Wszyscy je widzieliśmy. Były to nieznane i często niezręczne społecznie dzieciaki, które dołączyły do naszych drużyn tee ball lub pojawiły się na spotkaniach harcerskich. „Kim oni są?” szeptaliśmy wszyscy. Może chodzili do innej szkoły. Może byli nowi w mieście. Ale kiedy pytaliśmy naszych rodziców o te dzieciaki, odpowiadali tym swoim lekko protekcjonalnym tonem: „Och, oni uczą się w domu.”
Mimo piętna, które wciąż otacza homeschooling, rodzice, którzy wybrali tę formę edukacji, w końcu dostają swoją zapłatę. Od 1999 roku liczba rodziców, którzy decydują się na edukację domową swoich dzieci wzrosła o 75%. I choć liczba dzieci w środowisku homeschooling wciąż stanowi zaledwie 4% całkowitej liczby uczącej się młodzieży, liczba rodziców rezygnujących z „tradycyjnej” edukacji publicznej rośnie siedmiokrotnie szybciej niż liczba dzieci zapisywanych do szkół publicznych każdego roku.
Dla tych, którzy twierdzą, że liczby te nie uzasadniają skuteczności edukacji domowej, możemy zamiast tego spojrzeć na statystyki. Typowe dziecko uczące się w domu osiąga wyniki w przedziale od 65. do 89. percentyla w testach standaryzowanych, podczas gdy przeciętne dziecko w środowisku szkoły publicznej osiąga wyniki gdzieś w okolicach 50. percentyla. Co więcej, wykazano, że dzieci uczące się w domu uzyskują konsekwentnie wyższe wyniki w ACT i uzyskują wyższe GPA jako studenci college’u. Wykazano nawet, że dzieci uczęszczające do szkół domowych uzyskują czteroletnie dyplomy w znacznie wyższym stopniu niż uczniowie szkół publicznych i prywatnych.
Korzyści nie kończą się na tym. Podczas gdy średnie całkowite wydatki na dziecko w szkole publicznej wynoszą około $10,000 rocznie, wydatki na dziecko uczące się w domu wynoszą średnio od $500 do $600 rocznie. Tak więc homeschooling zapewnia nie tylko korzyści edukacyjne, ale również finansowe.
A co z socjalizacją? Zwolennicy homeschoolingu twierdzą, że nie jest to prawda, ponieważ dzieciom z homeschooled brakuje podstawowych umiejętności społecznych i wskazówek. Narodowy Instytut Badań nad Edukacją Domową twierdzi, że dzieci uczące się w domu są bardziej zaangażowane społecznie niż ich rówieśnicy, wykazując „zdrowy rozwój społeczny, psychologiczny i emocjonalny oraz sukces w dorosłym życiu.”
Co więc przyniesie przyszłość? Czy więcej rodziców zdecyduje się na homeschooling niż na szkołę publiczną? I co można zrobić, aby zaradzić oczywistym wadom szkolnictwa publicznego, które powodują, że więcej rodziców wybiera homeschooling?
Wydaje się, że problemy ze szkolnictwem publicznym sprowadzają się do kilku rzeczy. Po pierwsze, wydaje się, że brakuje indywidualnej komunikacji pomiędzy uczniami i nauczycielami. W większych szkołach publicznych, może być aż 40 niektórych uczniów w klasie, często poważnie zmniejszając ilość czasu nauczyciel może spędzić jeden na jeden z każdym uczniem. Szczególnie w młodym wieku, ta komunikacja jeden na jeden może być kluczowa dla siły edukacji ucznia. Uczeń zmagający się z czytaniem lub matematyką jest łatwo przeoczony w dużej klasie i często nie ma pewności siebie, aby podejść do nauczyciela na własną rękę.
Szkoły publiczne mogą również ograniczyć osiągnięcia ucznia. Niektóre szkoły są źle wyposażone, zarówno finansowo jak i kadrowo, aby zapewnić zaawansowane lub przyspieszone kursy dla tych uczniów, którzy konsekwentnie osiągają dobre wyniki w nauce. Często uczniowie ci są zmuszeni do uczenia się w znacznie wolniejszym tempie ze względu na możliwości swoich kolegów z klasy i w ten sposób są intelektualnie zahamowani. Chociaż ten system jest do przyjęcia dla rodziców uczniów, którzy mogą być zmagania w porównaniu do kolegów z klasy, to może być szkodliwe dla tych uczniów o wysokich osiągnięciach.
Finally, jak wynika z silnego nacisku antyprzemocowego obecnego w prawie każdej nowoczesnej szkole, szkoły publiczne często sprzyjają lęku społecznego i szkody dla zdrowia psychicznego. Kiedy dziecko uczy się kojarzyć szkołę i edukację z niepokojem, a nawet lękiem, staje się to trudne do zmiany percepcji. Wielu uczniów, którzy są zastraszani w szkole podstawowej zmagają się z ich nauki, zbyt złapany w społecznym aspekcie szkoły, aby pamiętać, że edukacja jest prawdziwym celem.
Więc co należy zrobić? Biorąc pod uwagę, że powyższe problemy są obecne od dawna, wydaje się mało prawdopodobne, że nastąpi łatwa zmiana. Tak więc, wydaje się, że pozostaje w rękach rodzica, czy wierzy w zalety edukacji publicznej, czy woli wspierać naukę swojego dziecka w domu.