„Czy ja śmierdzę?”
Ta myśl przechodzi przez moją głowę co najmniej 10 razy dziennie.
Mój menopauzalny pot z cycków robi ze mnie paranoika. Wiem, to brzmi obrzydliwie, prawda? To rodzaj jest.
Jeśli nie zacząłeś doświadczać zabawy menopauzy lub perimenopauzy, dobrze … Nienawidzę być nosicielem złych wieści, ale to rodzaj śmierdzi. Dosłownie śmierdzi.
Mam 49 lat i jestem w throes of full-on menopauza na ponad rok. Niestety, nie wykazuje oznak odpuszczania, chociaż mam nadzieję i obserwuję moje ciało w poszukiwaniu znaków, że już prawie skończyliśmy z tym widowiskiem. Jest mi gorąco i to nie w dobry sposób. Mam uderzenia gorąca, pocę się w nocy i w dzień. Gdybyśmy znaleźli sposób na odprowadzenie ciepła emitowanego przez moje ciało, moglibyśmy zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy na rachunkach za energię. Nie mówię tylko o moim domu, teraz. Jestem całkiem pewna, że moje szalone temperatury ciała mogłyby ogrzać wszystkie domy na mojej ulicy tej zimy.
Ale pot z cycków jest najgorszy. Dziewczyny z klatką piersiową wiedzą o czym mówię… te wyraźne plamy potu, które pojawiają się na szczycie twojej klatki piersiowej, zazwyczaj w lecie, kiedy wszyscy są gorący. Jako D-cup, pot z cycków był czymś, z czym miałam do czynienia przez całe moje życie. To jest to, co jest. Moje boobalicious siostry wiedzą, że to po prostu część życia, do której dobrze obdarzona dziewczyna musi się przyzwyczaić.
Ale menopauzalny pot z cycków jest inny. Bardzo brzydko pachnie i doprowadza mnie do szału. Mam takie miejsce między moimi cyckami, w którym zbiera się pot i cuchnie. Naprawdę okropnie. Mam wielką paranoję, że inni ludzie złapią mnie za gardło i pomyślą, że jestem jakąś obrzydliwą osobą, która się nie kąpie.
To nie było coś, o co musiałam się martwić, kiedy byłam młodsza. Brałem prysznic. Nałożyłem dezodorant. Wyszłam z domu. Robiłem różne rzeczy. Nie martwiłem się o to, jak pachnę lub czy śmierdzę. Z pewnością nie robiłam okresowych machnięć w dół mojej bluzki i nie wąchałam palców, żeby sprawdzić, czy ten zapach potu z cycków jest obecny. Nikt nie przyłapał mnie na tym, jak wyciągałam dekolt koszulki nad nosem, żeby móc naprawdę dobrze powąchać, ale te samokontrole są teraz częścią mojej codziennej rzeczywistości.
Ciągle wącham i martwię się o B.O., które zazwyczaj pojawia się przed południem każdego dnia, niezależnie od tego, czy się przesadziłam, czy nie. Noszę ze sobą perfumowany spray do ciała. Mam zapas w każdej torebce, w samochodzie i w szufladzie biurka. Czasami biorę więcej niż jeden prysznic dziennie. Czasami biorę więcej niż dwa.
Denerwuję się, kiedy zbliżam się za bardzo do ludzi. Kiedy stoję w kolejce w sklepie spożywczym, martwię się, że inni ludzie mogą mnie wyczuć. Wyobrażam sobie, że osoba w kolejce za mną marszczy nos i szepcze o mnie. I envision Facebook status updates like „OMG this line is sooo long and the old lady in front of me is a Stinky McStinkerton.”
People have started to notice my compulsive sniffing. Kilka razy zostałem przyłapany. Dostałem dziwne spojrzenia od zupełnie obcych ludzi, gdy próbowałem ukradkiem wąchać moją koszulę. Nie mam pojęcia, co ludzie myślą, kiedy widzą mnie w alejce z produktami, próbującą zgiąć ciało na pół, żeby móc wsadzić nos między cycki. Nie mogę sobie wyobrazić, co ja bym pomyślała, gdybym zobaczyła, że ktoś inny to robi. Właściwie, to mogę sobie wyobrazić. Pomyślałabym, że to świry.
Mam nadzieję, że mój gorący błysk skwierczy w dół. Mój lekarz mówi mi, że mój wewnętrzny termometr wróci do normy, kiedy moje hormony się ustabilizują… cokolwiek to nawet znaczy. Było wiele rzeczy, których spodziewałam się po menopauzie, ale ciągłe martwienie się o zapach spoconej staruszki nie było jedną z nich.
Będę kontynuować wąchanie. Może to wyglądać dziwnie, ale wolałabym wiedzieć, wiesz? Jeśli ktoś zobaczy mnie z nosem w dół mojej koszuli i dojdzie do wniosku, że mam jakiś dziwny nawyk wąchania siebie, mogę z tym żyć.
Biorę ludzi myślących, że jestem dziwny nad myśleniem, że brzydko pachnę każdego dnia.