Mało znana wojna angielsko-zanzibarska z 1896 roku jest powszechnie uważana za najkrótszą wojnę w historii, trwającą w sumie 38 minut.

Historia zaczyna się od podpisania traktatu Helgoland-Zanzibar między Wielką Brytanią a Niemcami w 1890 roku. Traktat ten skutecznie określił strefy wpływów pomiędzy imperialnymi mocarstwami w Afryce Wschodniej; Zanzibar został oddany pod wpływy brytyjskie, podczas gdy Niemcy otrzymały kontrolę nad kontynentalną Tanzanią.

Dzięki tym nowym wpływom, Wielka Brytania ogłosiła Zanzibar protektoratem Imperium Brytyjskiego i postanowiła zainstalować swojego „marionetkowego” sułtana, który miał opiekować się regionem. Hamad bin Thuwaini, który był zwolennikiem Brytyjczyków na tym terenie, otrzymał to stanowisko w 1893 roku.

Podbudowa konfliktu

Sułtan KhalidHamad rządził tym stosunkowo spokojnym protektoratem przez nieco ponad 3 lata, aż 25 sierpnia 1896 roku zmarł nagle w swoim pałacu. Chociaż prawda nigdy nie będzie w pełni znana na temat przyczyn jego śmierci, powszechnie uważa się, że jego kuzyn, Khalid bin Barghash (na zdjęciu po prawej), kazał go otruć.

Wiara ta jest potęgowana przez fakt, że w ciągu kilku godzin od śmierci Hamada, Khalid wprowadził się już do pałacu i objął stanowisko sułtana, a wszystko to bez brytyjskiej zgody.

Nie trzeba dodawać, że lokalni brytyjscy dyplomaci nie byli wcale zadowoleni z takiego obrotu sprawy, a główny dyplomata w tym rejonie, Basil Cave, szybko oświadczył, że Khalid powinien ustąpić. Chalid zignorował te ostrzeżenia i zamiast tego zaczął gromadzić swoje siły wokół pałacu.

Siły te były zaskakująco dobrze uzbrojone, choć warto zauważyć, że sporo z ich pistoletów i armat było w rzeczywistości dyplomatycznymi prezentami, które zostały wręczone byłemu sułtanowi na przestrzeni lat! Pod koniec 25 sierpnia Chalid miał już swój pałac zabezpieczony przez prawie 3 000 ludzi, kilka dział artyleryjskich, a nawet skromnie uzbrojony jacht królewski w pobliskim porcie.

Basil Cave W tym samym czasie Brytyjczycy mieli już zakotwiczone w porcie dwa okręty wojenne, HMS Philomel i HMS Rush, a na ląd szybko wysłano oddziały, które miały chronić brytyjski konsulat i powstrzymać miejscową ludność przed zamieszkami. Cave (na zdjęciu po prawej) poprosił również o wsparcie z innego brytyjskiego okrętu znajdującego się w pobliżu, HMS Sparrow, który wpłynął do portu wieczorem 25 sierpnia.

Mimo, że Cave miał w porcie znaczącą obecność zbrojną, wiedział, że nie ma uprawnień do rozpoczęcia działań wojennych bez wyraźnej zgody rządu brytyjskiego. Aby przygotować się na wszelkie ewentualności, wysłał tego wieczoru telegram do Foreign Office stwierdzający: „Czy jesteśmy upoważnieni w przypadku, gdy wszystkie próby pokojowego rozwiązania okażą się bezużyteczne, do ostrzelania Pałacu z okrętów wojennych?”. Czekając na odpowiedź z Whitehall, Cave kontynuował stawianie ultimatum Khalidowi, ale bezskutecznie.Następnego dnia do portu wpłynęły dwa kolejne brytyjskie okręty wojenne, HMS Racoon i HMS St George, ten ostatni wiózł kontradmirała Harry’ego Rawsona, dowódcę brytyjskiej floty w tym rejonie. W tym samym czasie Cave otrzymał telegraf z Whitehall, w którym napisano:

„Jest pan upoważniony do podjęcia wszelkich środków, jakie uzna pan za konieczne, i będzie pan wspierany w swoich działaniach przez rząd Jej Królewskiej Mości. Nie próbujcie jednak podejmować żadnych działań, co do których nie jesteście pewni, że będą w stanie zakończyć się sukcesem.”

Pałac w Zanzibarze przed wojną

Pałac w Zanzibarze pod koniec XIX wieku

Ostateczne ultimatum do Khalida wystosowano 26 sierpnia, żądając, by opuścił pałac do 9 rano następnego dnia. Tej nocy Cave zażądał również, aby wszystkie niewojskowe łodzie opuściły port w ramach przygotowań do wojny.

O 8 rano następnego dnia, zaledwie godzinę przed upływem ultimatum, Khalid wysłał odpowiedź do Cave’a, w której stwierdził:

„Nie mamy zamiaru opuszczać naszej flagi i nie wierzymy, że otworzyłby pan do nas ogień.”

Cave odpowiedział w prawdziwie XIX-wiecznym brytyjskim stylu dyplomatycznym, stwierdzając, że nie ma zamiaru ostrzeliwać pałacu, „ale jeśli nie zrobicie tego, co wam kazano, z pewnością to zrobimy.”

Konflikt

To był ostatni raz, kiedy Cave usłyszał od Khalida, a o 9 rano wydano rozkaz, by brytyjskie okręty w porcie rozpoczęły bombardowanie pałacu. Do 09:02 większość artylerii Khalida została zniszczona, a drewniana konstrukcja pałacu zaczęła się walić wraz z 3,000 obrońców w środku. Mniej więcej w tym czasie, dwie minuty po rozpoczęciu bombardowania, Chalid uciekł tylnym wyjściem z pałacu, zostawiając służbę i bojowników, by sami bronili pałacu.

Do 09:40 ostrzał ustał, flaga sułtana została ściągnięta, a najkrótsza wojna w historii oficjalnie zakończyła się po zaledwie 38 minutach.

Pałac w Zanzibarze po bombardowaniu

Pałac w Zanzibarze po bombardowaniu

Jak na tak krótką wojnę, liczba ofiar była zaskakująco wysoka – ponad 500 bojowników Khalida zostało zabitych lub rannych, głównie z powodu pocisków eksplodujących na wątłej konstrukcji pałacu. Jeden brytyjski bosman również został ciężko ranny, ale później wyzdrowiał w szpitalu.

Marines ze zdobytymi działami Khalida's captured guns

Brytyjscy marines stojący obok zdobytego działa artyleryjskiego

Z usuniętym Khalidem, Wielka Brytania mogła swobodnie osadzić na tronie Zanzibaru pro-brytyjskiego sułtana Hamuda, który rządził w imieniu rządu Jej Królewskiej Mości przez następne sześć lat.

Jeśli chodzi o Khalida, udało mu się uciec z małą grupą lojalnych zwolenników do lokalnego konsulatu niemieckiego. Pomimo ponawianych wezwań Brytyjczyków do jego ekstradycji, został on przemycony z kraju 2 października przez niemiecką marynarkę wojenną i przewieziony do dzisiejszej Tanzanii. Dopiero po inwazji wojsk brytyjskich na Afrykę Wschodnią w 1916 r. Chalid został ostatecznie schwytany i przewieziony na Świętą Helenę na wygnanie. Po odbyciu „kary” pozwolono mu wrócić do Afryki Wschodniej, gdzie zmarł w 1927 r.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *