Mieszkańcy miast: Czy kiedykolwiek martwiliście się, że w każdej chwili możecie zostać uderzeni śmiertelnie przez grosz zrzucony z dachu pobliskiego wieżowca?

Możecie spać spokojnie – przynajmniej w tej kwestii. W rzeczywistości bardzo trudno jest zmienić grosz w śmiercionośną broń, a rzucenie go ponad barykadami na szczycie Empire State Building nie załatwi sprawy. Nawet z tej wysokości grosz jest zbyt mały, płaski i zamortyzowany przez zbyt dużą ilość powietrza, by stać się torpedą.

Zamiast tego będzie trzepotał o ziemię, jak liść. Gdyby cię uderzył, poczułbyś się jak po uderzeniu w czoło – „ale nawet nie bardzo mocno” – powiedział Louis Bloomfield, fizyk z Uniwersytetu Wirginii. A on powinien to wiedzieć. Ostatnio użył tuneli aerodynamicznych i balonów z helem, aby odtworzyć upadek grosików z wieżowców. Kiedy eksperymentalne grosze uderzyły w niego, nie bolało go to. Myślę, że jeden raz odbił się od mojej twarzy” – powiedział Bloomfield w „Life’s Little Mysteries”.

Ludzie błędnie zakładają, że spadający grosz, podlegający sile grawitacji, będzie przyspieszał przez cały czas swojego upadku, osiągając karkołomne prędkości, gdy dotrze do ziemi. Tak rzeczywiście by się stało, gdyby Nowy Jork został ewakuowany – to znaczy, gdyby całe powietrze zostało usunięte i grosz został wyrzucony z Empire State Building w próżnię – ale w obecnej sytuacji zderzenia z cząsteczkami powietrza spowalniają spadający grosz. Nazywany „siłą ciągu”, opór powietrza przeciwstawia się ruchowi grosza w dół, przeciwdziałając sile grawitacji.

Im szybciej grosik spada, tym większego doświadcza oporu powietrza, a więc przy pewnej maksymalnej prędkości grosika siła oporu staje się równa i przeciwna sile grawitacji. Przy zrównoważeniu tych dwóch sił, grosik już nie przyspiesza. Zamiast tego spada ze stałą prędkością, zwaną prędkością końcową, aż do ziemi.

Groszówki są płaskie, więc doświadczają dużego oporu powietrza i są lekkie, więc nie potrzeba dużego oporu, aby przeciwdziałać ich masie. Tak więc, jeśli rzucone z drapacza chmur, grosze osiągają prędkość końcową dopiero po około 50 stopach (15 metrach) opadania. Po tym punkcie, lecą one na ziemię z prędkością marnych 25 mph (40 km/h), powiedział Bloomfield.

Gdyby nie było powietrza, spadający grosz przyspieszyłby do prędkości 208 mph (335 km/h) zanim dotarłby do ziemi (lub twojej głowy). Przy tej prędkości mógłby uszkodzić twoją czaszkę, ale nie przebiłby się na wylot.

„Grosz to takie małe nic” – powiedział Bloomfield. „Nie jest to bardzo zwarty obiekt. Nie wwierci się w ciebie zbyt dobrze.”

Ale nie zdejmuj jeszcze ochronnej odzieży na głowę. Prawdziwym zagrożeniem są spadające długopisy. Jeśli ktoś nonszalancko zrzuciłby jeden z nich ze szczytu Empire State Building, mógłby zabić. W zależności od konstrukcji, długopisy albo będą się kręcić i trzepotać, albo wystrzelą w dół jak strzała. W tym drugim przypadku, „to może również przyjść w dół z prędkością 200 mph,” Bloomfield powiedział. „Kiedy uderzy, uderzy w mały obszar z dużym impetem. Wyszczerbi chodnik. Może wbić się w drewnianą deskę. Nie chciałbyś, żeby uderzyła w twoją głowę.”

  • Smartwe odpowiedzi na szalone hipotetyczne pytania
  • Jak sprawić, żeby grosz był warty 1 centa
  • Jak przeżyć upadek z windy

.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *