Gdy nastolatka z Missouri Helen Viola Jackson zgodziła się poślubić swojego dużo starszego sąsiada, 93-letniego Jamesa Bolina, we wrześniu 1936, zrobiła to na własnych warunkach. Jak Jackson, która zmarła 16 grudnia w wieku 101 lat, później podkreśliła, zachowała swoje nazwisko, kontynuowała życie na rodzinnej farmie i podzieliła się kilkoma szczegółami zaślubin poza jej najbliższym kręgiem.
Związek nie był dokładnie miłosnym dopasowaniem, chociaż Jackson powiedziała, że miała „wielki szacunek” dla swojego męża, który „naprawdę troszczył się o mnie, chciał abym miała przyszłość.” Według oświadczenia z Missouri Cherry Blossom Festival, który Jackson pomógł uruchomić w połowie 2000 roku, 17-letni ojciec zgłosił się do pomocy córki w pracach domowych Bolina. Nie chcąc przyjąć dobroczynności, Bolin, wdowiec, który służył w armii USA w 14 Missouri Cavalry, zaproponował małżeństwo z rozsądku z nieoczekiwanym rezultatem: W momencie śmierci jego narzeczonej w zeszłym miesiącu, była ona ostatnią udokumentowaną żyjącą wdową po weteranie wojny secesyjnej.
„Powiedział, że zostawi mi swoją emeryturę z Unii,” Jackson wspominał w wywiadzie z historykiem Hamiltonem C. Clarkiem, zgodnie z oświadczeniem festiwalu. „To było podczas kryzysu i czasy były ciężkie. Powiedział, że to może być mój jedyny sposób na opuszczenie farmy.”
Po śmierci męża w czerwcu 1939, Jackson trzymał ich małżeństwo w tajemnicy przez dekady. Nigdy nie wyszła ponownie za mąż, ani nie miała dzieci i, w ironicznym zrządzeniu losu, odmówiła ubiegania się o emeryturę, która poprzedziła małżeństwo w pierwszej kolejności.
Rozmawiając z Clarkiem, Jackson powiedział, że jedna z córek Bolina zagroziła, że zrujnuje jej reputację, jeśli przejdzie z wnioskiem o emeryturę.
„Wszystko co kobieta miała w 1939 roku to jej reputacja,” wyjaśniła. „Nie chciałam, żeby wszyscy myśleli, że jestem młodą kobietą, która wyszła za mąż za starego człowieka, żeby go wykorzystać.”
Dla tych, którzy zastanawiają się nad służbą wojskową Bolina…oto najważniejsze szczegóły. https://t.co/aq42JKTL8y pic.twitter.com/FmRwQG3DXN
– Dr Adam H. Domby (@AdamHDomby) 4 stycznia 2021 roku
Jackson, która była aktywnym członkiem swojego lokalnego społeczeństwa historycznego, państwowego komitetu planowania festiwalu kwitnącej wiśni i klubu ogrodniczego, wśród innych organizacji, ujawniła swoje małżeństwo dopiero w 2017 roku, kiedy zaczęła planować szczegóły swojego pogrzebu, według magazynu Our America. The Daughters of Union Veterans następnie zweryfikował związek poprzez podpisane oświadczenie świadka, który uczestniczył w ślubie. Bolin, farmer z Missouri, który zaciągnął się do armii amerykańskiej w wieku 18 lat, zgodnie z zapisami umieszczonymi na Twitterze przez historyka Adama H. Domby, również nagrał ceremonię w swojej osobistej Biblii, która teraz znajduje się w podróżującej wystawie o Jacksonie.
Przed ujawnieniem Jacksona, Maudie White Hopkins, która poślubiła weterana Konfederacji Williama M. Cantrella w 1934 roku, kiedy miała 19 lat, a on miał 86, była uważana za ostatnią potwierdzoną wdowę z Wojny Domowej. Jak Peggy Harris zgłosiła dla Associated Press po śmierci Hopkins w 2008 roku w wieku 93 lat, inne wdowy po Konfederatach żyły w tym czasie, ale nie chciały być publicznie nazwane.
W tym tygodniu, w następstwie skrajnie prawicowych ekstremistów szturmujących Kapitol Stanów Zjednoczonych, niektórzy z flagami Konfederacji w ręku, odejście Jacksona podkreśla tylko jak niedawna wojna secesyjna i inne pozornie odległe wydarzenia naprawdę były. Jest to przypomnienie zgodne z zeszłoroczną śmiercią Lyona Gardinera Tylera Jr, wnuka dziesiątego prezydenta Johna Tylera, który opuścił urząd w 1845 roku, i Irene Triplett, ostatniej osoby, która otrzymała rentę z Wojny Domowej. Jej ojciec, Mose, służył jako szeregowiec w armii konfederackiej, zanim zdezerterował i przeniósł swoją lojalność do Stanów Zjednoczonych.
„Podobnie jak kwestia pomników konfederatów, która teraz jest w powietrzu, myślę, że jest przypomnieniem długiego zasięgu niewolnictwa, secesji i wojny secesyjnej”, Stephanie McCurry, historyk na Uniwersytecie Columbia, powiedziała Washington Post’s Ian Shapira w czerwcu ubiegłego roku. „Przypomina o walce o niewolnictwo i jego legitymizację w Stanach Zjednoczonych.”