W 1782 roku, kiedy Wojna Rewolucyjna zbliżała się ku końcowi, kobieta o imieniu Deborah Sampson przebrała się za mężczyznę, zaciągnęła się do 4 Pułku Massachusetts pod nazwiskiem „Robert Shurtleff” i walczyła w operacjach wojskowych. Choć jej udział w konflikcie jest „bezsporny”, przez lata o Sampson opowiadano wiele sprzecznych historii, a szczegóły jej biografii pozostają niejasne. Dlatego, jak donosi Alison Leigh Cowan dla New York Times, historycy byli podekscytowani natknięciem się na pamiętnik, należący do sąsiadki Sampson, który obiecuje rzucić nowe światło na jej wojenne eskapady.
Dziennik został napisany przez Abnera Westona, kaprala w milicji Massachusetts, i był częścią zbioru dokumentów zakupionych w zeszłym roku przez firmę DeWolfe z siedzibą w Maine & Wood Booksellers. Frank P. Wood, jeden z właścicieli firmy, przywiózł pamiętnik ze sobą na wystawę antyków w New Hampshire, gdzie został on niedawno zdobyty przez Philipa Meada, głównego historyka i dyrektora ds. kuratorskich w Muzeum Rewolucji Amerykańskiej w Filadelfii.
„Deb Sampson, jej historia jest w większości stracona dla historii,” powiedział Mead Cowanowi. „Więc znalezienie jej kawałka jest nawet ważniejsze niż znalezienie kolejnego kawałka historii George’a Washingtona.”
Naukowcy ogólnie zgadzają się, że Sampson urodziła się w Plympton, Massachusetts, około 1760 roku. Według National Women’s History Museum, jej rodzice byli zubożali, a ich sytuacja była tak tragiczna, że Sampson została związana jako najemna służąca do 18 roku życia. Następnie pracowała jako nauczycielka w lecie, choć miała niewiele formalnego wykształcenia, oraz jako tkaczka w zimie.
W początkach lat 1780-tych Sampson próbowała przebrać się w męskie ubranie i zaciągnąć się do wojska. Została odrzucona. W swoim pamiętniku Weston opisał, jak przebranie Sampson wywołało skandal w ich mieście:
„Their hapend a uncommon affair at this time,” he wrote, per Cowan, „for Deborah Samson of this town dress her self in men’s cloths and hired her self to Israel Wood to go into the three years Servis. Ale dowiedziawszy się o tym, zwróciła najem i zapłaciła odszkodowanie.”
Motywacje Samsona do podjęcia próby wzięcia broni pozostają niejasne. Patriotyzm mógł być czynnikiem napędzającym, ale obietnica pieniędzy mogła również odegrać pewną rolę; według Cowana, miasta, które nie były w stanie wypełnić swoich limitów rekrutacyjnych podczas schyłkowych lat wojny, oferowały nagrody, by skusić żołnierzy-ochotników.
W każdym razie Sampson wydaje się być tak zdeterminowana, by dołączyć do sprawy, że podjęła drugą próbę – i tym razem jej się udało. Zaciągnęła się jako Shurtleff i spędziła co najmniej 17 miesięcy jako żołnierz bojowy. Według Brooklyn Museum, Sampson „uczestniczyła w kilku potyczkach” i odniosła wiele obrażeń. Podobno została trafiona ogniem muszkietu latem 1782 roku, ale odmówiła leczenia kontuzji nogi z obawy, że jej prawdziwa tożsamość zostanie odkryta. Mówi się, że Sampson sama wydobyła jeden odłamek z nogi; inny pozostał w jej ciele do końca życia.
Czas, w którym Sampson walczyła w Rewolucji, dobiegł końca na kilka miesięcy przed końcem wojny, po tym jak zachorowała w Filadelfii i lekarz zdał sobie sprawę, że Shurtleff była w rzeczywistości kobietą. Sampson otrzymała honorowe zwolnienie i wróciła do Massachusetts. Wyszła za mąż, urodziła dzieci, a w 1797 roku połączyła siły z wydawcą gazety Hermanem Mannem, który był autorem ghostwritera „zromanizowanej” relacji z wojennych lat Sampson: The Female Review: or, Memoirs of an American Young Lady.
W 1802 roku Sampson wyruszyła na roczne tournée, wygłaszając wykłady o swoich sensacyjnych doświadczeniach jako żołnierz. Czasami podczas tych wystąpień ubierała się w pełne wojskowe regalia. Są jednak powody, by podejrzewać, że Sampson wyolbrzymiała niektóre ze swoich osiągnięć, co jasno wynika z nowo odnalezionego dziennika. Sampson twierdziła na przykład, że walczyła w bitwie pod Yorktown, kiedy to siły amerykańskie i francuskie pojmały tysiące brytyjskich żołnierzy, zmuszając ostatecznie Wielką Brytanię do uznania Stanów Zjednoczonych za suwerenny naród. Jednak w swoim pamiętniku Weston opisuje pierwszą nieudaną próbę zaciągnięcia się Sampson w styczniu 1782 roku – innymi słowy, „miesiące po tym, jak Brytyjczycy zostali pobici pod Yorktown”, jak podaje Cowan.
Muzeum Rewolucji Amerykańskiej planuje wystawić pamiętnik Westona w przyszłym roku, obok innych przedmiotów świadczących o roli kobiet w wojnie. Choć historie o bohaterstwie Sampson mogły być ubarwione – zarówno przez nią samą, jak i przez innych – pozostaje ona niezwykłą postacią historyczną.
W dodatku do jej przełomowego dla płci stażu w bitwie, Sampson była jedyną kobietą, która otrzymała pełną emeryturę wojskową za udział w Wojnie Rewolucyjnej – choć musiała o nią ciężko walczyć. Jej sprawę podjął Paul Revere, który w liście z 1804 roku do kongresmena Williama Eustisa zauważył, że choć spodziewał się znaleźć Sampson jako „wysoką, męską kobietę”, w rzeczywistości była ona „małą, zniewieściałą i rozmowną kobietą”. Po śmierci Sampson w wieku 66 lat, jej mąż złożył petycję do Kongresu o przyznanie mu renty jako wdowcowi po weteranie rewolucji. Ostatecznie komisja zdecydowała się przyznać mu pieniądze, stwierdzając, że wojna „nie dostarczyła żadnego innego podobnego przykładu kobiecego bohaterstwa, wierności i odwagi.”