Dean Kamen, multimilioner i przedsiębiorca, idzie na całość z robo-krzesłem, które wspina się po schodach, cudownym silnikiem, który zwalcza choroby, i swoim najdzikszym pomysłem – że naukowcy będą supergwiazdami XXI wieku. Dean Kamen uważa, że tym, co możliwe, rządzą niezmienne prawa natury. Wszystko inne jest do wzięcia.

Kamen, lat 49, jest fizykiem-samoukiem i multimilionerem-przedsiębiorcą, który mieszka w sześciokątnym domu własnego projektu na szczycie wzgórza tuż za Manchesterem w New Hampshire. Niewidoczna z drogi posiadłość wyposażona jest w boisko do softballu, bibliotekę z drewnianych paneli pełną nagród i honorowych dyplomów (Kamen nigdy nie ukończył college’u), turbinę wiatrową, która pomaga w dostarczaniu energii, oraz system kół pasowych, który może dostarczyć butelkę wina z kuchni do sypialni.

Zobacz więcej

Nazywa to miejsce Westwind i wypchał je kolekcją zabawek i antyków, która zawiera szafę grającą, automat do gry i 25-tonowy silnik parowy należący kiedyś do Henry’ego Forda. W piwnicy Westwind znajduje się odlewnia, warsztat maszynowy i sala komputerowa, w której Kamen często pracuje do późna w nocy. W jednym garażu trzyma Porsche 928 i czarnego Humvee, a w drugim dwa helikoptery Enstrom. Mniejszy, napędzany silnikiem tłokowym helikopter zabiera go do i z pracy w jego biurze w centrum Manchesteru; większa, napędzana turbiną wersja jest zarezerwowana na dłuższe loty, na przykład na jego prywatną wyspę u wybrzeży Connecticut. W przypadku podróży dłuższych niż kilkaset mil, lata on swoim dwuturbofanowym CitationJet.

Kamen ma wysoko postawionych przyjaciół, którzy dorównują mu gustem w zabawkach, i wydaje wystawne przyjęcia, które przyciągają wielu wpływowych ludzi do New Hampshire. Wśród odwiedzających byli George W. Bush, administrator NASA Dan Goldin, a ostatnio John Doerr z firmy VC Kleiner Perkins Caufield & Byers. Ale to nie Rolodex, siły powietrzne czy wypasiona jaskinia Batcave odróżniają Kamena od zwykłych multimilionerów z branży technologicznej. To sposób, w jaki to wszystko zdobył, oraz nietypowe, często idealistyczne sposoby, w jakie postanowił to wszystko wydać.

Chociaż Kamen nie chce ujawnić wielkości swojej fortuny, duża jej część pochodzi z wynalezienia rzeczy, o których zdecydował, że powinny istnieć – bez konieczności przeprowadzania badań rynku – takich jak pierwsze w swoim rodzaju urządzenia medyczne.

W latach 70-tych, gdy Kamen uczęszczał do college’u, jego brat – wówczas student medycyny, a obecnie znany onkolog dziecięcy – narzekał, że nie ma niezawodnego sposobu na podawanie pacjentom stałych dawek leków. Kamen wynalazł więc pierwszą przenośną pompę infuzyjną zdolną do podawania leków (takich jak insulina) pacjentom, którzy wcześniej wymagali całodobowego monitorowania, uwalniając ich od życia w szpitalu.

W połowie lat 90. opracował urządzenie do dializy wielkości książki telefonicznej – w czasach, gdy podobne urządzenia były tak duże jak zmywarki do naczyń i wymagały od pacjentów regularnych podróży do ośrodków dializ. Vernon Loucks, były prezes firmy Baxter International, zlecił prywatnej firmie Kamena, Deka Research & Development, opracowanie maszyny. „Nie wierzyliśmy, że da się to zrobić” – wspomina. „Teraz jest to na całym świecie. Dean jest najbystrzejszym facetem, jakiego kiedykolwiek spotkałem w tej branży.”

Gdy pod koniec lat 80. obserwował człowieka na wózku inwalidzkim próbującego pokonać krawężnik, Kamen zastanawiał się, czy mógłby zbudować krzesło, które przeskakiwałoby krawężniki bez utraty równowagi. Po 50 milionach dolarów i ośmiu latach rozwoju, Ibot Transporter – sześciokołowy robotyczny „system mobilności”, który może wspinać się po schodach, przemierzać piaszczysty i skalisty teren oraz podnosić użytkownika do poziomu oczu stojącej osoby – przechodzi testy FDA i powinien być dostępny w 2001 roku, a jego cena wynosi 20 000 dolarów. Może się to wydawać wysoką kwotą, ale należy pamiętać, że Ibot eliminuje konieczność doposażenia domu w wózek inwalidzki. Ponadto, system mobilności jest w tym przypadku niedopowiedzeniem: W czerwcu Kamen osiodłał swojego Ibota i wspiął się po schodach z paryskiej stacji metra na poziom restauracji na Wieży Eiffla – po czym natychmiast zadzwonił do Johna Doerra przez komórkę.

„Na pierwszy rzut oka, trzymałbyś się z dala od rozwoju czegoś takiego jak Ibot, tylko ze względu na implikacje prawne,” mówi Woodie Flowers, profesor inżynierii mechanicznej na MIT i przyjaciel Kamena. „Zamierzasz umieścić w nim człowieka i będzie on wchodził po schodach? To szaleństwo. Ale on to zrobił. On nie jest jednym z tych, którzy dają się złapać na konwencjonalne mądrości.”

Ostatnio Kamen rozszerzył swoją pracę poza opiekę zdrowotną. Wierzy, że technologia i pomysłowość mogą rozwiązać wszelkiego rodzaju problemy społeczne – takie jak zanieczyszczenie środowiska, ograniczony dostęp do elektryczności i skażona woda w wielu krajach trzeciego świata, gdzie bakterie z ludzkich odchodów w wodzie pitnej są główną przyczyną cholery. Aby pomóc w rozwiązaniu problemu wody, zespół 170 inżynierów firmy Deka pracuje nad niezanieczyszczającym silnikiem – finansowanym z kilku milionów dolarów z własnych pieniędzy Kamena – opartym na koncepcji, która pojawiła się już na początku XIX wieku, ale nigdy nie została zrealizowana.

Urządzenie nazywa się silnikiem Stirlinga; Kamen ma nadzieję, że uda się go przekształcić w niedrogą, przenośną maszynę, która będzie uruchamiać oczyszczacz wody/ generator energii, który będzie mógł poddawać skażoną wodę pitną działaniu lasera UV, aby uczynić ją bezpieczną do picia. „Może spalać dowolne paliwo i można z nim robić różne rzeczy” – mówi. „Może być bardzo cenny w gospodarkach wschodzących, dając im dostęp do elektryczności, a nawet do sieci.”

Inny projekt, który ma zostać zaprezentowany w przyszłym roku, będzie wymagał zbudowania „największej firmy w New Hampshire”, mówi Kamen z charakterystyczną dla siebie brawurą. Jest nieśmiały co do szczegółów, z wyjątkiem powiedzieć, że obejmuje urządzenie konsumenckie niezwiązane z opieką zdrowotną i będzie wymagać 100 milionów dolarów finansowania. Wśród inwestorów są: Kleiner Perkins.

Ale pierwszą miłością i największą pasją Kamena jest obecnie pomysł, który może być najdalej idący ze wszystkich: zamienianie inżynierów i wynalazców w supergwiazdy popkultury. Działając poprzez organizację non-profit o nazwie U.S. First (For Inspiration and Recognition of Science and Technology), Kamen stara się zachęcić dzieci do kariery naukowców, inżynierów i wielkich myślicieli. Wiele osób o tym mówi, ale dla Kamena to święta krucjata i szczerze wierzy, że uda mu się zmienić priorytety społeczeństwa tak, aby cenić wynalazców tak, jak ceni się sportowców. „Nasza kultura celebruje jedną rzecz: bohaterów sportowych” – mówi. „Mamy nastolatków, którzy myślą, że zarobią miliony jako gwiazdy NBA, podczas gdy nie jest to realne nawet dla 1% z nich. Zostanie naukowcem lub inżynierem jest.”

Kamen uruchomił First kilka lat temu, kiedy zdał sobie sprawę, że wielu amerykańskich nastolatków nie było w stanie wymienić jednego żyjącego naukowca. Organizacja sponsoruje krajowy konkurs, który łączy uczniów szkół średnich z inżynierami z lokalnych firm. Dzieci otrzymują standardowy zestaw części i mają za zadanie zbudować działającego robota w ciągu sześciu tygodni. Roboty są zestawiane ze sobą na boisku, a najlepiej zaprojektowane i najsprytniejsze z nich stają na szczycie.

Dean Kamen, ze swoim nieograniczonym poczuciem tego, co jest możliwe, już wiele razy udowodnił, że sceptycy się mylą. Ale szczerze – zastępowanie rozgrywających inżynierami jako bohaterami mainstreamu? Może za dużo czasu spędza w swojej jaskini Batcave.

Kamen codziennie nosi ten sam uniform, niezależnie od tego, czy jest w warsztacie Deka, na spotkaniu z bankierami, czy w Gabinecie Owalnym: beżowe Timberlandy, Levi’s i bawełniana koszula robocza. Ze swoim pompadurem z falujących czarnych włosów wygląda jak mechanik samochodowy z lat 50. W zimne dni zakłada oliwkową kurtkę wojskową, której kieszenie wypełnione są małymi narzędziami.

__Co napędza wyobraźnię Kamena? Rzeczy, które według niego powinny istnieć, jak oczyszczacz wody/ generator energii, który laserem niszczy skażoną wodę. __

Kamen mówi szybko, a w jego głosie słychać dętą nutę jego rodzinnego Long Island. Jest zabawny i charyzmatyczny, ale ma w sobie coś z kogoś, kto przywykł do dźwigania na swoich barkach wielkich, nieprawdopodobnych projektów – napędzany, nawiedzony, quixotyczny. Nie robi sobie wakacji i nie spieszy się z zamążpójściem. „Jeśli nie śpię, to pracuję” – mówi. „Deka i First to moja praca, moja rodzina, moje hobby. Są wszystkim.”

Jego dzień zaczyna się zwykle o 9:30 w siedzibie firmy Deka, w odrestaurowanym budynku młyna nad brzegiem rzeki Merrimack. Jak mówi, daje to pracownikom „godzinę spokoju beze mnie rano”. Kamen pracuje do 21:00 lub 22:00, kiedy to udaje się na obiad, zabierając ze sobą pracownika lub dwóch, z którymi może porozmawiać o interesach.

Projekty Deka mają dwa smaki: Pomysły Kamena, oraz wszystko inne. Wszystko inne – głównie badania kontraktowe dla koncernów medycznych – jest tym, co opłaca rachunki. Firma Deka zaprojektowała przenośną maszynę do dializy HomeChoice we współpracy z firmą Baxter, a także medyczną pompę nawadniającą dla firmy Davol. Firma Deka opracowała również serię innowacyjnych stentów naczyniowych (zastawek, które udrażniają naczynia krwionośne) dla firmy Johnson & Johnson. „Jeśli masz trudny problem, jest tylko jedno miejsce, do którego możesz się udać”, mówi były prezes firmy Baxter, Loucks.

Dla porównania, projekty Kamena to odległe wynalazki, takie jak Ibot czy Stirling: wielkie pod względem zakresu, wolniejsze w rozwoju i często zbyt ryzykowne, aby przyciągnąć fundusze korporacyjne. „Czasami się rozbijamy i spalamy. Lepiej jest robić to prywatnie” – mówi. „Wolę stracić własne pieniądze niż cudze.”

Gdy wszystko się udaje, Kamen rozkoszuje się swoim sukcesem. W mroźny dzień zeszłej zimy śledziłem jego poczynania w centrum Manchesteru, gdy zabierał Ibota na przejażdżkę. Ibot poruszał się tak szybko, że musiałem przejść do kłusa, aby dotrzymać mu kroku. Nie tylko działa z napędem na cztery koła – standardowy wózek inwalidzki z napędem silnikowym ma napęd na dwa koła – ale ma też „tryb równowagi”, w którym przednie koła podnoszą się, równoważąc Ibota w górę, jak pies błagający o smakołyk.

Podwójne procesory krzesła kierują uziemionymi kołami, aby poruszały się lekko do przodu i do tyłu, kompensując przesunięcia wagi. Ibot jest tak stabilny w trybie równowagi, że jego użytkownik może nawet wygrać pojedynek na kopniaki z każdym człowiekiem.

Przed siedzibą First obserwowałem tłum gapiów, którzy zatrzymywali Kamena, aby podziwiać Ibota. Jeden z mężczyzn zapytał, jak działa krzesło: „Czy to po prostu balansuje za pomocą ciężarków?”. Kamen – na wysokości oczu z tym facetem, balansując na dwóch kołach – zatrzymał się na chwilę i uśmiechnął. „Z technicznego punktu widzenia,” odpowiedział, „to magia.”

Magiczne momenty to nie wszystko, Deka ma też swoje porażki. Projekt stworzenia zautomatyzowanej apteki przyłóżkowej – podłączonej do szpitalnej sieci komputerowej i zdolnej do dostarczania ponad 30 leków bez konieczności ręcznej interwencji – został wstrzymany po tym, jak pochłonął kilka milionów dolarów dofinansowania. „Natrafiliśmy na wiele problemów politycznych” – to wszystko, co powie Kamen. „Firmy farmaceutyczne nie chcą, aby to się stało.”

Może napotkać problemy również z silnikiem Stirlinga. Rozwój rynkowego urządzenia Stirlinga wymyka się najbystrzejszym umysłom inżynierskim od czasu, gdy Robert Stirling, szkocki minister, opatentował pierwszą wersję w 1816 roku. Podstawowa zasada działania zewnętrznego silnika spalinowego Stirlinga jest prosta: Komora jest wypełniona gazem, który rozszerza się, gdy jest ogrzewany przez małe źródło ciepła, takie jak płomień propanu, i kurczy się, gdy jest schładzany. Proces ten uruchamia tłok i napędza silnik. Zaleta? Tanie, lokalne paliwa mogą być używane do napędzania silników, a Kamen przystosował swój model do produkcji energii elektrycznej zamiast mechanicznej.

Ale produkcja tego czegoś jest bardziej złożoną sprawą. Choć wiele osób próbowało wykorzystać Stirlingi do napędzania wałów napędowych pojazdów, okazały się one zbyt drogie do produkcji na masową skalę i nie zawsze są wystarczająco wydajne. Jednym z problemów jest zaprojektowanie uszczelek, które chronią przed stratami, ponieważ ciepło jest przenoszone do postaci, która wykonuje użyteczną pracę.

Wersja firmy Deka ogrzewa komorę zawierającą hel pod ciśnieniem, a Kamen twierdzi, że może być zasilana benzyną, propanem, olejem opałowym, olejem napędowym, alkoholem, a nawet energią słoneczną – z jedną piątą emisji piecyka gazowego. Inżynierowie firmy Deka uważają, że uda im się osiągnąć sukces tam, gdzie inni zawiedli, ponieważ udało im się wyeliminować wszystkie niedociągnięcia. „Spojrzeliśmy na historię Stirlinga – wszystkie pieniądze, czas i wiedzę włożone w projekt – i zidentyfikowaliśmy pół tuzina kluczowych błędów, które popełniły poprzednie zespoły” – mówi Chris Langenfeld, kierownik projektu. „W siedemdziesięciu procentach było to wyzwanie materiałowe. Musieliśmy znaleźć odpowiednie kompozyty, których mogliśmy użyć jako uszczelek.”

Kamen ma nadzieję, że jego rodzina Stirlingów, będąca od pięciu lat w fazie rozwoju, wkrótce przyniesie przenośną energię elektryczną narodom pozbawionym niezawodnej sieci energetycznej – lub w ogóle jakiejkolwiek sieci. Przewiduje, że Stirlingi wielkości walizki będą zasilać telefony komórkowe i wieże komórkowe, a także oczyszczać wodę. Jego celem jest wprowadzenie ich na rynek w ciągu najbliższych dwóch lat, a obecnie pracuje nad kwestiami marketingowymi – takimi jak sposób, w jaki kraje rozwijające się będą mogły sobie pozwolić na masowe zakupy silników, które według prognoz mają kosztować 1500 dolarów za sztukę.

Zatrudnienie w samym projekcie Stirlinga obejmuje około 20 osób, w tym inżynierów chemicznych, elektrycznych i mechanicznych; termodynamików; fizyków cząstek i spalania; projektantów oprogramowania i techników testujących.

„Deka jest jedną z najbardziej moralnych firm, jakie kiedykolwiek widziałem”, mówi Ray Price, prezes Economic Club of New York i bliski przyjaciel Kamena. „Nie ma tu biurokracji i bardzo mało struktury. Dean oczekuje wydajności, ale to, w jaki sposób dojdą do rozwiązań, zależy od nich samych.”

Kamen nadzoruje około 10 projektów realizowanych w firmie Deka w danym momencie i rzadko siedzi przy biurku. Mówi o sobie, że jest „ludzkim producentem entropii”, przemierzającym korytarze i laboratoria, podrzucającym pomysły, pytającym o terminy i zachęcającym kierowników projektów.

Deka ma też swoją bezlitośnie intensywną stronę. „W Deka ma miejsce proces sortowania” – mówi Flowers z MIT, który jest również doradcą w First. „Są ludzie, którzy zostają w Dekace, ponieważ zdają sobie sprawę, że jest to świetne miejsce do nauki, do próbowania rzeczy, które nie zostały jeszcze zrobione. Ludzie, którzy odnieśli sukces, słuchają, rozumieją i szanują Deka”. Flowers dodaje jednak, że zna kilku absolwentów MIT, dla których to doświadczenie było mniej niż satysfakcjonujące. „Jeden z nich nigdy więcej nie przekroczyłby progu. Dean czasami przejeżdża po ludziach.”

__Krzesło Ibot posiada tryb równowagi, który podnosi przednie koła, jak pies błagający o smakołyk. „Z technicznego punktu widzenia”, mówi Kamen, „to magia”. __

Ci, którzy pozostają w pobliżu, są świadomi niecierpliwości, która kryje się pod powierzchnią Kamena. To samo dotyczy ludzi, którzy podpisali kontrakt z Deka. Bob Gussin, niedawno emerytowany dyrektor naukowy Johnson & Johnson, przekonał swoją byłą firmę do sfinansowania Ibota, pomimo wielkiego wewnętrznego oporu. Nazywa on Kamena „genialnym”, ale mówi: „Dean jest tak intensywny i agresywny, że zawsze musisz się martwić, czy nie będzie sfrustrowany, że nie porusza się wystarczająco szybko. Czasami jego intensywność jest wręcz przerażająca.”

Kamen od najmłodszych lat przejawiał wyraźne skłonności przedsiębiorcze, jak również niechęć do uczenia się na pamięć. W gimnazjum, zamiast odrabiać pracę domową, samodzielnie czytał wymagające teksty podstawowe, takie jak „Principia” Isaaca Newtona, a następnie wyśmiewał swojego nauczyciela przedmiotów ścisłych. Jako nastolatek budował w swojej piwnicy systemy sterowania dla pokazów dźwiękowo-świetlnych, a wkrótce otrzymał kontrakty na instalacje w Hayden Planetarium na Manhattanie, Four Seasons i Muzeum Miasta Nowy Jork. Jeszcze w szkole średniej poproszono go o zautomatyzowanie zrzutu kul na Times Square w noc sylwestrową. Przed ukończeniem szkoły zarabiał 60 000 dolarów rocznie, rywalizując z łącznymi dochodami ojca, artysty komiksowego, i matki, nauczycielki w szkole średniej.

Tendencja Kamena do przedkładania własnych projektów nad pracę w szkole utrzymywała się w Worcester Polytechnic Institute w Worcester, Massachusetts. Podczas częstych podróży do domu pracował nad swoją przenośną pompą infuzyjną, nazwaną w końcu Auto-Syringe. Ale w piwnicy robiło się coraz ciaśniej. Kamen potrzebował więcej miejsca. Zaangażował architekta, aby rozbudował piwnicę pod nowszym skrzydłem domu i zatrudnił ekipę, która postawiła dom na palach, aby zrobić miejsce dla frezarki Bridgeport, spawarki łukowej, tokarki, piły i innego sprzętu zakupionego w sąsiednim warsztacie maszynowym.

Co pomyśleli jego rodzice? Kamen wysłał ich na rejs w okresie największej budowy.

Po pięciu latach na WPI Kamen wciąż nie zebrał wystarczającej liczby punktów, by ukończyć studia, więc poproszono go o opuszczenie uczelni. Wrócił na Long Island i poświęcił się pracy nad Auto-Syringe. The New England Journal of Medicine opublikował artykuł o zaletach pompy, a National Institutes of Health zamówił 100 sztuk. W 1979 roku, aby uciec od podatków i przeludnienia, przeniósł się do New Hampshire. „Zobaczyłem tablice rejestracyjne z napisem LIVE FREE OR DIE (ŻYJ WOLNO ALBO ŚMIERĆ) i to brzmiało dla mnie całkiem nieźle” – mówi Kamen.

Po dwóch latach sprzedał firmę Auto-Syringe firmie Baxter za nieujawnioną sumę. Do tego momentu prawie nie pobierał pensji, a większość zysków przeznaczał z powrotem na działalność firmy. Po raz pierwszy poczuł się bogaty. W ciągu kilku dni od sprzedaży kupił helikopter, spełniając marzenie z dzieciństwa.

Helikopter zaprowadził go na North Dumpling Island, skrawek lądu z latarnią morską, położony w Long Island Sound. Żona jego instruktora latania, agentka nieruchomości, powiedziała mu, że wyspa jest na sprzedaż. Pewnego zimowego dnia wyruszył, aby ją odnaleźć. Sprowadził helikopter w pobliże domu latarnika. Przestraszony staruszek, należący do rodziny, która była właścicielem wyspy, wyszedł na zewnątrz, aby zobaczyć, co się dzieje. Młody wynalazca zaprzyjaźnił się z nim i jego żoną. Kiedy później Kamen kupił wyspę (po okazyjnej cenie), pozwolił parze nadal na niej mieszkać.

Chociaż Kamen nie odwiedza już zbyt często wyspy, jest ona mikrokosmosem jego światopoglądu, kapryśnym połączeniem leave-me-alone i marzeń o techno-utopii. Zdjęcie lotnicze, które wisi w biurze Kamena w firmie Deka, opatrzone jest napisem „The Only 100 Percent Science-Literate Society.”

Kiedy Kamen chciał postawić turbinę wiatrową na North Dumpling, a stan Nowy Jork się temu sprzeciwił, odłączył się od USA. Choć secesja nigdy nie została oficjalnie uznana, podpisał pakt o nieagresji ze swoim przyjacielem, ówczesnym prezydentem Georgem Bushem, i zaciągnął Bena Cohena i Jerry’ego Greenfielda z Ben & Jerry’ego jako „wspólnych szefów lodów”. North Dumpling ma swoją własną flagę, własny hymn, marynarkę wojenną i własną walutę. Jeden banknot, który Kamen nosi w swoim portfelu, ma wartość pi. „Nie da się z niego zrobić reszty,” mówi z uśmiechem. „To funkcja transcendentalna.”

Po sprzedaży firmy Auto-Syringe w 1982 roku, Kamen zaczął kupować XIX-wieczne budynki młyńskie w Manchesterze i remontować je na powierzchnie biurowe (obecnie jest właścicielem 570 000 stóp kwadratowych powierzchni biurowej w tym mieście). W jednym z nich założył firmę Deka R&D i wkrótce poznał polityków miejskich i stanowych, takich jak John Sununu, gubernator New Hampshire, który został szefem sztabu prezydenta Busha. Dziś Kamen ma bezpośrednią linię do gubernator New Hampshire Jeanne Shaheen.

„W tak małym stanie jak New Hampshire, Dean jest bardzo widocznym facetem”, mówi Jay Wood, prezes Kana Communications, jednego z najemców Kamena. „Jego helikopter przylatuje nad rzekę i ląduje na budynku – nie można tego zignorować.”

Jeśli chodzi o First, Kamen jest kompletną kluchą. Upewnia się, że wszyscy politycy stanowi są widocznymi zwolennikami, co oznacza, że imprezy First są zwykle pełne polityków. Co cztery lata, gdy kandydaci na prezydenta przemierzają New Hampshire w poszukiwaniu głosów, Kamen udostępnia siedzibę First – aka First Place – i Westwind na wiece, imprezy i przemówienia, a także szuka quid pro quo od kandydatów – zabiegając o obietnice zaproszenia zwycięzców First do Białego Domu.

Jednego dnia podczas mojej wizyty, Kamen i ja mamy szansę spotkać się z Georgem W. Bushem. Kamen był już w całej wschodniej strefie czasowej, ale nic nie jest dla niego ważniejsze niż składanie obietnic w imieniu Pierwszego. Obudził się w Cleveland przed świtem, po czym poleciał do Bose Corporation, niedaleko Bostonu, aby zaprezentować Ibota i porozmawiać z Amarem Bose o wprowadzeniu na rynek ściśle tajnego urządzenia konsumenckiego firmy Deka. Na lotnisku w Manchesterze spotkał się z bankierem z Credit Suisse First Boston, aby porozmawiać o finansowaniu, a następnie zjadł kolację złożoną z pizzy i piwa w First Place, gdzie George W. wygłaszał przemówienie. Po przemówieniu Kamen ciągnie mnie przez tłum w kierunku kandydata.

Najwyraźniej George W. wskazał podczas niedawnej kolacji w Westwind, że może być w stanie uczestniczyć w First Nationals w Orlando. „Chcę, żeby obiecał, że stanie przed reporterem” – mówi mi Kamen. „Będziecie moimi świadkami.”

Jako nastolatek Kamen czytał Newtona, wyśmiewał się ze swojego nauczyciela przedmiotów ścisłych i budował wysoko postawione projekty w Nowym Jorku. Po ukończeniu szkoły zarabiał 60 000 dolarów rocznie. __

Staję na parkingu w pobliżu lotniska w Manchesterze z rodzicami Kamena, Woodie Flowersem, i Richiem Coxem, technikiem z firmy Deka, czekając na przyjazd Kamena. Ja szukam Hummera. Jego matka wie lepiej. Wskazuje na niebo i mówi: „Tam jest Dean.”

Kamen ustawia małego Enstroma na płycie lotniska i po chwili wsiadamy do CitationJeta. Według Kamena, Citation jest „piękną maszyną”, z dwoma turbowentylatorami Williams-Rolls, maksymalną wysokością 41 000 stóp i prędkością maksymalną 0,7 Macha. Ta rzecz wygląda szybko nawet stojąc w miejscu.

Słyszałem kilka historii o pilotażu Kamena zanim wszedłem na pokład. Jedną z nich było to, że miał mniej niż perfekcyjną frekwencję w programie szkoleniowym CitationJet. Jednak, jak opowiada przyjaciel, opuścił tylko dwa pytania na egzaminie końcowym – co stanowiło najwyższy wynik w klasie pełnej zawodowych pilotów. Po wszystkim udowodnił instruktorowi, że te „błędne” odpowiedzi były w rzeczywistości poprawne.

W niezwykle ciepłe marcowe popołudnie wyruszamy do Ypsilanti w stanie Michigan, miejsca pierwszej rundy pierwszych zawodów regionalnych. Kamen jest optymistycznie nastawiony, o czym świadczy jego przemowa na temat bezpieczeństwa przed startem: „W razie nagłej potrzeby, te laseczki na wysokich obcasach, które podawały wam kawę, nie przydadzą się absolutnie do niczego” – mówi. Oczywiście w samolocie nie ma żadnych stewardess.

Kamen uważa, że brak uznania dla nauki w Ameryce jest problemem – ale to nie znaczy, że wzywa do reorganizacji systemu edukacji. W jego opinii, więcej nauczycieli, podręczników, komputerów i dostępu do Internetu nie sprawi, że uczniowie będą się uczyć. „Muszą oni mieć dostęp do ambitnych, praktycznych projektów, których efektem jest namacalny produkt” – jak na przykład budowanie robotów. I potrzebują wzorców do naśladowania – inżynierów – którzy będą im pomagać.

Kamen określa First jako „NCAA of smarts”. Konkurs nie ma formalnej agendy instruktażowej. Musisz po prostu zbudować bota, który potrafi grać w grę lepiej niż inni. W styczniu, grupy uczniów szkół średnich otrzymują zestawy i opis gry. Każda grupa musi zbudować robota w ciągu sześciu tygodni, pracując z inżynierami z lokalnych firm – takich jak Du Pont, Ford i Honeywell. Istnieją tylko dwa ograniczenia: wydatki (nie więcej niż 425 dolarów można wydać na dodatkowe części, dostarczane przez firmę Small Parts) i waga (robot nie może ważyć więcej niż 130 funtów). W tym roku roboty muszą podnosić gumowe piłki wielkości piłki do koszykówki i wrzucać je do koszy, zdobywając jeden punkt za żółte piłki i pięć za rzadsze czarne. Roboty zdobywają również pięć punktów za wejście na rampę w centrum pola, 10 za zawieszenie się na drążku do podciągania i 10 za pomoc partnerowi w zawieszeniu się na drążku.

Jak już jesteśmy na ziemi, pędzimy na kampus Eastern Michigan University, gdzie studenci wypróbowują swoje roboty. Kamen nie ma dziś żadnych oficjalnych obowiązków, ale nie może się doczekać, aby zobaczyć akcję. Wewnątrz hali sportowej zespoły wprowadzają ostatnie poprawki i odcinają fragmenty robotów, aby zmieścić się w limicie wagowym. Kamen rozmawia z zespołem majstrującym przy Szefie Delphi, jednym z kilku robotów sponsorowanych przez Delphi Automotive Systems. Podchodzi do niego dwoje nastolatków: „Czy możemy prosić o autograf?”

Jest dokładnie tak, jak chciał Kamen: Licealiści traktujący inżyniera jak celebrytę. A dzieje się to kilkakrotnie w ciągu weekendu. Profesor MIT, Flowers, który służy jako emcee, jest równie uwielbiany.

Następnego ranka, na rozpoczęciu, są zespoły i chorągiewki, gwardie honorowe i korpusy duchowe. Studenci tupią nogami i dopingują dziko. Kiedy dwa przeciwne roboty stają do walki, aby dostać się na rampę, krzyki są ogłuszające.

Kamen ogląda większość dwuminutowych meczów z boku, zafiksowany. Zachwyca się robotem o nazwie V Force, który potrafi chwycić drążek do podciągania, przesunąć się wzdłuż niego i długim ramieniem wyrwać piłki z bramki przeciwnika i umieścić je w swojej. „To tylko kolejne targi naukowe, co?” mruczy do mnie po szczególnie ekscytującym meczu.

W ciągu kolejnych dwóch dni zawody będą miały elementy agresji WWF i przebłyski manewrów w stylu Nascar – z wyjątkiem tego, że to wydarzenie jest zakorzenione w zręczności umysłowej. Ale to nie wystarczy Kamenowi. Chce on, aby First przyciągał taką samą uwagę, jaką przyciągają profesjonalne sporty. Dlatego na imprezach First poświęca swoją energię na przekonywanie wielkich osobistości z organizacji sponsorujących. W tym roku GM, Johnson & Johnson, Motorola, Xerox i NASA razem wspierają 171 drużyn. Ale Kamen chce czegoś więcej. Chce, aby każdy student w kraju wziął udział w zawodach i aby wydarzenia były transmitowane w telewizji. (Chce także, abyś się zaciągnął, jako dziecko lub wspierający: www.usfirst.org.)

Prezes Xeroxa Paul Allaire, który jest na tyle zauroczony tym wydarzeniem, że zasiada w pierwszej radzie, jest sceptyczny. „Czy to jest całkowicie praktyczne? Jestem wątpliwy. Ale to dobry, jeśli wzniosły, cel.”

Inny członek zarządu First, Bill Murphy, przewodniczący Small Parts, odrzuca naiwniaków. „Patrzcie,” mówi. „Dean to intrygant. Nie zrezygnuje, dopóki to się nie stanie.”

Szedłszy po korytarzach za kulisami EMU, Kamen ubolewa nad tym, jak trudna była jego misja zmiany kultury. „Inercja jest ogromna” – mówi. „Gdybym dziewięć lat temu wiedział, że będzie to wymagało tyle energii, to…”. Milknie. Ale jest tylko jeden sposób, w jaki Kamen może zakończyć tę myśl: „Do diabła, i tak bym to zrobił.”

Kiedy zaczynają się finały, podniecenie wzrasta w sposób namacalny. W pierwszym meczu finałów best-of-three, Chief Delphi wbija swój pysk w bramkę przeciwnika, wysysa trzy piłki i przeskakuje nad nią, aby umieścić je we własnej bramce. W miarę upływu sekund wyrywa kolejne dwa punkty. Czerwony sojusz Delphi wygrywa pierwszy mecz, 34 do 16.

„NCAA sprytu” jest taka, jaką chciałby ją widzieć Kamen: Uczniowie szkół średnich traktują inżynierów jak celebrytów. I budują roboty, które wywołują ryk tłumu. __

Następny mecz trafia do niebieskich. „Za każdym razem tak się dzieje,” mówi z radością Kamen.

W meczu o gumę, akcja skupia się na drążku do podciągania. Oba roboty niebieskiego sojuszu udaje się zawiesić, przejmując prowadzenie. Ale Visteon, czerwony partner sojuszu Chief Delphi, ładuje niebieską Techno Bestię, powala ją, a w ostatnich sekundach podciąga się na drążek, aby wygrać. Publiczność ryczy.

Piosenka Sly and the Family Stone „You Can Make It if You Try” wybrzmiewa przez PA, a pierwsi sędziowie tworzą linię odbioru. Setki nastolatków ustawiają się w przejściach, przybijając sobie piątki.

Kierując się z powrotem na lotnisko Willow Run, Kamen myśli o krajowych zawodach w Epcot Center w Orlando. Prowadzi kampanię, aby gubernator Jeb Bush, który będzie uczestniczył w finałach, zobowiązał się, że każda szkoła publiczna na Florydzie weźmie w nich udział w przyszłym roku.

W międzyczasie Ibot przechodzi testy FDA i może być dostępny na początku 2001 roku. Gwiazda ER, Noah Wyle, planuje nakręcić film fabularny o Kamenie i First. A prace nad silnikiem Stirlinga idą dobrze, choć oczywiście nie wystarczająco szybko dla Kamena.

Podczas lotu powrotnego do Manchesteru, żartuje on przez interkom o pilotach podających wyniki meczów koszykówki w trakcie lotu. „Kogo obchodzi odbicie-odbicie-rzut?” pyta.

Pytam, czy zna wynik pierwszych zawodów regionalnych w Kennedy Space Center. „Let me call ground control,” mówi, naśladując wymianę zdań między pilotem a kontrolerem. „Ground, tu Citation Six-Delta-Kilo. Czy macie wyniki pierwszych zawodów regionalnych na Florydzie?”

Wszyscy się śmieją, a potem wtrąca się K. C. Connors, kierownik regionalny First i dziewczyna Kamena. „Jeszcze kilka lat, Dean,” mówi. „Jeszcze kilka lat.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *