Własność intelektualna

  • Gaston Kroub
  • Dec 11, 2018 at 10:02 AM

    Jakiej rady udzieliłbyś komuś, kto mówi, że rozważa karierę w prawie patentowym? To było pytanie, na które musiałem odpowiedzieć, gdy skontaktował się ze mną ostatnio młody kolega szukający wskazówek, gdy przygotowuje się do zbliżającego się egzaminu LSAT. Jako że na tych stronach jestem zarejestrowany jako osoba twierdząca, że prawnicy mają obowiązek przynajmniej próbować dawać dobre rady przyszłym prawnikom, ucieszyłem się, że mogłem z nim porozmawiać. Bo jeśli nie słucham swoich własnych wezwań do działania, to naprawdę nie powinienem ich robić w pierwszej kolejności.

    Tak się złożyło, że pochodzenie tego kolegi dobrze wróży przyszłości w prawie patentowym. Nasza perspektywa zmierza w kierunku ukończenia renomowanego prywatnego uniwersytetu z tytułem naukowym z dziedziny nauk ścisłych. Na domiar złego, nie jest zainteresowany aplikowaniem do szkoły medycznej ani pracą w laboratorium. Dodajmy do tego fakt, że interesuje się on prawem i ma za sobą zaawansowane studia prawnicze (aka naukę talmudyczną), a kariera w prawie patentowym wydała mu się naturalnym wyborem. Mając niewielką potrzebę przekonania kandydata do rozważenia prawa patentowego, zacząłem trochę kibicować intelektualnym radościom płynącym z praktykowania prawa patentowego, odpowiadając na jego pytania dotyczące tego, jak najlepiej przygotować się do studiów prawniczych.

    Mój entuzjazm był poinformowany przez brak potrzeby, by spróbować i shoehorn tło mojego rozmówcy do dopasowania do praktyki patentowej. W tym przypadku, pochodzenie potencjalnego rozmówcy sprawiło, że rozmowa ta różniła się nieco od bardziej typowej rozmowy, jaką prowadzę z kandydatami na prawników lub studentami prawa, co zwykle wiąże się z wariantami pytania o 64.000 USD, a mianowicie: „Czy mogę praktykować prawo IP bez zaplecza technicznego?”. Podczas gdy zwykle odpowiadam, że odpowiedź na to pytanie brzmi „tak, oczywiście”, miło było porozmawiać z kimś, kto był przekonany, że chce wykorzystać swoje naukowe wykształcenie do kariery w prawie patentowym. I nie mieli złudzeń, że ich stopień licencjata był czymś więcej niż tylko furtką do wzięcia patentowego baru i wbicia się w tę dziedzinę.

    W naszej rozmowie pojawiło się wiele interesujących elementów, które, jak sądzę, można zastosować do każdego, kto rozważa karierę w prawie patentowym, a jednocześnie posiada „tradycyjne” techniczne referencje niezbędne do zakwalifikowania się do patentowego baru. Po pierwsze, podkreśliłem absolutne znaczenie zapomnienia na jakiś czas o słowie „patent” i skupienia się na tym, jak najlepiej ustawić się na sukces w „prawie” – przynajmniej na początek. W szczególności, omówiliśmy najwyższe znaczenie maksymalizacji LSAT wydajność, jako warunek wstępny w kierunku garnirowania akceptacji z jak formidable spis (miejmy nadzieję, prestiżowych) szkół prawniczych, jak to możliwe. Ponieważ wszyscy wiemy, że jeśli chodzi o osiągnięcie szczytu góry prawnej – gdzie wszystkie dobre wejście-poziom (i później) możliwości są – idąc do top-14 szkoły prawa jest odpowiednikiem wybrzeża w górę góry w klimacie kontrolowanym szybkiej gondoli. Z wszystkich innych podróży jest znacznie trudniejsze i bardziej ryzykowne, zwłaszcza gdy próbuje skalować górę z konkurencyjnej szkoły drugiego rzędu. To była łatwa wiadomość do przebrnięcia, i jedna znana każdemu, kto czyta tę stronę.

    Następnie, omówiliśmy dostosowanie doświadczenia szkoły prawniczej w kierunku przyszłości w prawie patentowym, przy jednoczesnym zachowaniu otwartego umysłu na inne potencjalne specjalności zainteresowania. Wyjaśniłem, jak ważne jest, by przyszli prawnicy zajmujący się sporami patentowymi wzięli udział w kursach wprowadzających do innych dyscyplin IP, jak również w zajęciach takich jak Dowody, Sądy Federalne, wraz z pełnym zakresem oferowanych kursów patentowych. Ponownie, celem jest uzyskanie podstawowych podstaw w szerokim zakresie IP, przy jednoczesnym uzyskaniu ekspozycji na wiedzę techniczną potrzebną do stania się kompetentnym procesowcem.

    Przedyskutowaliśmy wartość bycia szczerym co do tego, czy bardziej pociąga nas spór patentowy, czy ściganie, a nawet skupienie się na IP due diligence w transakcjach korporacyjnych i licencjonowaniu, w kierowaniu wyborem kursu i wczesnego zatrudnienia. Być może najważniejsze, podkreśliłem znaczenie uzyskania jak najlepszego zestawu ocen – zwłaszcza jako 1L – jak to możliwe, tak aby otworzyć drzwi do stażu lub Biglaw zatrudnienia na początku. Szczególnie teraz, gdy wypieranie przez Biglaw średniej i dużej wielkości butików skupionych na patentach wydaje się być kompletne, a początek w ruchliwej praktyce patentowej Biglaw może być najbardziej obiecujący dla młodego prawnika szukającego rygorystycznego szkolenia i ekspozycji na szeroki zakres spraw patentowych o konsekwencjach.

    Podczas gdy rada o dostaniu się do szkoły prawniczej i znaczenie solidnych wyników w szkole prawniczej może wydawać się oczywista dla każdego aspirującego prawnika, była jeszcze jedna rada, którą dałem tej młodej osobie, a która, jak sądzę, trochę go zaskoczyła. W odpowiedzi na jego wyrażone pragnienie ekspozycji na środowisko kancelarii prawnej i rzeczywiste doświadczenie związane z patentami, podzieliłem się moją myślą, że podczas gdy jego zainteresowanie uzyskaniem rzeczywistej ekspozycji na pracę było godne podziwu, było również przedwczesne. I że byłby lepiej wziąć jego post-LSAT i czas akceptacji szkoły prawa i zabawy, tak aby naładować swoje baterie i dotrzeć na początku szkoły prawniczej jako wypoczęty i psychicznie sprawny, jak to możliwe. Myślę, że kiedy praktyczne, inne aspirujących prawników dobrze by było podjąć podobne podejście.

    Aby poprzeć mój argument, wskazałem, że solo lub butik oparte praktyków prawa patentowego mają mało czasu, aby trenować absolwenta college’u, i że Biglaw firmy mają przemyślane doświadczenie letniego współpracownika, że używają do weryfikacji kandydatów, dając im ekspozycję do rzeczywistej praktyki prawnej. Więc moja najlepsza rada dla tego wysokiego osiągnięcia – i pre-legalnych wysokich osiągnięć wszędzie – jest mieć trochę zabawy przed wskoczeniem na lokomotywie szkoły prawniczej. Bo to działa ekspresowo raz dostaje going.

    Ultimately, to jest dobre dla naszego zawodu, gdy doświadczeni prawnicy mają trochę czasu, aby podzielić się radą z młodszych aspirantów. Odbiorca porady korzysta z perspektywy doświadczonego prawnika. A my, jako prawnicy, zyskujemy, gdy staramy się przypomnieć sobie, jak doszliśmy do miejsca, w którym jesteśmy, i wszystkie wyzwania, które pokonaliśmy, by się tam dostać. Prawo może być samotnym i trudnym zawodem i z pewnością zdarzają się sytuacje, w których najlepszą radą, jakiej możemy komuś udzielić, jest to, że prawdopodobnie nie jest to zawód dla niego. Ale kiedy ktoś ma to, czego potrzeba, by zrobić kolejny krok w kierunku kariery w prawie patentowym, naszym zadaniem jako prawników patentowych jest podzielenie się zachętą i dawką realistycznych oczekiwań co do wymagań związanych z osiągnięciem sukcesu w naszej dzikiej i szalonej – ale cholernie interesującej i pełnej wyzwań – dziedzinie prawa.

    Zapraszam do przesyłania komentarzy lub pytań na mój adres [email protected] lub za pośrednictwem Twittera: @gkroub. Wszelkie sugestie i przemyślenia dotyczące tematu są jak najbardziej mile widziane.

    Gaston Kroub mieszka na Brooklynie i jest partnerem-założycielem Kroub, Silbersher & Kolmykov PLLC, butiku zajmującego się sporami z zakresu własności intelektualnej, oraz Markman Advisors LLC, wiodącej firmy doradczej zajmującej się kwestiami patentowymi dla społeczności inwestycyjnej. Praktyka Gastona koncentruje się na sporach sądowych dotyczących własności intelektualnej i związanym z nimi doradztwie, ze szczególnym uwzględnieniem spraw patentowych. Można się z nim skontaktować pod adresem [email protected] lub śledzić go na Twitterze: @gkroub.

    Tematy

    Porady, Gaston Kroub, Własność intelektualna, Szkoły prawnicze, Patenty

    Dodaj komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *