyscyplinarny badał publicznie dokumentację medyczną dzieci, Deer porównał ją z tym, co zostało opublikowane w Lancet. Jego uwaga skupiła się teraz na tym, czy badania były prawdziwe.
Urząd ds. Integralności Badań Naukowych w Stanach Zjednoczonych definiuje oszustwo jako fabrykację, fałszerstwo lub plagiat.13 Deer odkrył wyraźne dowody fałszerstwa. Odkrył, że żaden z 12 przypadków opisanych w artykule Lancet z 1998 roku nie był wolny od przeinaczeń lub nieujawnionych zmian, i że w żadnym przypadku nie można było w pełni uzgodnić dokumentacji medycznej z opisami, diagnozami lub historiami opublikowanymi w czasopiśmie.
Kto popełnił to oszustwo? Nie ma wątpliwości, że był to Wakefield. Czy to możliwe, że się mylił, ale nie był nieuczciwy: że był tak niekompetentny, że nie był w stanie uczciwie opisać projektu lub dokładnie opisać choćby jednego z 12 przypadków dzieci? Nie. Wiele myśli i wysiłku musiało pójść na sporządzenie dokumentu, aby osiągnąć wyniki, które chciał: rozbieżności wszystkie prowadziły w jednym kierunku; błędne raportowanie było rażące. Ponadto, chociaż skala 217-dniowego przesłuchania GMC wykluczyła dodatkowe zarzuty skoncentrowane bezpośrednio na oszustwie, panel uznał go za winnego nieuczciwości w odniesieniu do kryteriów przyjęcia do badania, jego finansowania przez Legal Aid Board i jego oświadczeń na ten temat po tym wydarzeniu.14
Co więcej, Wakefield miał wiele okazji, aby albo powtórzyć ustalenia zawarte w dokumencie, albo powiedzieć, że się pomylił. Odmówił zrobienia jednego z nich. Odmówił przyłączenia się do 10 swoich współautorów w wycofaniu interpretacji pracy w 2004 roku,15 i wielokrotnie zaprzeczał, że w ogóle zrobił coś złego. Zamiast tego, choć obecnie okryty hańbą i pozbawiony swoich klinicznych i akademickich referencji, nadal forsuje swoje poglądy.16
W międzyczasie szkody dla zdrowia publicznego trwają nadal, podsycane przez niewyważone doniesienia medialne i nieskuteczną reakcję rządu, naukowców, czasopism i przedstawicieli zawodów medycznych.17 18 Mimo że wskaźniki szczepień w Wielkiej Brytanii nieco się podniosły z poziomu 80% najniższego w latach 2003-4,19 nadal są poniżej poziomu 95% zalecanego przez Światową Organizację Zdrowia w celu zapewnienia odporności stadnej. W 2008 roku, po raz pierwszy od 14 lat, odra została uznana za chorobę endemiczną w Anglii i Walii.20 Setki tysięcy dzieci w Wielkiej Brytanii nie są obecnie chronione w wyniku tego straszenia, a walka o przywrócenie zaufania rodziców do szczepionki trwa.
Jakikolwiek wpływ straszenia na zapadalność na świnkę pozostaje pod znakiem zapytania. W epidemiach w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Holandii szczyt zachorowań przypadał na osoby w wieku 18-24 lat, z których 70-88% było zaszczepionych co najmniej jedną dawką szczepionki MMR.21 22 Jakiekolwiek konsekwencje spadku zachorowalności po 1998 roku mogą być widoczne dopiero wtedy, gdy kohorty dzieci dotkniętych chorobą osiągną wiek dojrzewania. Pewną wskazówką jest epidemia w szkole w Essen w Niemczech, do której uczęszczały dzieci, których rodzice byli przeciwni szczepieniom. Spośród 71 dzieci zarażonych świnką, 68 nie było szczepionych.23
Ale być może równie ważne, jak wpływ strachu na choroby zakaźne, jest energia, emocje i pieniądze, które zostały odwrócone od wysiłków zmierzających do zrozumienia prawdziwych przyczyn autyzmu i tego, jak pomóc dzieciom i rodzinom, które z nim żyją.24
W tej wysoce szkodliwej sadze jest wiele trudnych lekcji. Po pierwsze, dla współautorów. Panel GMC jasno stwierdził, że to sam Wakefield napisał ostateczną wersję pracy. Wydaje się, że jego współautorzy nie byli świadomi tego, co robił pod przykrywką ich nazwisk i reputacji. Jak usłyszał panel GMC, nie wiedzieli oni nawet, które dziecko jest którym w anonimowym tekście i tabelach pracy. Jednak to ich nie rozgrzesza. Chociaż tylko dwa (John Walker-Smith i Simon Murch) zostały oskarżone przez GMC, a tylko jeden, starszy autor papieru Walker-Smith, został uznany za winnego uchybień, wszyscy oni zawiedli w swoich obowiązkach jako autorzy. Satysfakcja z uzupełnienia swojego CV nigdy nie może umniejszać odpowiedzialności za upewnienie się, że nie było się ani stroną, ani nie zostało się oszukanym przez oszustwo. Oznacza to, że współautorzy będą musieli sprawdzać dane źródłowe badań dokładniej niż wielu z nich robi to obecnie – lub alternatywnie opisać w oświadczeniu współautora dokładnie, za które fragmenty danych źródłowych biorą odpowiedzialność.
Po drugie, komisje etyki badań powinny nie tylko kontrolować propozycje, ale posiadać systemy sprawdzania, czy to, co zostało zrobione, jest tym, co zostało dozwolone (ze ścieżką audytu dla wszelkich zmian) i pracować zgodnie z procedurą zarządzania, która może nakładać sankcje, jeśli ewentualna publikacja udowodni, że tak nie było. Wreszcie, istnieją lekcje dla Royal Free Hospital, Lancet i szerszej społeczności naukowej. Zostaną one rozważone w nadchodzących artykułach.
Co z innymi publikacjami Wakefielda? W świetle tych nowych informacji ich prawdziwość musi zostać zakwestionowana. Doświadczenie z przeszłości mówi nam, że niewłaściwe postępowanie badawcze rzadko jest odosobnionym zachowaniem.25 Przez lata BMJ i jego siostrzane czasopisma Gut i Archives of Disease in Childhood opublikowały szereg artykułów, w tym listów i streszczeń, autorstwa Wakefielda i współpracowników. Napisaliśmy do wiceprezydenta UCL, John Tooke, który teraz ma odpowiedzialność za byłej instytucji Wakefielda, aby poprosić o dochodzenie w całej jego pracy, aby zdecydować, czy jakiekolwiek inne papiery powinny być retracted.
Papier Lancet oczywiście został wycofany, ale dla znacznie węższego wykroczenia niż jest teraz oczywiste. Oświadczenie o wycofaniu powołuje się na ustalenia GMC, że pacjenci nie byli kolejno kierowani i badanie nie miało etycznego zatwierdzenia, pozostawiając otwarte drzwi dla tych, którzy chcą nadal wierzyć, że nauka, wadliwa choć zawsze była, nadal stoi. Mamy nadzieję, że uznanie papieru za oszustwo zamknie te drzwi na dobre.
Notatki
Cite this as: BMJ 2011;342:c7452
Przypisy
-
Konkurencyjne interesy: Wszyscy autorzy wypełnili formularz Unified Competing Interest na stronie www.icmje.org/coi_disclosure.pdf (dostępny na żądanie od autora korespondującego) i deklarują: brak wsparcia od jakiejkolwiek organizacji dla przedłożonej pracy; brak relacji finansowych z jakimikolwiek organizacjami, które mogłyby mieć interes w przedłożonej pracy w ciągu ostatnich trzech lat. HM przewodniczy panelom GMC fitness to practise. Nie miał żadnego związku z przesłuchaniami w Wakefield, a poglądy wyrażone w tym artykule są jego własnymi i nie reprezentują poglądów GMC.
-
Weryfikacja i peer review: Zlecone; nie recenzowane zewnętrznie.
- ↵
Schechter AN, Wyngaarden JB, Edsall JT, Maddox J, Relman AS, Angell M, et al. Colloquium on scientific authorship: rights and responsibilities. FASEB J1989;3:209-17.