Which Europeans Trafficked in Slaves?

Przez pierwsze 130 lat Portugalczycy dominowali w transatlantyckim handlu niewolnikami. Po 1651 r. spadli na drugą pozycję za Brytyjczykami, którzy stali się głównymi przewoźnikami Afrykanów do Nowego Świata, którą to pozycję utrzymywali aż do końca handlu na początku XIX wieku.

Na podstawie danych dotyczących 86% wszystkich statków niewolniczych płynących do Nowego Świata, Eltis et al, szacują, że Brytyjczycy, w tym brytyjscy kolonialiści, oraz Portugalczycy odpowiadają za siedem na dziesięć transatlantyckich podróży niewolniczych i przewożą prawie trzy czwarte wszystkich ludzi wyruszających z Afryki przeznaczonych do niewolnictwa (Eltis et al 2001).

Volume of Transatlantic Slave Trade Departures by Carrier (in thousands) 1519-1800 Data Source: Eltis et al 2001

.

Brytania Francja Holandia Holandia Hiszpania Stany Zjednoczone i Brytyjskie Karaiby Dania Portugalia
1519-1600 2.0 264.1
1601-1650 23.0 41.0 439.5
1651-1675 115.2 5.9 64.8 0.2 53.7
1676-1700 243.3 34.1 56.1 15.4 161.1
Total % 28.23% 2.94% 11.92% 1.15% 55.75%

.

Brytania Francja Holandia Hiszpania Stany Zjednoczone i Brytyjskie Karaiby Dania Portugalia
1701-1725 380.9 106.3 65.5 11.0 16.7 378.3
1726-1750 490.5 253,9 109,2 44,5 7,6 405,6
1751-1775 859.1 321,5 148,0 1,0 89,1 13,4 472,9
1776-1800 741.3 419,5 40,8 8,6 54,3 30,4 626,2
Total % 40,55% 18.06% 5.96% 0.16% 3.26% 1.12% 30.89%

Volume of Transatlantic Slave Trade Departures by Carrier (in thousands) 1701-1800.
Data Source: Eltis et al 2001

Francja przyłączyła się do handlu niewolnikami w 1624 roku, Holandia i Dania wkrótce poszły w jej ślady. Holendrzy przejęli kontrolę nad transatlantyckim handlem niewolnikami od Portugalczyków w latach trzydziestych XVI wieku, ale w latach czterdziestych musieli stawić czoła rosnącej konkurencji ze strony francuskich i brytyjskich handlarzy. W XVII wieku Anglia stoczyła dwie wojny z Holendrami, aby zdobyć dominację w transatlantyckim handlu niewolnikami. Powstały trzy specjalne angielskie kompanie, w tym Królewska Kompania Afrykańska, które miały zajmować się sprzedażą niewolników. Otrzymały one wyłączne prawa do handlu między Złotym Wybrzeżem a brytyjskimi koloniami w Ameryce. Gdy w 1698 roku XVII wiek dobiegał końca, protesty angielskich kupców doprowadziły do tego, że korona angielska rozszerzyła prawo do handlu niewolnikami na większą skalę. Koloniści w Nowej Anglii natychmiast zaczęli angażować się w handel niewolnikami. Statki wypływały z Bostonu, Massachusetts i Newport, Rhode Island, załadowane beczkami rumu, które wymieniano na ludzi w Afryce, zniewalanych następnie w koloniach północnoamerykańskich i karaibskich.

Zaczynając od hiszpańskiego zapotrzebowania na pracę niewolników, które utrzymywało się i rosło w innych koloniach i Stanach Zjednoczonych nawet po zniesieniu handlu w 1807 r., Transatlantycki Handel Niewolnikami sprowadził od 9,6 do 11 milionów Afrykanów do Nowego Świata (Curtin 1969; Donnan 2002; Eltis et. al 2001; Hall 1992). W niektórych regionach sprzedawano w niewolę więcej ludzi niż w innych. Niektóre narody europejskie przetransportowały więcej Afrykanów niż inne, a niektóre regiony Nowego Świata przyjęły więcej Afrykanów z pewnych regionów niż z innych. Brytyjczycy i Portugalczycy odbyli siedem z każdych dziesięciu transatlantyckich podróży niewolniczych i przewieźli prawie trzy czwarte wszystkich ludzi wyruszających z Afryki przeznaczonych do niewolnictwa (Eltis et al 2001).

Skąd pochodzili zniewoleni Afrykanie?

W ciągu pierwszych 150 lat handlu, Afryka Zachodnia dostarczała dziewięciu na dziesięciu Afrykańczyków przeznaczonych do życia w niewoli w obu Amerykach. Z wyjątkiem pięćdziesięcioletniego okresu między 1676 a 1725 rokiem, Afryka Zachodnia wysłała więcej niewolników do obu Ameryk niż jakikolwiek inny region. W pierwszym stuleciu handlu ponad 900 000 (52%) wszystkich Afrykanów opuszczających kontynent pochodziło z Afryki Zachodnio-Środkowej.

Mapa obszarów zaokrętowania w Afryce Zachodniej i Zachodnio-Środkowej.

Volume of Transatlantic Slave Trade by Region of Embarkation (in thousands) 1519-1700.
Źródło danych: Eltis et al 2001

Większość wszystkich osób zniewolonych w Nowym Świecie pochodziła z Afryki Zachodnio-Środkowej. Przed 1519 r. wszyscy Afrykanie przewożeni na Atlantyk wysiadali w portach Starego Świata, głównie w Europie i na przybrzeżnych wyspach atlantyckich. Od 1493 roku, roku drugiej podróży Kolumba, niektórzy z tych Afrykańczyków lub ich potomstwo dostali się do Nowego Świata. Pierwszy statek przewożący niewolników, który płynął bezpośrednio między Afryką a Amerykami, wydaje się, że przybył do Puerto Rico w 1519 roku (Eltis et al).

Handel niewolnikami w Afryce w rękach Portugalczyków, był ponad pięćdziesiąt lat, gdy 16 wieku rozpoczął. Portugalczycy mieli utrzymać monopol na ten handel aż do końca wieku. Szesnastowieczni Afrykanie zniewoleni przez Portugalczyków pochodzili z Kongo, jednego z największych państw afrykańskich, i jego dopływów. Mani Kongo”, czyli król Kongo, rządził obszarem geograficznym o powierzchni 60 000 mil kwadratowych, który był zamieszkiwany przez około 2,5 miliona ludzi.

Volume of Transatlantic Slave Trade by Region of Embarkation (in thousands) 1519-1800Data Source: Eltis et al 2001

Sene-gambia Sierra Leone Wind-ward Coast Gold Coast Bight of Benin Bight of Biafra West Central Africa Southeast Africa
1519-1600 10.7 2.0 10.7 10.7 10.7 221.2
1601-1700 60,6 3,9 0,8 90,9 247,8 135.6 698.8 14.1
Total % 4.70% 0.39% 0.05% 6.69% 17.02% 9.63% 60.59% 0.93%
Sen-Gambia Sierra Leone Wind-ward Coast Gold Coast Bight of Benin Bight of Biafra West Central Africa Southeast Africa
1701-1725 39.9 7.1 4.2 181.7 408.3 45.8 257.2 14.4
1726-1750 69,9 10,5 14,3 186,3 306,1 166,0 552.8 5.4
1751-1775 130.4 96.9 105.1 263.9 250,5 340,1 714,9 3,3
1776-1800 72,4 106.0 19.5 240.7 264.6 360.4 816.2 41.2
Total % 5.13% 3.62% 2.35% 14.31% 20.17% 14.97% 38.41% 1.05%

Zarówno królowie Kongo, jak i europejscy kupcy byli świadomi, że praca ludzka była jednym z największych zasobów produkcyjnych południowej sawanny. W społeczeństwie Kongo nie istniało coś takiego jak „klasa” niewolników. Było natomiast wielu ludzi działających w przejściowym statusie jako poddani:

„…Byli to ludzie obcego pochodzenia, ludzie, którzy zostali wyjęci spod prawa za czyny przestępcze, ludzie, którzy stracili ochronę swoich krewnych; lub stali się nieodwracalnie zadłużeni wobec innych. Od niewolników w rękach europejskich różnili się tym, że mogli zostać ponownie wcieleni do społeczeństwa. Rodziny i klany prawdopodobnie z radością przyjmowały obcych przybyszów do swoich szeregów. …Kobiety były szczególnie łatwe do zintegrowania, ale nawet obcy mężczyźni nie pozostawali 'niewolnikami' społeczeństwa przez bardzo długi czas (Birmingham 1981:32).”

Od XVI do początku XX wieku niewolnicy w Kongo mieli prawa do sprawiedliwego traktowania, otrzymywania części zarobków i kupowania wolności. Ich dzieci nie musiały stać się niewolnikami. Wielcy i sławni ludzie mogli się wywodzić i wywodzili się z szeregów niewolników Kongo. Takie rozumienie tego, co to znaczy być niewolnikiem, może tłumaczyć początkową gotowość kongijskiej rodziny królewskiej do angażowania się w handel niewolnikami. Później królowie nie mieli wielkiego wyboru (Brown 1987).

Najwcześniejsi niewolnicy z Afryki Środkowej byli zewnętrznymi jeńcami Bakongo. Próby ograniczenia niewolnictwa do zewnętrznych jeńców nie powiodły się i wkrótce zaczęto sprzedawać niewolników pochodzących z wnętrza społeczeństwa Kongo. Wielu z nich było pojmanymi wojownikami z wojen Jaga z 1569 roku. W połowie XVI wieku, po tym jak Portugalczycy założyli kolonię Angola na terytorium Mbundu, danina, która wcześniej była przekazywana w górę królowi, była płacona oficerowi armii portugalskiej, a nie tradycyjnemu wodzowi. Oficerowie wojskowi wymagali, aby danina była płacona w formie niewolników. Do końca XVI wieku z Luandy, zlewni niewolników w Angoli, eksportowano 10 000 niewolników rocznie (Birmingham 1981:32-37).

Do połowy XVIII wieku ludzie z Zatoki Biafry byli również licznie reprezentowani wśród Afrykanów zniewolonych w obu Amerykach (Walsh 2001). Randy Sparks przedstawia szczegółową relację, opartą na pierwotnych dokumentach źródłowych, na temat tego, jak Afrykanie i Europejczycy w XVIII wieku prowadzili handel niewolnikami. Jego opis jest niezwykły, ponieważ niektóre z pierwotnych źródeł zostały napisane przez Afrykanów (Sparks 2002).

Gdzie zniewoleni Afrykanie schodzili na ląd?

Wolumen Transatlantyckiego Handlu Niewolnikami według regionu schodzenia na ląd (w tysiącach) 1701-1800.

Chociaż wiele mówi się o tym, że kolonialiści mieli preferencje dla ludzi z pewnych grup etnicznych w Afryce i że zniewoleni ludzie byli losowo rozmieszczeni, Eltis i in. sugerują inaczej. Brazylia i British American porty były punkty wyładunku dla większości Afrykanów. W sumie, w ciągu 300 lat transatlantyckiego handlu niewolnikami, 29 procent wszystkich Afrykanów przybywających w Nowym Świecie wylądował w British American portów, 41 procent wylądował w Brazylii.

Być może 5-10 procent wszystkich Afrykanów, którzy przybyli do obu Ameryk, szybko przeniosło się do innych części Ameryki, jako część wewnątrzamerykańskiego handlu niewolnikami. Większość Afrykanów przybywających do Ameryki Hiszpańskiej pochodziła raczej z pośrednich punktów wyładunku niż bezpośrednio z Afryki. Dokładnie ilu nie można wydedukować z danych przeanalizowanych przez Eltis et al., jednak szacują oni, że kontynentalne kolonie hiszpańskie mogły otrzymać połowę swoich przybyszów poprzez wewnątrzamerykański handel niewolnikami, a kontynentalne kolonie brytyjskie mniej niż 5 procent w ten sposób.

Volume of Transatlantic Slave Trade by Region of Disembarkation (in thousands) 1519-1800Data Source: Eltis et al 2001

British Mainland North America Barbados Guianas French Wind-wards St. Do-mingue Hiszpański kontynent amerykański Karaiby holenderskie
1519-1600 151.6
1601-1650 1,4 25,4 2,0 187,7 2,0
1651-1675 0.9 63,2 8,2 6,5 38,8
1676-1700 9,8 82.3 27,8 16,6 4,8 7,0 26,0
Total % 1,90% 16,93% 14.31% 4.21% 1.78% 54.45% 6.42%
British Mainland North America Barbados Guianas French Wind-wards St. Do-mingue Hiszpański kontynent amerykański Karaiby holenderskie
1701-1725 37.4 91.8 24.4 30.1 44.5 30.0 30.5
1726-1750 96.8 73,6 83,6 66,8 144,9 12,7 10,2
1751-1775 116.9 120,9 111,9 63,7 247,5 5,0 15,3
1776-1800 24.4 28,5 71,2 41,2 345,8 10,2 6,9
Total % 13.92% 15.90% 14.70% 10.19% 39.53% 2.92% 2.83%

W większości regionów, w okresie kolonialnym, kiedy Afrykanie dostosowywali swoje wzorce kulturowe do nowego środowiska, podobnie jak inni ludzie przybywający do Ameryki przed 1750 rokiem, rzadziej byli zróżnicowanego pochodzenia (Eltis et al 2001; Walsh 2001). Z czasem jednak przybyli ludzie z różnych regionów Afryki, co spowodowało wymieszanie się ludów. Na podstawie tych ustaleń, jak również ostatnich archeologii afroamerykańskich miejsc z okresu kolonialnego, historyczne interpretacje życia kolonialnego wśród Afrykanów trzeba zrewidować wyobrażenia o Afrykanów nie jest w stanie komunikować się ze sobą, lub są przypadkowo rozmieszczone w koloniach.

W 1763 roku, kiedy Francja przekazała Luizjanę Hiszpanom, było tam 46 000 Afrykanów zniewolonych w porównaniu do 36 500 osób wolnych, w większości białych (Hall: 1992:29-55). Większość z tych Afrykanów pochodziła z północnej części Wybrzeża Nawietrznego, a wielu z nich przybyło na wyspę Saint Domingue (Hall, 1992). Jakkolwiek wysokie wydają się te dane, większość wszystkich Afrykanów sprowadzonych do Ameryki Północnej w okresie kolonialnym została zniewolona w regionach Chesapeake i Low Country. Przeczytaj więcej o ludziach zniewolonych w Ameryce Francuskiej.

Kolonie Chesapeake

Kolonie Chesapeake.

Jamestown, założone w 1607 r. i pierwsza angielska osada, która przyjęła Afrykanów jako niewolników w 1619 r., znajduje się nad rzeką James, dopływem Zatoki Chesapeake. W latach 1619-1660 kolonia sprowadziła bardzo niewielu Afrykanów. Większość przybyłych do regionu pochodziła z Afryki Zachodniej i Środkowej, przybywając za pośrednictwem holenderskich handlarzy niewolników.

Ludzie, którzy założyli kolonię zostali nazwani „dżentelmenami poszukiwaczami przygód”, co oznacza, że mieli niewielkie doświadczenie, wiedzę lub skłonność do wykonywania pracochłonnych zadań związanych z zakładaniem osad, uprawą roślin na własne potrzeby lub rozwojem towarów na eksport. Krótko mówiąc, potrzebowali siły roboczej, by rozwinąć ekonomiczny potencjał kolonii. Najpierw korzystali z białych robotników najemnych. Problemy z najemnymi sługami doprowadziły do stopniowego wzrostu niewolnictwa afrykańskiego, które rozpoczęło się w drugiej połowie XVII wieku.

Najwcześniejsi angielscy osadnicy w regionie Chesapeake w dużej mierze polegali na najemnych pracownikach. Holendrzy sprowadzili pierwszych Afrykanów do kolonii Wirginia w 1607 roku. Ci Afrykanie i inni, którzy przybyli później, pomagali w budowie kolonii i uprawie tytoniu.

Tytoń był północnoamerykańskim „złotem” XVII wieku. W XVII wieku uprawa tytoniu w Chesapeake zależała głównie od białej siły roboczej, właścicieli małych gospodarstw i najemnych służących, ale tytoń wymagał codziennej uwagi. Dwa lub trzy akry to było najwięcej, co rolnik mógł uprawiać sam. Aby zwiększyć produkcję powyżej tego poziomu i poprawić swoją sytuację ekonomiczną, rolnik potrzebował dodatkowej siły roboczej. Wirginia szukała tej siły roboczej w Anglii i Afryce – wśród angielskich pracowników najemnych i zniewolonych Afrykanów. XVIII-wieczny sukces produkcji tytoniu na dużą skalę w Chesapeake zależał od zniewolonej afrykańskiej siły roboczej, a po 1740 r. od drugiego i trzeciego pokolenia afrykańskiego potomstwa (Kulikoff 1986:396). W 1629 roku Wirginia wyprodukowała 1,5 miliona funtów tytoniu. W 1775 roku, nieco mniej niż 150 lat później, Wirginia i Maryland wyprodukowały 100 milionów funtów tytoniu. Jak zauważa Morgan, gospodarka kolonialna w Wirginii, a można dodać, że w ogóle w regionie Chesapeake, została zbudowana na plecach zniewolonej afrykańskiej siły roboczej, bez której była to gospodarka bez podaży siły roboczej (Morgan 1998:146 Walsh PP 194-195).

Zwiększony import Afrykanów do Wirginii był kluczowym czynnikiem w powstaniu na początku XVIII wieku względnie stabilnej struktury politycznej i gospodarczej w kolonii, w której najwięksi właściciele ziemscy w coraz większym stopniu polegali na pracy niewolników. Właściciele ziemscy zaczęli również monopolizować ekonomiczne, polityczne i społeczne przywództwo w kolonii. Uchwalili oni prawa, które przewidywały mniej ograniczeń dla białych robotników w czasie ich niewolnictwa oraz możliwość nabycia przez nich własności ziemskiej po zakończeniu okresu niewolnictwa. Te ustępstwa gwarantowały ich przyzwolenie na społeczną i polityczną dominację szlachty ziemskiej (Walsh 2001).

Analiza danych o handlu niewolnikami z trzech źródeł, zbioru danych Instytutu W.E.B. DuBois, Virginia Slave Trade Statistics i Maryland Naval Office Shipping records, wraz z dowodami archeologicznymi sugerują, że w Chesapeake miał miejsce bardziej uporządkowany handel niż ten opisywany we wczesnych historiach regionu (Walsh:2001:14-15). W całym 18 wieku, około trzy czwarte Afrykanów przybywających w Upper Chesapeake, jak również w regionie wokół dolnej James River pochodzi z górnych części wybrzeża Afryki Zachodniej, z Senagambia na północy do Windward i Gold Coasts, obszar, który obejmował dzisiejszy Senegal w dół wzdłuż wybrzeża, kończąc w obszarze dzisiejszej Ghany (Walsh 2001:31). Większość Afrykanów przybył w dolnej James obszarze w drodze intra-atlantyckiego handlu przybrzeżnego niewolników z Indii Zachodnich, co prawdopodobnie stanowi o różnorodności etnicznej Afrykanów zniewolonych tam.

Prawie trzy czwarte Afrykanów wysadzonych na ląd w dolnym obszarze Chesapeake (York i Upper James Basin) pochodziło z bardziej na południe wysuniętych części Afryki, z Zatoki Biafry (dzisiejsza wschodnia Nigeria) i Afryki Zachodnio-Środkowej (zwanej wówczas Kongo i Angolą). Koncentracja zniewolonych mieszkańców Wirginii, którzy posiadali wspólne cechy kulturowe, została utrwalona przez praktyki dziedziczenia stosowane przez szlachtę wirginijską, zwłaszcza z okręgów York i Rappahannock. Wynikająca z tego etniczna koncentracja zniewolonych społeczności pochodzących z Afryki Środkowo-Zachodniej i Zatoki Biafry w tych regionach ułatwiła ciągłość sieci rodzinnych i pokrewieństwa, wzorców osiedlania się i międzypokoleniowego przekazywania afrykańskich zwyczajów i języków.

Wcześniejsi historycy często sugerowali, że preferencje plantatorów dla niewolników z poszczególnych regionów Afryki wpłynęły na skład etniczny niewolników w regionie Chesapeake. Jednak analizy przeprowadzone w ramach projektu Instytutu W.E.B. DuBois wskazują na inne czynniki, które sprawiły, że plantatorzy z Wirginii często kupowali robotników pochodzących z Zatoki Biafry i Angoli, ludzi, co do których, jak zauważa jeden z autorów, „nie wiadomo, czy plantator z Chesapeake wyrażał jakieś preferencje” (Walsh 2001:30-21). Czynniki te obejmowały rynek zbytu, który brytyjscy handlarze niewolników oceniali jako najbardziej lukratywny, zainteresowanie plantatorów eksportem, np. tytoniem, którym oferowano niewolników, a nawet tonaż statków, na których znajdowała się grupa Afrykanów w niewoli. Kupcy w pierwszej kolejności zabierali na najlepsze rynki statki z największą liczbą Afrykanów (Curtin 1969). Dowiedz się więcej o afrykańskim pochodzeniu ludzi zniewolonych w kolonialnym Chesapeake.

Region Low Country

Kolonie Low Country.

Karolina Południowa została zasiedlona w 1670 roku głównie przez kolonistów z Barbadosu. John Colleton, Barbados plantator zyskał królewską kartę do amerykańskiego regionu tuż poniżej Wirginii i zaproponował, będzie rozciągać się do południowej granicy dobrze poniżej hiszpańskiej osady St Augustine. (Patrz mapa Low Country) Według Petera Wooda, Colleton i siedmiu innych brytyjskich dżentelmenów zamierzało wykorzystać wewnętrzne migracje pomiędzy amerykańskimi koloniami i założyć swoją kolonię poprzez przeniesienie doświadczonych osadników z Barbadosu na stały ląd, w region o subtropikalnym klimacie. Aby wypromować swoje przedsięwzięcie, grupa Colletona obiecała potencjalnym osadnikom ziemię, której w tym czasie brakowało na Barbadosie, proporcjonalnie do liczby osób, które głowa rodziny przywiozła ze sobą, włączając w to, a zwłaszcza „Murzynów”.

Reklama grupy Colleton dotarła do ludzi bez ziemi, jak indentured servants kończących swoje warunki indenture. W rezultacie do Karoliny Południowej migrowali ludzie nie tylko z Barbadosu, ale także z Bahamów, Jamajki, Bermudów, Anglii, Nowej Anglii, Nowego Jorku, New Jersey i całego regionu Chesapeake. Każdy z nich przywiózł ze sobą tylu Europejczyków, których było mało, i tylu Afrykanów, których było dużo, ilu posiadał lub mógł kupić. W wyniku tych działań, od najwcześniejszych lat istnienia kolonii, 20 do 30 procent osadników stanowili Afrykanie o różnym pochodzeniu etnicznym, ale posiadający pewne wspólne cechy kulturowe, wynikające z „doprawienia” lub urodzenia w Indiach Zachodnich. Jednak w ciągu pięćdziesięciu lat Karolina Południowa musiała importować Afrykanów bezpośrednio z kontynentu, aby utrzymać niezbędną podaż siły roboczej. Transformacja gospodarcza wczesnonowożytnej Europy w latach 1650-1750 zarówno zapewniła popyt na ryż na Zachodzie, jak i pozwoliła Low Country stać się źródłem zaspokajającym ten popyt (Coclanis 1985:253).

Na podstawie rejestrów Karoliny Południowej dotyczących pochodzenia etnicznego niewolników, Curtin oszacował, że 39,65% niewolników importowanych do Karoliny Południowej w latach 1733-1807 było „congos” lub Angolami. Afrykanie z Senegambii (19,5%), Wybrzeża Wietrznego (16,3%) i Złotego Wybrzeża (13,3%) również zostali sprowadzeni do Karoliny Południowej w tym ostatnim okresie. Wood przeanalizował również dane dotyczące pochodzenia statków dostarczających Afrykanów do Charlestown w Karolinie Południowej w okresie od marca 1735 do marca 1740 roku. Stwierdził, że 70 procent przybyłych Afrykanów przybyło na statkach z Angoli (Curtin 1969; Wood 1974:340-341). Podsumowując, w połowie XVIII wieku, większość dużej populacji Afrykanów mieszkających w Karolinie Południowej miała korzenie w kulturze Afryki Zachodniej lub była pod jej wpływem.

Środkowe Kolonie

Środkowe Kolonie.

W latach 1624-1664 Holendrzy założyli kolonie na północ od Chesapeake, wzdłuż rzek znanych obecnie jako Delaware i Hudson. Licząca zaledwie kilka tysięcy osób kolonia ta osiedliła się głównie na nizinach, które ostatecznie stały się brytyjskimi koloniami Delaware, New Jersey i Nowego Jorku. Części tego, co stało się Pensylwanią, również znajdowały się w regionie zasiedlonym przez Holendrów.

Osadnicy z Nowej Holandii (jak nazywano te tereny) reprezentowali różne środowiska europejskie. Byli oni rekrutowani przez Kompanię Zachodnioindyjską i poszczególnych dyrektorów kompanii ze wszystkich prowincji Republiki Holenderskiej, z okolicznych krajów nizinnych, z Norwegii, Danii i Szwecji, a także z krajów niemieckich. Afrykanie przybyli wraz z nimi, począwszy od eksploracji tych terenów przez Henry’ego Hudsona na piętnaście lat przed przybyciem osadników.

Zamek Elmina, Złote Wybrzeże 1704 r.

Pierwszy odnotowany holenderski handlarz sprzedał 20 Afrykanów do kolonii Wirginia w Ameryce Północnej w 1619 roku. W latach 1620 – 1655 Holendrzy walczyli z Portugalią i zdobyli kontrolę nad plantacjami cukru w Brazylii, a także nad wieloma portugalskimi składami niewolników na wybrzeżu Afryki Zachodniej, w tym nad fabryką niewolników São Jorge da Mina, przemianowaną przez Holendrów na Elminę. Nie zdając sobie sprawy z tego, jakiego handlu ludźmi spodziewali się w Elminie, Holendrzy zajęli wyspiarski magazyn niewolników São Tomé u wybrzeży Angoli. Choć ostatecznie utracili Nową Holandię na rzecz Brytyjczyków, a swoje udziały w Brazylii na rzecz Portugalczyków, Holendrzy nadal przewozili Afrykanów na Curacou, które stało się rynkiem niewolników otwartym dla kolonii na całych Karaibach, jak również tych na brytyjskim kontynencie północnoamerykańskim.

Jak odnotowano w tabelach i wykresach dotyczących przewoźników i zaokrętowania, w latach 1601-1700 około 90 000 Afrykanów zaokrętowano ze Złotego Wybrzeża i 698 000 z Angoli. Holandia była przewoźnikiem dla 40 nieparzystych tysięcy Afrykanów w pierwszej połowie wieku i 60.000 plus w drugiej połowie. Większość z tych ludzi pochodziła z holenderskich magazynów niewolników w Angoli (McManus 1973:7-9).

Po przejęciu Nowej Holandii przez Brytyjczyków, zmienili oni nazwy regionów kolonii wzdłuż rzeki Hudson i wzdłuż rzeki Delaware, odpowiednio na Nowy Jork, West Jersey i East Jersey. Obszar osadnictwa poniżej ujścia rzeki Delaware, dawniej Nowa Szwecja, został przemianowany na Delaware. W 1664 roku osadnicy z Delaware zawarli kontrakt z Kompanią Zachodnioindyjską „na transport dużej ilości Murzynów do celów rolniczych”. W tym samym roku Brytyjczycy starali się zwiększyć populację niewolników w New Jersey, oferując kolonistom 60 akrów ziemi za każdego przywiezionego „niewolnika”. Nawet dzięki kuszeniu ziemią i portem dla statków z niewolnikami w Perth Amboy, New Jersey, populacja niewolników w New Jersey pozostała niska. Pensylwania, zamieszkiwana przez różne sekty protestanckie uciekające przed prześladowaniami religijnymi, również miała niską populację niewolników, która rosła bardzo powoli do około 1730 roku. Do roku 1754 w całej Pensylwanii żyło około 11 000 Afrykanów i ich rodzonych potomków. W Nowym Jorku w 1756 roku było 13 000 dorosłych „Murzynów”, co stanowiło największą grupę zniewolonych pracowników w północnych koloniach (McManus 1973:14-16).

Kolonie Nowej Anglii

Kolonie Nowej Anglii.

Usprawiedliwiając niewolnictwo na gruncie ekonomicznym, duchowym i prawnym, dla wielu purytanów z Nowej Anglii niewolnictwo stanowiło tanią siłę roboczą potrzebną do założenia kolonii oraz okazję do nawrócenia afrykańskich i amerykańskich „pogan” na chrześcijaństwo. Kobiety i dziewczęta z plemienia Pequot zostały zniewolone przez purytanów w wyniku wojny milicji Massachusetts i Connecticut z Pequotami w 1637 roku. Purytanie przetransportowali większość mężczyzn i chłopców na statku Desire do Indii Zachodnich, gdzie mieli zostać wymienieni na afrykańskich „niewolników”. Desire powrócił w 1638 roku, po wymianie Pequotów na Afrykanów, załadowany „solą, bawełną, tytoniem i Murzynami”. W ciągu następnych sześciu lat purytanie Nowej Anglii zainicjował bezpośredni handel dla „niewolników” w Afryce (Mintz n.d.:9)”

Koloniści z Nowej Anglii byli bardziej zaangażowani w handel niewolnikami niż w trzymanie niewolników do pracy. Narragansett, Rhode Island, było wyjątkiem, gdzie siły około 50 niewolników uprawiały tytoń. Pierwszy spis powszechny w Stanach Zjednoczonych w 1790 roku wykazał, że Rhode Island zajmuje drugie miejsce po Connecticut pod względem liczebności niewolniczej siły roboczej w stanach Nowej Anglii.

Handlarze niewolników wypłynęli z Newport, Rhode Island. Około 1000 rejsów handlowych z niewolnikami opuściło porty Rhode Island i stanowiło prawie połowę wszystkich statków z niewolnikami z kontynentu północnoamerykańskiego do Afryki. Portsmouth, New Hampshire, również było portem handlu niewolnikami, ale miało niewielką populację niewolników (674 w 1773 roku), która do 1790 roku zmniejszyła się do 157.

Z wyjątkiem New Jersey, okres rewolucji towarzyszył uchwaleniu prawa do uwolnienia zniewolonych Afrykanów (patrz sekcja Prawo poniżej). Afrykanie zniewoleni na północy w większości przybyli przez Karaiby, z Filadelfii, Perth Amboy, Nowego Jorku i Nowej Anglii jako końcowe porty zawinięcia w trójkątnym Transatlantyckim Handlu Niewolnikami lub atlantyckiego handlu między wybrzeżami między Charleston i Portsmouth (Horton i Horton 1997).

Kolonie francuskie

W 1719 roku Francuzi zaczęli importować afrykańskich niewolników do Luizjany z senegalskiej koncesji Kompanii Indii Zachodnich. Większość ludności zamieszkującej obszar Senegambii, z wyjątkiem Bambara, przeszła na islam pod rządami imperium Mali, a następnie Songhaju. Ponieważ prawo islamskie zabraniało muzułmanom zniewalania innych muzułmanów, Bambara, którzy opierali się konwersji religijnej, byli licznie reprezentowani wśród sprzedawanych w niewolę. Dr Gwendolyn Hall dokumentuje, że Afrykanie pochodzenia Bambara przeważali wśród zniewolonych we francuskiej Luizjanie w okresie kolonialnym w USA. Wspólna kultura Mande, którą Bambara przynieśli do francuskiej Luizjany, miała później wpłynąć na rozwój kultury kreolskiej w kolonii (Hall 1992:29-55). Niektóre z tych wpływów, które nadal są widoczne wśród mieszkańców Luizjany, szczególnie Afroamerykanów, zostały omówione w Dziedzictwie kulturowym, części II tego rozdziału.

Podsumowanie Transatlantyckiego Handlu Niewolnikami

Wielka Brytania i Portugalia zdominowały handel niewolnikami. Przed 1650 r. Portugalczycy przetransportowali ponad 95 procent z tego, co według późniejszych standardów wydawało się niewielkim przepływem ludzi. W latach 1660-1807, kiedy handel niewolnikami był u szczytu popularności, Brytyjczycy i ich filie przewoziły co drugiego niewolnika przybywającego do obu Ameryk, a dominacja ta bez wątpienia trwałaby nadal, gdyby nie inspirowana politycznie decyzja o zniesieniu handlu.

Ruch niewolniczy z Afryki: 1451-1870

  1. 1451-1600: początek (1/4 miliona)
  2. 1601-1700: wzrost (1.3 mln)
  3. 1701-1811: szczyt (6 mln)
  4. 1811-1870: spadek (2 mln)

(McCaa 1997)

Najlepsze szacunki sugerują, że między 1451 a 1870 rokiem, kiedy zakończył się transatlantycki handel niewolnikami, ponad 9 mln ludzi zostało przetransportowanych z Afryki do niewoli w Nowym Świecie (McCaa 1997).

Na afrykańskim wybrzeżu, zachodnia Afryka Środkowa była nawet ważniejszym źródłem ludzi dla rynków niewolników w Nowym Świecie niż to wynika z najnowszej literatury. Dla każdego regionu poza Angolą istniał wzór wyraźnego wzrostu wyjazdów niewolników, które następowały po sobie, po czym następowało plateau wyjazdów, które trwało aż do dość nagłego zakończenia ruchu. Jednak w przypadku Angoli wzór ten był inny. Po odwróceniu się od eksportu Afrykanów z Angoli, nastąpił powrót do eksportu ludzi z Angoli.

W obu Amerykach, cukier był siłą napędową handlu niewolnikami, choć złoto i srebro były ważne w najwcześniejszej fazie ruchu. W końcowej fazie handlu rolę cukru przejęła później kawa. Amerykańska bawełna rozwinęła się jako towar eksportowy dopiero po zniesieniu handlu niewolnikami przez Stany Zjednoczone.

Być może najważniejszym wnioskiem płynącym z najnowszej historii na temat transatlantyckich powiązań jest to, że „obraz afrykańskich przymusowych migrantów przybywających głównie w mieszaninie ludów – często na tym samym statku – wymaga rewizji.” Jak wolny migrant i indentured servant handlu, systematyczne wzorce geograficzne istniały. Eltis sugeruje, „Uczeni powinni teraz zwrócić się do zbadania, co to oznacza zarówno dla Afryki i dla afrykańskich wpływów w kształtowaniu Nowego Świata … (Eltis et al 2001).”.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *