Jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, jestem zwierzęcym maniakiem. Jestem tą irytującą osobą, która zwraca uwagę na każdego psa i przynosi do domu ranne, zapchlone sroki o imieniu Gordon tylko po to, aby płakać, kiedy umierają dwa dni później. (Tak, to się stało. W zeszłym roku.)
Jak wiele małych dziewczynek, moje dzieciństwo spędziłam wyobrażając sobie moje przyszłe życie jako zoologa lub biologa morskiego. (Moje nadzieje prysły w gimnazjum, kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem do bani w naukach ścisłych). Miałam mnóstwo zwierząt domowych, od anioła, świnki morskiej, sowy, po moją ukochaną 100-funtową Akitę.
Ciągle uwielbiam odwiedzać ogrody zoologiczne, kiedy podróżuję, i naprawdę nie mogłam się doczekać mojej wizyty w mekce fauny: Zoo w San Diego. (Proszę sprawdzić ten fotoreportaż z mojego czasu tam!)
Podczas zwiedzania, jednak, ten mały głos w mojej głowie wyskoczył, mówiąc: „Czy to jest dobra rzecz? Czy zwierzęta są szczęśliwe?” Pojawia się on za każdym razem, gdy znajduję się w zoo, akwarium, parku morskim… lub Bear Country USA. (Co? Nie słyszałeś o tym? To jest w Południowej Dakocie i jest niesamowite. Byłam tam. Dwa razy. Czy to dziwne?)
Jest to temat, co do którego nie zgadzają się nawet eksperci od zwierząt. Ogrody zoologiczne edukują społeczeństwo na temat zagrożonych zwierząt i niszczenia siedlisk, ale kosztem kilku wybranych.
Czy poświęcenie zwierząt w zoo jest warte tego, aby pomóc ich populacji?
Jeśli zapytałbyś mnie, czy musiałbym żyć w klatce z kilkoma parszywymi innymi, aby utrzymać resztę ludzkiej populacji przy życiu, zrobiłbym to (i udawałbym, że jestem w LOST… czy Jack będzie dostarczony?), ale nie sądzę, że byłbym tym zachwycony.
Po spędzeniu lata na Alasce i zobaczeniu orków z bliska na wolności, szybko stały się one jednymi z moich ulubionych zwierząt. Poznawanie ich uświadomiło mi, że nigdy nie powinny być zamknięte w akwarium. Moje uczucia zostały tylko potwierdzone po Sea World trener został zabity przez orka później tego roku.
Being że orki nigdy nie zaatakował człowieka w środowisku naturalnym, że stało się jasne, że coś nie było w porządku. W ten sposób odrzuciłam Sea World i wszystko co z nim związane. Słonie, również są bardzo dużymi zwierzętami. Bez względu na to, jak duże są ich wybiegi, nigdy nie wydają się wystarczające.
Z drugiej strony, oglądanie tych pokazów i bycie zahipnotyzowanym przez zwierzęta przez całą moją młodość sprawiło, że stałem się entuzjastycznym darczyńcą Humane Society i World Wildlife Fund. Sponsorowałem również foki, delfiny i żółwie poprzez organizacje morskie. Jasne, miałem Zoobooks i Ranger Ricka, ale to nie dorównywało oglądaniu zwierząt z bliska.
I widząc zachwyt na twarzach dzieci w zoo w San Diego, nie mogłam się powstrzymać, by nie zobaczyć przyszłych pokoleń miłośników i obrońców zwierząt.
Nie jestem ekspertem i jestem (obvs) bardzo rozdarta co do moich odczuć na ten temat. Myślę, że to musi zależeć od wielu czynników, takich jak jakość zoo (po prostu powiedz NIE gównianym ogrodom zoologicznym) i typy trzymanych zwierząt (ich rozmiar i zwyczaje).
Czy tylko zagrożone gatunki powinny być trzymane w ogrodach zoologicznych? Chociaż długość życia zwierząt w zoo jest dłuższa, czy to rekompensuje jakość życia zwierząt?