The Handmaid’s Tale powraca w drugim sezonie, obiecując więcej ziarna, więcej bólu i więcej traumatycznych scen, gdy June Osbourne planuje swoją ucieczkę z Gilead – dziwnego i przerażającego krajobrazu, w który zmieniła się Ameryka. Stworzony przez Margaret Atwood w oryginalnej powieści, Gilead jest agresywną dyktaturą zarządzaną przez religijny odłam chrześcijaństwa, który stosuje brutalne techniki, aby utrzymać swoich „obywateli” w porządku.
W pierwszym sezonie widzieliśmy urywki tego, jak Gilead powstał, oparte na informacjach ujawnionych przez Atwood w książce – drugi sezon odciąga się od oryginalnych tekstów i teraz dostajemy głębsze spojrzenie na to, czym jest Gilead i jak powstał.
JAK POWSTAŁ GILEAD?
Choć początki Gileadu nie są do końca jasne, wiemy jak państwo zostało założone i widzimy je oczami June.
Początki Gileadu są założone przez ekstremistyczną grupę (często określaną jako „Synowie Jakuba”), która widziała, że Ameryka musi zostać „uratowana” od grzechu i korupcji. Poprzez skoordynowane ataki dokonali zamachów na prezydenta USA, członków Kongresu i sędziów Sądu Najwyższego, a winą za nie obarczyli islamskich terrorystów, po czym wprowadzili stan wojenny i przejęli władzę w kraju.
Krótko po tym wydarzeniu, wydarzyła się garść poważnie gównianych rzeczy: Konstytucja została wymazana, konta bankowe zostały zamrożone, kobiety zostały zwolnione z pracy – a ludzie, którzy przeciwko temu protestowali, byli torturowani i zabijani. Następnie grupa wyszukała tych, których uznała za zagrożenie, w tym aktywistów, lekarzy, mniejszości płciowe, zdrajców płci (AKA członków społeczności LGBTQI+), i albo wysłała ich do „kolonii”, albo rozstrzelała na miejscu.
Kim są 'Synowie Jakuba'?
W powieści, 'Synowie Jakuba' są opisani jako „ściśle tajny think tank”, który wydaje się zaczynać jak każda inna zorganizowana religia – mała skala z silnymi przekonaniami. Podczas gdy wiemy już, że grupa zainscenizowała atak terrorystyczny i obaliła rząd, w drugim sezonie serialu jesteśmy świadkami propagandy, którą 'Synowie Jakuba' rozpowszechniali wśród społeczeństwa.
Podczas gdy June ukrywa się w biurach Boston Globe, znajduje w archiwach relacje na temat grupy. Raporty ujawniają ich wewnętrzną, zmilitaryzowaną strukturę władzy, a także plany usunięcia wszelkich praw obywatelskich w celu zbudowania totalitarnego reżimu. Jednak dalsze relacje (prawdopodobnie w czasie, gdy grupa zdobywała coraz większą władzę) opisują, że ta „staromodna grupa budzi nową nadzieję”.”
W retrospekcji Nicka widzimy, jak kierowca jest werbowany do reżimu, z nim obwinia USA za kryzys płodności i uznaje „Synów Jakuba” za „grupę, która chce ustawić rzeczy w porządku, oczyścić ten kraj.”
Z takim religijnym nastawieniem – które widzimy w różnych niesamowitych ceremoniach otaczających seks i narodziny w Gilead – wyznawcy 'Synów Jakuba' wydają się naprawdę wierzyć, że wykonują 'dzieło Boga', jednocześnie dochodząc do własnego wniosku, że w tym dziwacznym społeczeństwie jest w porządku, że nie każdy może prosperować. Grupa często przyznaje, że „lepiej nigdy nie znaczy lepiej dla wszystkich, ale zawsze gorzej dla niektórych.”
Czym jest Gilead?
Republika Gilead to nowy stan ustanowiony geograficznie w Stanach Zjednoczonych, gdzie bardzo religijne, bardzo brutalne autorytarne siły przejęły kontrolę nad krajem i kontrolują każdego, kto się tam znajdzie.
W obecnych czasach, przedstawionych zarówno w książce, jak i w serialu, Gilead jest zarządzany przez hierarchię dowódców, Strażników (lub 'Oczu', jak są często nazywani) i bogatą elitę. Te grupy kontrolują życie i dobrobyt każdego w Gileadzie, ale serial i książka skupiają się wyłącznie na postępowaniu z Marthas, służebnicami, pracownikami kolonii i prostytutkami.
W ramach tej struktury władzy, należy również zauważyć, że Gilead (i 'Synowie Jakuba') zbudowali patriarchalne społeczeństwo, które ceni mężczyzn znacznie wyżej niż kobiety w prawie każdym pojedynczym przypadku. Podczas gdy kobiety są potrzebne do reprodukcji przyszłych mieszkańców Gileadu, są one wykluczane, uciszane i surowo karane za swoje grzechy – na każdym poziomie. Dowodzi tego sytuacja, w której żona komandora zostaje wysłana do kolonii za romans.
Codzienność wydaje się obracać wokół ciągłego problemu płodności w Gileadzie, gdzie wszystkie strony muszą skupić się na reprodukcji dzieci. Dowódcy obmyślają strategię, jak podnieść wskaźniki, Strażnicy utrzymują każdego na swoim miejscu (lub randze), Marthy dbają o dom i jedzenie (utrzymując zdrowie służebnic w ryzach), służebnice dostarczają dzieci (poprzez ceremonialne comiesięczne gwałty), a pracownicy kolonii zajmują się gnijącymi, degradującymi sekcjami Gileadu, które rzekomo powodują epidemię bezpłodności.
Jedną z kluczowych zasad w Gileadzie wydaje się być to, że zarówno przyjemność, jak i edukacja są grzechami. Seks bez celu reprodukcji jest grzechem, czytanie książek jest grzechem, bycie byłym profesorem uniwersyteckim jest grzechem. A ponieważ Gilead jest brutalną dyktaturą, większość z tych grzechów jest karana śmiercią.
Jedynymi członkami społeczeństwa, którzy wydają się mieć lukę w karze śmierci są służebnice, jako że są one zbyt cenne dla przyszłości Gileadu. Zamiast skazywać je na śmierć, służebnice otrzymują kary takie jak całkowita izolacja, obcinanie palców, okaleczanie genitaliów, utrata oka, palenie rąk na kuchence gazowej i inne dziwaczne, traumatyzujące męki.
Choć Gilead wydaje się być geograficznie ograniczony do Ameryki Północnej, 'Synowie Jakuba' wydają się być pitchingiem swojego sposobu życia do innych krajów zmagających się z niepłodnością.W pierwszym sezonie służebnice uczestniczą w „przyjęciu”, gdzie „Synowie Jakuba” prezentują swój system obcokrajowcom – pokazując swoje służebnice (ale wyłączając te z fizycznymi niedoskonałościami) i dzieci, które wyprodukowali.
Zaangażowanie komandora Waterfreda i Sereny Joy w tworzenie Gilead
Przez sezon pierwszy, kiedy otrzymaliśmy pewien kontekst zarówno dla komandora Waterforda jak i Sereny Joy, dowiedzieliśmy się, że komandor Waterfred pełni dość istotną rolę w społeczności 'Synów Jakuba'. Był on jednym ze spiskowców ataków terrorystycznych, a Serena w pełni popierała jego zaangażowanie. Była aktywistką kulturową popierającą reżim Gilead i napisała trzy książki na temat tego ruchu zatytułowane: Miejsce kobiety, Płodność jako zasób narodowy i Reprodukcja jako imperatyw moralny.
Mimo poparcia Sereny dla ruchu i zajmowania przez nią cennego miejsca w literaturze poświęconej reżimowi, kiedy 'Synowie Jakuba' w końcu przejęli kontrolę nad Stanami Zjednoczonymi, Serena została całkowicie wykluczona. Nowy rząd nie chciał, aby kobiety brały udział w ich planach, używając wymówki, że nowe społeczeństwo nie pozwoli kobietom „zapomnieć o ich prawdziwym przeznaczeniu”.
Choć trudno jest czuć sympatię do Sereny Joy (ponieważ jest tak okropna dla Offred), jest pewien sentyment 'przykrości', gdy widzisz ją wykluczoną ze świata, który pomogła stworzyć, a książki, które napisała, spłonęły.
Czym są Kolonie?
W powieści jest wspomniane, że Kolonie są miejscem, gdzie świat naprawdę umiera. Miejsce, gdzie chemiczna destrukcja zapanowała i takie, które jest niemal w stanie apokaliptycznym. Nigdy fizycznie nie widzieliśmy kolonii przedstawionych w pierwszej serii serialu, ale po wydaniu obrazu promującego drugi sezon serialu, wiemy tylko, jak wyglądają kolonie i kto jest tam teraz.
Wchodząc w drugi sezon, widzimy, że zarówno Emily jak i Janine zostają wysłane do pracy w tragicznych koloniach, a warunki są gorsze niż kiedykolwiek mogliśmy sobie wyobrazić. Pracownicy są chorzy i zainfekowani, a ich jedyną ulgą jest mycie się w skażonych wodach pod koniec nieznośnej zmiany przy kopaniu toksycznych odpadów. Nie jest jasne, co dokładnie robią robotnicy, gdyż nie wydaje się, aby ich praca miała radykalnie poprawić stan ziemi.
Wydaje się, że robotnicy nie wytrzymują tam długo, umierając z powodu infekcji i wyczerpania – a wielu z nich uważa, że wysłanie do kolonii jest karą gorszą niż śmierć.