- Share
- Tweet
- Pin
Mimo, że popularnie postrzegane jako jedne z najbardziej śmiercionośnych stworzeń oceanu, faktem jest, że wieloryby zabójcy, lub bardziej poprawnie, Orki, były zamieszane w bardzo niewiele ataków na ludzi.
W rzeczywistości, jedyne udokumentowane ataki Orki, które spowodowały ofiary śmiertelne, dotyczyły Orki w niewoli w parkach morskich.
Te ataki prawie na pewno nie wskazują na zachowanie orków w środowisku naturalnym.
Ataki i incydenty z udziałem orków w środowisku naturalnym
Było bardzo mało przypadków ataków orków w środowisku naturalnym, a większość biologów morskich uważa, że w większości przypadków takie ataki są przypadkiem błędnej identyfikacji, gdzie delfin początkowo identyfikuje człowieka jako ofiarę.
W tych przypadkach, wieloryb zabójca szybko zaprzestaje swoich działań po uświadomieniu sobie swojej pomyłki.
Jeden z najbardziej dramatycznych przykładów tego typu zachowań miał miejsce podczas ekspedycji Terra Nova Expedition w 1910 r.
Podczas gdy ekspedycja przekraczała kry lodowe, grupa wielorybów zabójców próbowała przewrócić lód i wrzucić ludzi i psy do wody.
Jednakże większość biologów morskich uważa, że przyczyną ataku było mylenie przez delfiny szczekania psów z wołaniem fok.
Były filmowane przypadki, w których wieloryby zabójcy przewróciły kry lodowe, aby wrzucić foki do wody, gdzie mogły zostać zabite i zjedzone. To sprawia, że teoria błędnej tożsamości jest logicznym wytłumaczeniem tego incydentu.
Inne zarejestrowane przypadki cierpią z powodu niepewności co do intencji delfinów lub tego, czy napastnik był nawet wielorybem zabójcą.
Na przykład, w incydencie z 1820 roku, marynarze z Essex twierdzili, że ich łodzie ratunkowe zostały zaatakowane przez wieloryby zabójcy, ale nie byli w stanie ostatecznie stwierdzić, że ich napastnicy byli Orkami.
W rzeczywistości, obecnie istnieje tylko jeden przypadek potwierdzonego ataku wielorybów zabójców na wolności.
Ten atak miał miejsce w 1972 roku i dotyczył surfera o imieniu Hans Kretschmer.
Atak spowodował, że wymagał on ponad 100 szwów i mógł łatwo doprowadzić do śmierci.
Poza tym, liczba zgłoszonych ataków na wolności jest minimalna, często bez ataków występujących w całym roku.
Ataki orków w niewoli
Jednakże istnieje kilka ataków na ludzi przez orki trzymane w niewoli, a wszystkie potwierdzone zgony z powodu ataków orków miały miejsce w parkach morskich lub innych miejscach przetrzymywania orków.
W zdecydowanej większości tych przypadków ofiarą jest jeden z trenerów lub inny pracownik parku, a nie osoby postronne.
Od początku lat 70-tych ponad 30 incydentów z udziałem orków w niewoli spowodowało obrażenia lub śmierć człowieka.
W większości przypadków ataki orków w niewoli obejmują napieranie na człowieka, przeciąganie go na dno basenu, odmawianie mu dostępu do powietrza i uderzanie ciałem w człowieka.
Szerokie rany kąsane również wystąpiły w tych atakach, zwłaszcza, gdy Orka próbuje przeciągnąć człowieka używając swoich zębów.
Zwykle śmiertelne ataki dotyczą raczej personelu niż społeczeństwa, chociaż w 1999 roku, włamywacz o nazwisku Daniel Dukes, uzyskał dostęp do wybiegu Orki po zamknięciu parku.
Jego ciało zostało później znalezione na grzbiecie największej Orki, Tilikum.
Jest pewne pytanie, czy Orki odegrały rolę w jego śmierci, czy też zmarł z innych przyczyn raz w zbiorniku.
Jednakże w 2010 roku Tilikum zaatakował i utopił trenera Dawn Brancheau i zabił innego trenera w 1991 roku, ponownie otwierając debatę na temat śmierci Mr. Dukes.
Przyczyny ataków Orki w niewoli pozostają nieznane
Należy zauważyć, że biorąc pod uwagę liczbę trenerów i pracowników parku, z którymi się stykają, liczba potwierdzonych ataków pozostaje niska.
Wiele grup uważa, że te Orki w niewoli cierpią na stres z powodu natury ich zamknięcia, co prowadzi je do agresji wobec innych delfinów i ludzi.Ponadto, ze względu na rozmiar i siłę wielorybów zabójców, możliwe jest, że niektóre z tych ataków, nawet te, które powodują poważne obrażenia lub śmierć, nie są w rzeczywistości poważną próbą skrzywdzenia człowieka ze strony delfina.
Jednakże, parki morskie wprowadziły kilka zasad mających na celu ochronę trenerów.
Wszystkie parki zabraniają osobom wchodzenia do basenu bez obsługi gotowej do pomocy.Również delfiny, które mają za sobą akty przemocy mogą być całkowicie odizolowane od ludzi, aby chronić personel.
W niektórych przypadkach trenerzy mogą być wyposażeni w systemy dostarczania tlenu, aby uchronić ich przed utonięciem, jeśli zostaną wciągnięci do wody przez delfina.
Wreszcie, wieloryby zabójcze były zaangażowane w bardzo niewiele ataków na ludzi, czy to na wolności czy w niewoli.
W rzeczywistości nie są one bardziej niebezpieczne niż jakiekolwiek inne duże zwierzę, i znacznie mniej niebezpieczne dla ludzi niż wiele dużych lądowych drapieżników.
Wieloryby zabójcze są bardziej niebezpieczne niż delfiny.