Te Czarne & Białe Ciasteczka są jak klasyczne zszywki z NYC w każdym szanującym się delikatesie i bodedze: ciasteczkowe, miękkie i wilgotne z nutą waniliowego smaku i dwukolorową waniliowo-czekoladową polewą na wierzchu!
Zawsze jestem tak dobra w pamiętaniu o urodzinach i rocznicach… ale nigdy o rocznicy mojego bloga.
Jest 21 stycznia, więc to trzy dni przed moimi urodzinami i wszystko jest zazwyczaj gorączkowe, jak można się było spodziewać. Ale to przyszło i odeszło, a ja nawet tego nie zauważyłam!
Czy możecie uwierzyć, że to już osiem lat odkąd założyłam tego bloga? 21 stycznia 2011 roku był datą mojego pierwszego w historii wpisu na blogu i niewiadomą dla mnie, tak corny jak to brzmi, zmieniłby mnie na lepsze!
Zawsze zmagałem się z dziecięcym odwiecznym pytaniem „kim chcesz być, kiedy dorośniesz?”. Koledzy z klasy i przyjaciele mieli jasne pomysły, a nawet jeśli się zmienili, ich następny pomysł był tak samo jasny i ustalony. Ja nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, ponieważ wszystko brzmiało tak restrykcyjnie.
Miałem dorywcze prace jako nastolatek i młody dorosły – pracowałem w sklepie z babeczkami, delikatesach, Crate & Barrel, studio portretowe – ale nie czułem się jak coś, co mógłbym utrzymać dla kariery per se. Więc kiedy moja mama powiedziała mi, żebym złożył podanie o pracę w hrabstwie – szanowaną pracę z 401k i ubezpieczeniem zdrowotnym oraz pełnoetatowym, spójnym harmonogramem – niechętnie zaakceptowałem fakt, że może to jest to, co miałem robić. Pamiętam, jak ustawiłem mój bokser i próbowałem wstrzyknąć trochę życia do ponurej, szarej przestrzeni.
To było w 2013 roku, zaledwie dwa lata po rozpoczęciu mojego bloga i tylko kilka miesięcy po uświadomieniu sobie, że mogę zarabiać pieniądze z mojego bloga. Przed moją pierwszą wypłatą na blogu, wkładałam w niego wszystkie swoje pieniądze – kupowałam składniki, robiłam zdjęcia, hostowałam swoją stronę. Więc kiedy zarobiłem moje pierwsze 20 dolarów, a potem 100 dolarów, byłem zachwycony. Każdy miesiąc pracowałbym mój tyłek off blogowania i pracy dla hrabstwa w pełnym wymiarze czasu. Kiedy nie liczyłem liczb w biurze przez 40 godzin tygodniowo, byłem w domu, opracowując unikalne przepisy i dbając o mojego bloga 40 godzin tygodniowo. Im więcej pracy wkładałam w mojego bloga, tym więcej pieniędzy zarabiałam i tym więcej ruchu dostawałam do mojego małego skrawka internetu.
I wtedy stało się coś niesamowitego. Zostałem zwolniony z mojej pracy w hrabstwie. Jako urodzony buntownik, który ma tendencję do… problemów z autorytetem, kwestionowałem status quo za bardzo i myślałem zbyt nieszablonowo jak na tak sztywną pracę. Nie zrozumcie mnie źle: praca w hrabstwie ma niesamowite wynagrodzenie i korzyści, ale dla mnie było to tak, jakby moja dusza umierała z każdą godziną spędzoną w tym przygnębiającym boksie. Codziennie płakałam w drodze do pracy, modląc się, że pewnego dnia będę mogła pozwolić sobie na styl życia, robiąc to, co kocham, zamiast pracować w sensownej, ale dławiącej pracy.
W dniu, w którym zostałam zwolniona, spakowałam pudełko z moimi bibelotami i zabawkami, które zdobiły moje biuro, i pojechałam do domu, szlochając. Byłem tak ulgę, ale przestraszony, ale sekunda chodziłem w drzwiach i moja rodzina objęła mnie z otwartymi ramionami, wiedziałem, że jestem prawdopodobnie najszczęśliwszy gal na świecie. Mieszkałem w domu czynsz wolny, miałem kilka płatności kartą kredytową, ale praktycznie żadnych innych rachunków, i byłem oficjalnie „bezrobotny” z prawdziwego świata, a jednak czułem się tak, jakby świat pękł otwarty i ujawnił mi tak wiele nowych możliwości właśnie wtedy i tam.
Zacząłem blogowanie w pełnym wymiarze czasu w grudniu 2013 roku, dzień po tym, jak zostałem zwolniony z tej koszmarnej pracy. Pierwsze kilka miesięcy było trochę trudne – zdecydowanie nie zapłaciłem niektórych z tych rachunków i musiałem być nękany przez firmy obsługujące karty kredytowe, zastanawiając się, gdzie były ich miesięczne płatności. Ale im więcej pracy wkładałem w mojego bloga, tym więcej ruchu dostawałem, a im więcej ruchu dostawałem, tym więcej pieniędzy zarabiałem. Wkrótce mogłem zapłacić moje rachunki i ratę za samochód. Po tym, byłem w stanie mieć pieniądze na wydatki. I w końcu zaczęłam zarabiać tak dużo, że mogłam sobie pozwolić na wyprowadzkę na swoje z gotówką w zapasie.
Blogowanie nie jest łatwe – nie śmiejcie się! Czy jest tak trudne i skomplikowane, jak powiedzmy praca naukowca zajmującego się rakietami? Nie – ale wszystko jest względne, a blogowanie ciągle się zmienia. Codziennie uczę się czegoś nowego o mojej pracy. To może nie trwać wiecznie – nie możemy przewidzieć przyszłości internetu, mimo wszystko – ale cieszę się tym i jestem za to wiecznie wdzięczna. To jest to, co się dla mnie liczy.
Mam nadzieję, że podobał Ci się mój blog, niezależnie od tego, czy jesteś dziś gościem po raz pierwszy, czy czytasz go od początku. Moim celem jest sprawić, abyś się uśmiechał dzięki moim zabawnym historyjkom i abyś czuł się jak najlepszy, najbardziej bad-assowy piekarz na świecie, kiedy zrobisz jeden z moich przepisów dla swojej rodziny i przyjaciół.
Więc teraz porozmawiajmy o tych ciasteczkach!
Black & Białe ciasteczka są synonimem Nowego Jorku… są tak samo charakterystyczne jak Statua Wolności, Empire State Building czy Yankee Stadium. Nie można wejść do żadnej bodegi czy delikatesów, nie widząc tych graficznych, pysznych ciasteczek w dwóch kolorach. Nie wszystkie są stworzone tak samo – ale są tam!
Te ciasteczka są bardziej ciasteczkowe niż te, do których prawdopodobnie jesteś przyzwyczajony. Są niezwykle miękkie i wilgotne, dzięki kwaśnej śmietanie, która nadaje im lekką, ciasteczkową konsystencję. Z nutą wanilii, są super pyszne i subtelne – idealny nośnik dla dwukolorowego lukru, który tworzy ciasteczko.
Lukier jest w połowie waniliowy, w połowie czekoladowy – i jest robiony praktycznie w tej samej misce. Lukier lekko twardnieje, dzięki czemu ciasteczka można pakować i układać w stosy, ale kiedy się w niego wgryziesz, uginają się pod naciskiem i są miękkie i słodkie. I tak, technicznie rzecz biorąc, lukrujesz płaski spód ciasteczka! Ponieważ ciasteczka pieką się z kopułą (rosną jak ciasto!), będziesz chciał polukrować spód!
Nie mogłam wymyślić bardziej idealnego ciasteczka, aby uczcić moje 8 urodziny bloga!
*from America’s Test Kitchen
Drukuj Przepis
Best Black and White Cookies
Składniki
- DLA KOKTAJLÓW:
- 10 łyżek stołowych niesolonego masła zmiękczonego
- 1 szklanka cukru granulowanego
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1/3 szklanki pełnotłustejśmietany
- 1¾ szklanki mąki uniwersalnej
- 1¾ szklanki mąki uniwersalnejmąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/8 łyżeczki soli
- DLA GLAZURY:
- 5 filiżanek cukru pudru przesianego
- 7 łyżek stołowych mleka pełnego podzielone
- 2 łyżki syropu kukurydzianego
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- Szczypta soli
- 3 łyżki stołowe kakao w proszku przesiane
Instrukcje
-
Rozgrzej piekarnik do 350 stopni F. Wyłożyć dwie blachy do pieczenia papierem pergaminowym; odstawić na bok.
-
W misce miksera, kremować razem masło i cukier granulowany za pomocą łopatki przez 2 minuty lub do uzyskania puszystej masy i bladego koloru. Dodać jajko i wanilię i dobrze wymieszać, zeskrobując dno i boki miski od czasu do czasu, aby upewnić się, że wszystko jest dobrze wymieszane. W międzyczasie, przesiej razem mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól do średniej miski. Dodaj 1/3 mieszanki mąki, dobrze mieszając i zeskrobując miskę, jeśli to konieczne. Dodaj połowę kwaśnej śmietany, dobrze wymieszaj. Powtarzaj, dodając na przemian mąkę i śmietanę, a kończąc na mące, aż ciasto będzie miękkie. Nie będzie ono tak gęste jak tradycyjne ciasto na ciasteczka – prawie jak skrzyżowanie ciasta na ciasteczka z ciastem na tort.
-
Używając miarki o wielkości 1/4 kubka, porcjuj ciasto na ciasteczka w odległości 3″ od siebie na blachach. Powinno wyjść dokładnie 12 gałek ciasta, po 6 na blachę. Piec przez 15-18 minut, obracając patelnie w połowie czasu pieczenia, aby zapewnić równomierne pieczenie na obu blachach. Ostudzić na blachach.
-
Dla lukru: W dużej misce połącz przesiany cukier puder, 6 łyżek pełnego mleka, syrop kukurydziany, ekstrakt waniliowy oraz sól i ubijaj aż do zgęstnienia i połączenia. Przenieść jedną filiżankę lukru do oddzielnej małej miseczki i dodać do niej pozostałą łyżkę mleka i przesiane kakao w proszku, mieszając do połączenia.
-
Używając szpatułki, posmarować połowę płaskiej strony ciasteczka lukrem waniliowym. Pozostawić do zastygnięcia na około 15-20 minut. Następnie polać drugą połowę ciasteczka lukrem czekoladowym. Pozostawić ciasteczka do zastygnięcia, około 1 godziny, przed podaniem.
Absolutnie uwielbiam te fantastycznie miękkie, wilgotne i puszyste ciasteczka z ich dekadencko nieodpartym dwubarwnym lukrem!
Mam super słodki dzień!
xo, Hayley