— Minęło 60 lat odkąd Keith Thibodeux podbił serca Amerykanów jako „Mały Ricky” w „I Love Lucy.”
Thibodeux, obecnie 64-letni i jeden z ostatnich żyjących członków obsady serialu, powiedział, że jest wdzięczny, że był częścią kultowego klasyka.
„To był interesujący serial, ale to był bardzo wyjątkowy serial,” Thibodeux powiedział ABC News. „Wydaje się, że jest bardzo pamiętny i ludzie z każdego pokolenia mogą go docenić… docenić jego humor, docenić jego głupkowatość.”
Thibodeux powiedział, że nadal ma miłe wspomnienia o swoich telewizyjnych rodzicach Lucille Ball, która zmarła w 1989 roku, i Desi Arnaz, który zmarł w 1986 roku.
„Lucy była naturalnie bardzo matczyna dla mnie, a Desi rodzaj sprawił, że czułem się swobodnie – to była jego rola,” Thibodeux powiedział. „Byli bardzo hojni wobec mnie i byłem najlepszym przyjacielem z ich dziećmi. Kiedykolwiek tam byłem, Desi dawał swoim dzieciom prezenty i nigdy mnie nie pomijał – czy były to spersonalizowane kule do kręgli, czy koszulki L.A. Rams, dawał mi to samo.
„Lucy dawała mi prezenty urodzinowe na planie i robiła z tego wielką sprawę,” dodał. „Raz dała mi indiańskie tipi. Innym razem dała mi moją własną garderobę i zestaw perkusji. Ten sam zestaw mam do dziś.”
Thibodeaux rozpoczął swoją przygodę z show-biznesem w programie „Horace Heidt”, kiedy miał 4 lata.
„Określili mnie jako najmniejszego perkusistę, ale za to największego perkusistę w okolicy”, powiedział.
Thibodeaux powiedział, że pamięta dzień w 1955 roku, kiedy jego ojciec przyprowadził go na przesłuchanie do roli Ricky Ricardo Jr.
„Wszedłem na plan, a tam była Lucy, stała tam i patrzyła na mnie,” powiedział. „Powiedziała 'OK on jest słodki, ale co on robi?'. Mój tata powiedział, 'Cóż, gra na perkusji', a ona na to, 'Och, daj spokój – nie mogę w to uwierzyć'. Wtedy ona mówi: „Słuchaj, mamy tam zestaw perkusyjny, idź i pozwól mu grać. W końcu sam Desi Arnaz przyszedł i zaczął grać ze mną na perkusji, a potem wstał i powiedział: 'Myślę, że znaleźliśmy Małego Ricky’ego'.”
Przez następne pięć lat Thibodeaux pojawiał się w ponad 35 odcinkach serialu, który zajął miejsce nr. 3 w „TV Guide’s 50 Greatest TV Shows of All Time” w 2013 roku.
Thibodeaux powiedział, że jednym z jego ulubionych odcinków był „Lucy i Superman.”
„Kiedy dostali Supermana, aby przyjść na plan, to była wielka, wielka rzecz dla mnie”, powiedział. „Spojrzałem na George’a Reevesa, a on uścisnął mi rękę i powiedziałem: 'Wow, ty naprawdę jesteś Supermanem'. W moim małym, dziecięcym umyśle był naprawdę super, ale w moim aktorskim, był naprawdę aktorem. Chodziłem tam i z powrotem między fantazją a rzeczywistością.”
Thibodeaux wspomina, że spędzał czas z Desi Arnazem poza planem filmowym i został przedstawiony hollywoodzkim gwiazdom, takim jak komik Jimmy Durante i francuski aktor Maurice Chevalier.
Thibodeaux powrócił jako Mały Ricky w sequelu „The Lucy-Desi Comedy Hour” z 1957 roku, ale ponowne spotkanie obsady było krótkotrwałe po tym, jak Ball i Arnaz ogłosili swój rozwód.
„Wiem, że to było bardzo nagłe,” powiedział Thibodeaux. Pamiętam, jak wracałem ze studia i mój tata powiedział mi: 'Wiesz, nie masz już pracy', już jako bezrobotny w wieku 9 lat.”
Thibodeux pojawił się również na krótko w „The Andy Griffith Show”.”
Lata później, były dziecięcy gwiazdor powiedział, że popadł w ciężką depresję.
„Patrzę na to jak na okres w moim życiu, w którym nie byłem w stanie być w pełni dzieckiem, ale to jest problem z dziecięcymi gwiazdami – ta dynamika jest zawsze w mieszance,” powiedział. „Miałem depresję i skłonności samobójcze, doszedłem do kresu wytrzymałości i w 1974 roku zostałem chrześcijaninem. To w pewnym sensie zmieniło moje spojrzenie na serial. Po tym, byłem w stanie docenić show o wiele bardziej niż ja, kiedy byłem młodym dorosłym.”
Thibodeaux, który nadal gra na perkusji, porzucił aktorstwo i dołączył do swojej żony Kathy, profesjonalnej tancerki baletowej, jako dyrektor wykonawczy Ballet Magnificat! w Jackson, Miss. Córka Thibodeaux, Tara, rok temu urodziła syna. Thibodeaux nazywa swojego wnuka Brysona jego „małym kumplem.”
I chociaż powiedział, że rzadko ogląda „I Love Lucy”, Thibodeaux nadal jest dumny z tego, co się stało.
„To trzyma się przez te wszystkie lata,” powiedział. „Po prostu uważam, że bycie kojarzonym z tym programem, to dobra rzecz. Mogę powiedzieć, w skromny sposób, że nie sądzę, aby kiedykolwiek zostało to dopasowane.”