OverviewEdit
Prześladowania wczesnego kościoła od początku występowały sporadycznie i na zlokalizowanych obszarach. Pierwsze prześladowanie chrześcijan zorganizowane przez rząd rzymski miało miejsce za czasów cesarza Nerona w 64 r. n.e. po Wielkim Pożarze Rzymu i odbywało się w całości na terenie miasta Rzym. Edykt Serdica, wydany w 311 r. przez cesarza rzymskiego Galeriusza, oficjalnie zakończył Dioklecjanowe prześladowania chrześcijaństwa na Wschodzie. Wraz z wydaniem Edyktu Mediolańskiego w 313 r. n.e. ustały prześladowania chrześcijan przez państwo rzymskie. Całkowita liczba chrześcijan, którzy stracili życie z powodu tych prześladowań jest nieznana. Historyk wczesnego kościoła Euzebiusz, którego dzieła są jedynym źródłem dla wielu z tych wydarzeń, mówi o „niezliczonych liczbach” lub „miriadach”, które zginęły. Walter Bauer skrytykował Euzebiusza za to, ale Robert Grant twierdzi, że czytelnicy byli przyzwyczajeni do tego rodzaju przesady, ponieważ była ona powszechna u Józefusa i innych historyków tamtych czasów.
W połowie II wieku tłumy były skłonne rzucać kamieniami w chrześcijan, być może motywowane przez rywalizujące sekty. Prześladowania w Lyonie (177 AD) były poprzedzone przemocą tłumu, w tym napadami, rabunkami i kamienowaniami. Lucjan opowiada o wyszukanym i udanym oszustwie popełnionym przez „proroka” Asklepiosa, przy użyciu oswojonego węża, w Pontusie i Paflagonii. Kiedy wydawało się, że plotka zdemaskuje jego oszustwo, dowcipny eseista relacjonuje w swoim pełnym zgorszenia eseju
… wydał promulgację mającą ich przestraszyć, mówiąc, że Pontus jest pełen ateistów i chrześcijan, którzy mają czelność wypowiadać pod jego adresem najpodlejsze obelgi; tych kazał im odpędzać kamieniami, jeśli chcą mieć boga łaskawego.
Apologeticus Tertuliana z 197 roku został napisany w obronie prześladowanych chrześcijan i skierowany do rzymskich gubernatorów.
W 250 roku n.e, cesarz Decjusz wydał dekret nakazujący składanie ofiar publicznych, formalność równoważną świadectwu wierności cesarzowi i ustalonemu porządkowi. Nie ma dowodów na to, że dekret był wymierzony w chrześcijan, ale był pomyślany jako forma przysięgi lojalności. Decjusz upoważnił objazdowe komisje odwiedzające miasta i wsie do nadzorowania składania ofiar i wydawania pisemnych zaświadczeń wszystkim obywatelom, którzy je składali. Chrześcijanom często dawano możliwość uniknięcia dalszej kary poprzez publiczne składanie ofiar lub palenie kadzideł rzymskim bogom, a gdy odmawiali, byli oskarżani przez Rzymian o bezbożność. Odmowa była karana aresztowaniem, więzieniem, torturami i egzekucjami. Chrześcijanie uciekali do bezpiecznych schronień na wsi, a niektórzy wykupywali swoje certyfikaty, zwane libelli. Na kilku soborach w Kartaginie debatowano nad tym, w jakim stopniu wspólnota powinna zaakceptować tych odstępców od wiary.
Kulminacja prześladowań nastąpiła za Dioklecjana i Galeriusza na przełomie III i IV wieku. Ich antychrześcijańskie działania, uważane za największe, miały być ostatnimi poważnymi rzymskimi działaniami pogańskimi. Edykt Serdicki, zwany też Edyktem Galeriusza o tolerancji, został wydany w 311 r. w Serdice (dziś Sofia, Bułgaria) przez cesarza rzymskiego Galeriusza, oficjalnie kończąc prześladowania chrześcijaństwa na Wschodzie z czasów Dioklecjana. Konstantyn Wielki wkrótce doszedł do władzy i w 313 r. całkowicie zalegalizował chrześcijaństwo. Dopiero jednak Teodozjusz I w drugiej połowie IV wieku uczynił chrześcijaństwo oficjalną religią Imperium Rzymskiego.
49 – 250Edit
W Nowym Testamencie (Dzieje Apostolskie 18:2-3) przedstawiony jest Żyd o imieniu Akwila, który wraz ze swoją żoną Pryscyllą przybył niedawno z Włoch, ponieważ cesarz Klaudiusz „nakazał Żydom opuścić Rzym”. Ed Richardson wyjaśnia, że wydalenie nastąpiło, ponieważ nieporozumienia w rzymskich synagogach doprowadziły do przemocy na ulicach, a Klaudiusz wygnał tych, którzy byli za to odpowiedzialni, ale to również przypadło na okres między 47 a 52 rokiem, kiedy Klaudiusz zaangażował się w kampanię przywracania rzymskich obrzędów i represjonowania obcych kultów. Suetonius zapisuje, że Klaudiusz wypędził „Żydów” w 49, ale Richardson mówi, że to było „głównie chrześcijańscy misjonarze i konwertyci, którzy zostali wypędzeni”, tj. ci żydowscy chrześcijanie oznaczeni pod nazwą Chrestus. „The garbled Chrestus is almost certainly evidence for the presence of Christians within the Jewish community of Rome”.:205
Richardson wskazuje, że termin Christian „stał się namacalny w dokumentach dopiero po roku 70” i że przed tym czasem „believers in Christ were reckoned ethnically and religiously as belonging totally to the Jews”.Suetonius i Tacitus użyli terminów „superstitio” i „impious rites” w opisie przyczyn tych wydarzeń, terminów nie stosowanych powszechnie do Żydów, ale powszechnie stosowanych do wierzących w Chrystusa. Imperium rzymskie chroniło Żydów poprzez liczne polityki gwarantujące „niezakłócone przestrzeganie żydowskich praktyk kultowych”.:108 Richardson zdecydowanie twierdzi, że wierzący w Chrystusa byli „Żydami”, których Klaudiusz próbował się pozbyć poprzez wypędzenie.:202-205
Powszechnie przyjmuje się, że od czasów panowania Nerona aż do powszechnych działań Decjusza w 250 r., prześladowania chrześcijan były odosobnione i zlokalizowane.105-152 Chociaż często twierdzi się, że chrześcijanie byli prześladowani za odmowę oddawania czci cesarzowi, ogólna niechęć do chrześcijan prawdopodobnie wynikała z ich odmowy oddawania czci bogom lub brania udziału w ofiarach, czego oczekiwano od tych, którzy żyli w Imperium Rzymskim.105-152 Chociaż Żydzi również odmawiali udziału w tych czynnościach, byli tolerowani, ponieważ przestrzegali własnego żydowskiego prawa ceremonialnego, a ich religia była legitymizowana przez jej rodową naturę.:130 Z drugiej strony Rzymianie wierzyli, że chrześcijanie, o których sądzono, że biorą udział w dziwnych rytuałach i nocnych obrzędach, kultywują niebezpieczną i zabobonną sektę.125
W tym okresie działania antychrześcijańskie miały charakter oskarżycielski, a nie inkwizycyjny. 105-152 Gubernatorzy odgrywali większą rolę w tych działaniach niż cesarze, ale chrześcijanie nie byli poszukiwani przez gubernatorów, a zamiast tego byli oskarżani i ścigani w procesie określanym jako cognitio extra ordinem. Dowody wskazują, że procesy i kary były bardzo zróżnicowane, a wyroki wahały się od uniewinnienia do śmierci.
Prześladowania neronianskieEdit
Według Tacyta i późniejszej tradycji chrześcijańskiej, Neron obwiniał chrześcijan za Wielki Pożar Rzymu w 64 roku,:105-152, który zniszczył część miasta i ekonomicznie zdewastował ludność rzymską. Anthony A. Barrett napisał, że „główne wysiłki archeologiczne przyniosły ostatnio nowe dowody na istnienie pożaru”, ale nie mogą pokazać, kto go wzniecił. W Annals of Tacitus, czytamy:
…Aby pozbyć się raportu, Neron położył winę i zadał najbardziej wyszukane tortury klasie znienawidzonej za ich obrzydliwości, zwanej przez lud Chrestianami. Chrystus, od którego pochodzi ta nazwa, poniósł najwyższą karę za panowania Tyberiusza z rąk jednego z naszych prokuratorów, Poncjusza Piłata, a najbardziej złośliwy przesąd, w ten sposób chwilowo powstrzymany, ponownie wybuchł nie tylko w Judei, pierwszym źródle zła, ale nawet w Rzymie, gdzie wszystkie ohydne i haniebne rzeczy z każdej części świata znajdują swoje centrum i stają się popularne.
– Tacitus' Annals 15.44, zobacz Tacitus on Christ
Ten fragment u Tacyta stanowi jedyne niezależne poświadczenie, że Neron obwiniał chrześcijan za Wielki Pożar Rzymu, i jest powszechnie uważany za autentyczny. Suetoniusz, późniejszy w stosunku do tego okresu, nie wspomina o żadnych prześladowaniach po pożarze, ale w poprzednim akapicie, niezwiązanym z pożarem, wspomina o karach nałożonych na chrześcijan, którzy są opisani jako „ludzie podążający za nowym i złośliwym przesądem”. Suetoniusz nie precyzuje jednak powodów karania; po prostu wymienia ten fakt wraz z innymi nadużyciami.:269:34
Nie jest jasne, czy chrześcijanie byli prześladowani wyłącznie pod zarzutem zorganizowanego podpalenia, czy też za inne ogólne przestępstwa związane z chrześcijaństwem.:105-152:32-50 Ponieważ Tertulian wspomina o institutum Neronianum w swojej apologii „Do Narodów”, uczeni debatują nad możliwością stworzenia prawa lub dekretu przeciwko chrześcijanom za czasów Nerona. Francuscy i belgijscy uczeni, a także marksiści, historycznie popierali ten pogląd, twierdząc, że takie prawo byłoby raczej zastosowaniem prawa zwyczajowego niż formalnym dekretem. Jednakże pogląd ten został odrzucony, ponieważ w kontekście, institutum Neronianum jedynie opisuje antychrześcijańskie działania; nie stanowi dla nich podstawy prawnej. Co więcej, żaden inny pisarz poza Tertulianem nie wykazuje wiedzy o prawie przeciwko chrześcijanom.:35
Joseph Bryant twierdzi, że „masowe egzekucje Nerona … ustanowiły precedens, a następnie sam fakt 'bycia chrześcijaninem' był wystarczający dla urzędników państwowych, by nakładać karę śmierci. Sytuacja ta jest uderzająco zilustrowana w słynnej korespondencji między cesarzem Trajanem a Pliniuszem Młodszym”.:314
DomitianEdit
Według niektórych historyków Żydzi i chrześcijanie byli mocno prześladowani pod koniec panowania Domicjana (89-96). Wielu uczonych uważa, że Księga Apokalipsy, w której wspomniany jest co najmniej jeden przypadek męczeństwa (Ap 2,13; por. 6,9), została napisana za panowania Domicjana. Wczesny historyk Kościoła Euzebiusz napisał, że konflikt społeczny opisany w Apokalipsie odzwierciedla organizację przez Domicjana nadmiernych i okrutnych banicji i egzekucji chrześcijan, ale te twierdzenia mogą być przesadzone lub fałszywe. Nijaką wzmiankę o tyranii Domicjana można znaleźć w rozdziale 3 dzieła Laktancjusza O sposobie, w jaki umierali prześladowcy. Według Barnesa, „Melito, Tertulian i Bruttius stwierdzili, że Domicjan prześladował chrześcijan. Melito i Bruttius nie podają żadnych szczegółów, Tertulian tylko tyle, że Domicjan wkrótce zmienił zdanie i przywołał tych, których wygnał”. Mniejszość historyków utrzymuje, że za czasów Domicjana działalność antychrześcijańska była niewielka lub nie było jej wcale. Brak zgody historyków co do zakresu prześladowań za panowania Domicjana wynika z faktu, że choć istnieją relacje o prześladowaniach, są one pobieżne lub ich wiarygodność jest kwestionowana:35
Często wspomina się egzekucję Flawiusza Klemensa, rzymskiego konsula i kuzyna cesarza, oraz wygnanie jego żony, Flawii Domitylli, na wyspę Pandaterię. Euzebiusz napisał, że Flavia Domitilla została wygnana, ponieważ była chrześcijanką. Jednak w relacji Kasjusza Dio (67,14.1-2) informuje on jedynie, że wraz z wieloma innymi osobami była ona winna sympatii dla judaizmu:36 Suetoniusz w ogóle nie wspomina o wygnaniu:37 Według Keresztesa bardziej prawdopodobne jest, że byli to konwertyci na judaizm, którzy próbowali uniknąć płacenia Fiscus Judaicus – podatku nakładanego na wszystkie osoby praktykujące judaizm (262-265). W każdym razie, żadne opowieści o antychrześcijańskich działaniach za panowania Domicjana nie wspominają o jakichkolwiek rozporządzeniach prawnych.:35
TrajanEdit
Cesarz Trajan korespondował z Pliniuszem Młodszym na temat tego, jak postępować z chrześcijanami z Pontu. Edward Burton napisał, że ta korespondencja pokazuje, iż w tamtych czasach nie istniały żadne prawa potępiające chrześcijan. Istniało „mnóstwo precedensów (common law) do tłumienia obcych przesądów”, ale nie istniało żadne ogólne prawo, które nakazywałoby „formę procesu lub karę; nie było też żadnego specjalnego rozporządzenia, które czyniłoby chrześcijaństwo przestępstwem”. Mimo to Pliniusz sugeruje, że stawianie chrześcijan przed sądem nie było rzadkością, i chociaż chrześcijanie w jego okręgu nie popełnili żadnych nielegalnych czynów, takich jak rabunek czy cudzołóstwo, Pliniusz „skazywał ludzi na śmierć, choć nie byli winni żadnej zbrodni i bez upoważnienia żadnego prawa” i wierzył, że jego cesarz zaakceptuje jego działania. Trajan to zrobił i odesłał kwalifikowaną zgodę. Powiedział Pliniuszowi, by kontynuował ściganie chrześcijan, ale nie przyjmował anonimowych donosów w interesie sprawiedliwości, jak również „ducha epoki”. Nieobywatele, którzy przyznawali się do bycia chrześcijanami i odmawiali nawrócenia się, mieli być straceni „za upór”. Obywatele byli wysyłani do Rzymu na proces.
Barnes mówi, że to umieściło chrześcijaństwo „w zupełnie innej kategorii niż wszystkie inne przestępstwa. To, co jest nielegalne, to bycie chrześcijaninem”. Stało się to oficjalnym edyktem, który Burton nazywa „pierwszym reskryptem” przeciwko chrześcijaństwu i który, jak twierdzi Sherwin-White, „mógł mieć ostateczny skutek w postaci ogólnego prawa”. Mimo to średniowieczni teologowie chrześcijańscy uważali Trajana za cnotliwego poganina.
HadrianEdit
Cesarz Hadrian (r. 117-138) również odpowiadając na prośbę o radę od gubernatora prowincji, jak postępować z chrześcijanami, przyznał im więcej pobłażliwości. Hadrian stwierdził, że samo bycie chrześcijaninem nie wystarczy, aby podjąć przeciwko niemu działania, musi on również popełnić jakiś czyn niezgodny z prawem. Ponadto „oszczercze ataki” przeciwko chrześcijanom nie miały być tolerowane, co oznaczało, że każdy, kto wytoczył proces przeciwko chrześcijanom, ale poniósł porażkę, sam poniósł karę.
Marek Aureliusz do Maksymina TrakaEdit
Sporadyczne okresy działalności antychrześcijańskiej miały miejsce w okresie od panowania Marka Aureliusza do panowania Maksymina. W tym okresie namiestnicy nadal odgrywali ważniejszą rolę w prześladowaniach niż cesarze.W pierwszej połowie III wieku stosunek polityki cesarskiej do działań przeciwko chrześcijanom pozostał taki sam:
To raczej presja z dołu, a nie inicjatywa cesarska, powodowała kłopoty, naruszając ogólnie panujące, ale jednak kruche, granice rzymskiej tolerancji: oficjalna postawa była bierna, dopóki nie została zaktywizowana do konfrontacji z konkretnymi przypadkami, a ta aktywizacja zwykle ograniczała się do poziomu lokalnego i prowincjonalnego.616
Apostazja w formie symbolicznej ofiary nadal wystarczała, by uwolnić chrześcijanina:35 Standardową praktyką było uwięzienie chrześcijanina po wstępnym procesie, z naciskiem i możliwością odwołania się.:617
Liczba i nasilenie prześladowań w różnych miejscach imperium najwyraźniej wzrosły za panowania Marka Aureliusza, 161-180. Za jego rządów stracono męczenników z Madaury i Męczenników Skillitańskich. Stopień, w jakim Marek Aureliusz sam kierował tymi prześladowaniami, zachęcał do nich lub był ich świadom, jest niejasny i jest przedmiotem dyskusji historyków.
Jeden z najbardziej znamiennych przypadków prześladowań za panowania Aureliusza miał miejsce w 177 r. w Lugdunum (dzisiejszy Lyon, Francja), gdzie pod koniec I w. p.n.e. August ustanowił sanktuarium Trzech Galów. Prześladowania w Lyonie rozpoczęły się jako nieoficjalny ruch mający na celu wykluczenie chrześcijan z przestrzeni publicznej, takiej jak rynek i łaźnie, ale w końcu doprowadziły do oficjalnych działań. Chrześcijanie byli aresztowani, sądzeni na forum, a następnie więzieni. Skazywano ich na różne kary: karmienie bestiami, tortury, złe warunki życia w więzieniu. Niewolnicy należący do chrześcijan zeznawali, że ich panowie brali udział w kazirodztwie i kanibalizmie. Barnes przytacza to prześladowanie jako „jeden z przykładów, że podejrzani chrześcijanie byli karani nawet po apostazji”:154 Euzebiusz podaje, że w 177 roku Ireneusz został wysłany z listem, od pewnych członków Kościoła Lyońskiego oczekujących męczeństwa, do papieża Eleuteriusza; Ireneusz nie wspomina o tym prześladowaniu w swoim Adversus Haereses. Euzebiusz pisze o tym w swojej Historii kościelnej, napisanej około 120 lat po tych wydarzeniach. Grzegorz z Tours opowiada o nim w swojej „Liber in gloria martyrum”, czyli „Księdze o chwale męczenników”. Zajmuje się on prawie wyłącznie cudami dokonanymi w Galii przez męczenników rzymskich prześladowań.
W okresie panowania Septymiusza Sewera (193-211) w cesarstwie rzymskim doszło do szeregu prześladowań chrześcijan. Tradycyjny pogląd głosi, że Sewerus był za to odpowiedzialny. Opiera się to na wzmiance o dekrecie, który podobno wydał, zabraniając nawracania na judaizm i chrześcijaństwo, ale dekret ten znany jest tylko z jednego źródła, Historii Augusta, niewiarygodnej mieszanki faktów i fikcji.:184 Wczesny historyk kościoła Euzebiusz opisuje Sewera jako prześladowcę, ale chrześcijański apologeta Tertulian stwierdza, że Sewerus był dobrze nastawiony do chrześcijan, zatrudniał chrześcijanina jako swojego osobistego lekarza i osobiście interweniował, by uratować przed „motłochem” kilku wysoko urodzonych chrześcijan, których znał.184 Opis Sewera jako prześladowcy przez Euzebiusza wynika prawdopodobnie jedynie z faktu, że za jego panowania miały miejsce liczne prześladowania, w tym Perpetui i Felicyty w rzymskiej prowincji Afryka, ale było to prawdopodobnie wynikiem lokalnych prześladowań, a nie działań czy dekretów Sewera na skalę całego imperium:185
Inne przypadki prześladowań miały miejsce przed panowaniem Decjusza, ale od 215 r. jest o nich mniej wzmianek. Może to odzwierciedlać spadek wrogości wobec chrześcijaństwa lub luki w dostępnych źródłach.:35 Prawdopodobnie najsłynniejsze z prześladowań po Sewerze to te, które przypisuje się Maksyminowi Trakowi (r. 235-238). Według Euzebiusza, prześladowanie podjęte przez Maksymina przeciwko głowom kościoła w 235 r. wysłało zarówno Hipolita, jak i papieża Poncjana na wygnanie na Sardynię. Inne dowody sugerują, że prześladowania z 235 r. miały charakter lokalny i dotyczyły Kapadocji i Pontu, a nie zostały zapoczątkowane przez cesarza. 623
KaryEdit
Chrześcijan, którzy odmawiali nawrócenia się poprzez odprawianie ceremonii ku czci bogów, spotykały surowe kary; obywatele rzymscy byli wygnani lub skazywani na szybką śmierć przez ścięcie. Niewolnicy, mieszkańcy urodzeni za granicą i przedstawiciele niższych klas społecznych byli skazywani na śmierć z rąk dzikich bestii, co miało być publicznym widowiskiem. Dla skazanych na śmierć w ten sposób używano różnych zwierząt. Keith Hopkins twierdzi, że jest kwestią sporną, czy na Koloseum w Rzymie dokonywano egzekucji chrześcijan, ponieważ nie znaleziono na to żadnych dowodów. Norbert Brockman w Encyklopedii Miejsc Sakralnych pisze, że publiczne egzekucje odbywały się w Koloseum w okresie cesarstwa i że nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że dokonywano tam egzekucji chrześcijan. Św. Ignacy został „wysłany na pożarcie bestiom przez Trajana w 107 roku. Niedługo potem 115 chrześcijan zostało zabitych przez łuczników. Kiedy chrześcijanie odmówili modlitwy do bogów o zakończenie zarazy w drugiej połowie II wieku, Marek Aureliusz kazał zabić tysiące w koloseum za bluźnierstwo”.
Edycja Decjusza
Pierwsze, oficjalnie usankcjonowane, prześladowania chrześcijan na terenie całego imperium miały miejsce za panowania Decjusza w III wieku. Gubernatorzy prowincji mieli dużą swobodę działania w ramach swoich jurysdykcji i mogli sami decydować o tym, jak postępować w przypadku lokalnych przypadków prześladowań i przemocy tłumu wobec chrześcijan. Przez większość pierwszych trzystu lat historii chrześcijaństwa chrześcijanie mogli żyć w pokoju, wykonywać swoje zawody i piąć się po szczeblach władzy.:129
W 250 r. n.e. miało miejsce prześladowanie na terenie całego imperium, będące pośrednią konsekwencją edyktu cesarza Decjusza. Edykt ten obowiązywał przez osiemnaście miesięcy, w tym czasie niektórzy chrześcijanie zostali zabici, podczas gdy inni apostołowali, aby uniknąć egzekucji. W.H.C. Frend szacuje, że w prześladowaniach zginęło od 3 000 do 3 500 chrześcijan.
W 250 roku cesarz Decjusz wydał edykt, którego tekst zaginął, wymagający od każdego w Imperium (z wyjątkiem Żydów, którzy byli zwolnieni z tego obowiązku) złożenia ofiary bogom w obecności rzymskiego sędziego i uzyskania podpisanego i poświadczonego zaświadczenia, zwanego libellus, na ten temat.319 Dekret ten był częścią dążenia Decjusza do przywrócenia tradycyjnych wartości rzymskich i nie ma dowodów na to, że chrześcijanie byli szczególnym celem ataku. Wiele z tych świadectw nadal istnieje, a jedno z nich odkryte w Egipcie (tekst papirusu na ilustracji) brzmi::145-151
Do odpowiedzialnych za ofiary w wiosce Theadelphia, od Aurelii Bellias, córki Peteresa, i jej córki Kapinis. Zawsze byłyśmy stałe w składaniu ofiar bogom, a teraz także, w waszej obecności, zgodnie z przepisami, nalewałam libacje, poświęcałam i smakowałam ofiary, i proszę was, abyście poświadczyli to dla nas poniżej. Niech ci się nadal dobrze powodzi. (Pismo drugiej osoby) My, Aureliusz Serenus i Aureliusz Hermas, widzieliśmy, jak składałeś ofiary. (Pismo trzeciej osoby) Ja, Hermas, zaświadczam. Pierwszy rok panowania cesarza Cezara Gajusza Messiasza Kwintusa Trajana Decjusza Piusa Feliksa Augusta, Pauni 27.
Kiedy wojewoda Pliniusz pisał do cesarza Trajana w 112 roku, powiedział, że wymaga on od podejrzanych chrześcijan przeklinania Chrystusa, ale w świadectwach z czasów panowania Decjusza nie ma wzmianki o Chrystusie ani o chrześcijanach. Niemniej jednak był to pierwszy przypadek, gdy chrześcijanie w całym Imperium zostali zmuszeni edyktem cesarskim do wyboru między religią a życiem, a wielu wybitnych chrześcijan, w tym papież Fabian, Babilas z Antiochii i Aleksander z Jerozolimy, zmarło w wyniku odmowy złożenia ofiar.319 Nie wiadomo, ilu chrześcijan zostało straconych z powodu odmowy uzyskania zaświadczenia, ani jak bardzo władze starały się sprawdzić, kto otrzymał zaświadczenie, a kto nie, ale wiadomo, że duża liczba chrześcijan apostatyzowała i wykonywała ceremonie, podczas gdy inni, w tym Cyprian, biskup Kartaginy, ukrywali się. Chociaż okres obowiązywania edyktu wynosił tylko około osiemnastu miesięcy, był on bardzo traumatyczny dla wielu wspólnot chrześcijańskich, które do tej pory żyły bez zakłóceń, i pozostawił gorzkie wspomnienia potwornej tyranii.
W większości kościołów ci, którzy upadli, zostali przyjęci do komunii. Niektóre diecezje afrykańskie odmawiały jednak ponownego ich przyjęcia. Pośrednio prześladowania dziesiętników doprowadziły do schizmy donatystycznej, ponieważ donatyści odmówili przyjęcia tych, którzy uzyskali świadectwa.
WalerianEdit
Cesarz Walerian objął tron w 253 r., ale od następnego roku przebywał poza Rzymem, walcząc z Persami, którzy zdobyli Antiochię. Nigdy nie powrócił, gdyż w 260 r. dostał się do niewoli i zmarł jako więzień. Wysłał do senatu dwa listy w sprawie chrześcijan. W pierwszym, z roku 257, nakazał wszystkim duchownym chrześcijańskim składanie ofiar bogom rzymskim i zabronił chrześcijanom organizowania spotkań na cmentarzach:151 Drugi list, z roku następnego, nakazywał, by biskupi i inni wysocy urzędnicy kościelni zostali skazani na śmierć, a senatorowie i ekwici, którzy byli chrześcijanami, mieli zostać pozbawieni tytułów i utracić majątek. Jeśli nie chcieli składać ofiar bogom, również mieli zostać straceni. Rzymskie matrony, które nie chciały apostatyzować, miały stracić majątek i zostać wygnane, a urzędnicy i domownicy cesarza, którzy odmawiali składania ofiar, mieli zostać sprowadzeni do niewoli i wysłani do pracy w cesarskich posiadłościach.Fakt, że w samym sercu rzymskiej władzy cesarskiej znajdowali się chrześcijanie tak wysokiej rangi, pokazuje, że działania podjęte przez Decjusza niecałą dekadę wcześniej nie przyniosły trwałych skutków. 326
Wśród straconych za czasów Waleriana znaleźli się Cyprian, biskup Kartaginy, oraz Sykstus II, biskup Rzymu, wraz ze swoimi diakonami, w tym świętym Wawrzyńcem. Zachowało się publiczne przesłuchanie Cypriana przez prokonsula w Kartaginie, Galeriusa Maximusa, w dniu 14 września 258 roku:327
Galerius Maximus: „Czy ty jesteś Thascius Cyprianus?”.
Cyprian: „Jestem.”
Galerius: „Najświętsi cesarze nakazali ci dostosować się do rzymskich obrzędów”.
Cyprian: „Odmawiam”.
Galeriusz: „Uważaj na siebie.”
Cypryjczyk: „Czyń, co ci każą; w tak jasnej sprawie mogę nie zwracać na to uwagi”.
Galeriusz, po krótkiej naradzie ze swoją radą sądowniczą, z dużą niechęcią wypowiedział następujący wyrok: „Od dawna prowadzisz bezreligijne życie i zgromadziłeś pewną liczbę ludzi związanych bezprawnym stowarzyszeniem, i wyznałeś się jako otwarty wróg bogów i religii Rzymu; a pobożni, najświętsi i najdostojniejsi cesarze … na próżno starali się przywrócić cię do zgodności z ich obrzędami religijnymi; dlatego też zostałeś zatrzymany jako główny prowodyr tych haniebnych zbrodni, staniesz się przykładem dla tych, z którymi niegodziwie się związałeś; autorytet prawa zostanie potwierdzony twoją krwią.” Następnie odczytał wyrok sądu z pisemnej tabliczki: „Jest wyrokiem tego sądu, aby Thascius Cyprianus został stracony mieczem.”
Cyprian: „Dzięki niech będą Bogu.”
Zaprowadzony bezpośrednio na miejsce egzekucji Cyprian został ścięty. Słowa wyroku pokazują, że w oczach państwa rzymskiego chrześcijaństwo nie było w ogóle religią, a kościół organizacją przestępczą. Gdy w 260 r. cesarzem został syn Waleriana, Gallienus, ustawodawstwo zostało uchylone, a prześladowania zakończone. Okres względnej tolerancji między przystąpieniem Gallienusa do kolejnego masowego prześladowania znany jest jako Mały Pokój Kościoła.
Wśród papirusów oksyrynchusowych (P. Oxy 3035) znaleziono nakaz aresztowania chrześcijanina, datowany na 28 lutego 256 roku. Powody aresztowania nie są podane w dokumencie. Pierwszym aktem Waleriana jako cesarza 22 października 253 r. było uczynienie jego syna Gallienusa swoim cezarem i współpracownikiem. Na początku jego panowania sprawy w Europie zaczęły przybierać coraz gorszy obrót, a cały Zachód pogrążył się w chaosie. Na Wschodzie Antiochia wpadła w ręce wasala Sassanidów, a Armenia została zajęta przez Szapura I (Sapora). Walerian i Gallienus podzielili między siebie problemy imperium, przy czym syn zajął się Zachodem, a ojciec udał się na Wschód, by stawić czoła perskiemu zagrożeniu.
Dioklecjan i GaleriuszEdit
Przystąpienie Dioklecjana do władzy w 284 r. nie oznaczało natychmiastowego odwrócenia lekceważenia chrześcijaństwa, ale zwiastowało stopniową zmianę w oficjalnych postawach wobec mniejszości religijnych. W ciągu pierwszych piętnastu lat swoich rządów Dioklecjan oczyścił armię z chrześcijan, skazał na śmierć manichejczyków i otoczył się publicznymi przeciwnikami chrześcijaństwa. Preferencje Dioklecjana do rządów autokratycznych, w połączeniu z jego wizerunkiem jako odnowiciela dawnej rzymskiej chwały, zapowiadały najbardziej wszechobecne prześladowania w historii Rzymu. Zimą 302 r. Galeriusz nakłonił Dioklecjana do rozpoczęcia ogólnego prześladowania chrześcijan. Dioklecjan był ostrożny i poprosił wyrocznię Apolla o wskazówki. Odpowiedź wyroczni została odczytana jako poparcie dla stanowiska Galeriusza i 24 lutego 303 r. rozpoczęto ogólne prześladowania.
Poparcie dla prześladowań w rzymskiej klasie rządzącej nie było powszechne. Tam, gdzie Galeriusz i Dioklecjan byli zapalonymi prześladowcami, Konstancjusz nie był entuzjastą. Późniejsze edykty prześladowcze, w tym wezwania, by wszyscy mieszkańcy składali ofiary rzymskim bogom, nie były stosowane w jego domenie. Jego syn Konstantyn, obejmując urząd cesarski w 306 r., przywrócił chrześcijanom pełną równość prawną i zwrócił mienie skonfiskowane podczas prześladowań. W Italii w 306 r. uzurpator Maksencjusz obalił następcę Maksymiana, Severusa, obiecując pełną tolerancję religijną. Galeriusz zakończył prześladowania na Wschodzie w 311 r., ale jego następca, Maksyminus, wznowił je w Egipcie, Palestynie i Azji Mniejszej. Konstantyn i Licyniusz, następca Sewera, podpisali w 313 r. „edykt mediolański”, który oferował bardziej wszechstronną akceptację chrześcijaństwa niż edykt Galeriusza. Licyniusz obalił Maksyminusa w 313 r., kładąc kres prześladowaniom na Wschodzie.
Prześladowania nie zdołały powstrzymać rozwoju Kościoła. Do 324 r. Konstantyn był jedynym władcą imperium, a chrześcijaństwo stało się jego ulubioną religią. Chociaż prześladowania zakończyły się dla wielu chrześcijan śmiercią, torturami, uwięzieniem lub przesiedleniem, większość chrześcijan w imperium uniknęła kary. Prześladowania spowodowały jednak, że wiele kościołów podzieliło się na te, które podporządkowały się władzy cesarskiej (lapsi) i te, które trzymały się mocno. Niektóre odłamy, takie jak donatyści w Afryce Północnej i melityści w Egipcie, utrzymywały się długo po prześladowaniach: dopiero po 411 r. donatyści zostali pojednani z Kościołem, któremu w 380 r. cesarz Teodozjusz I nadał tytuł „katolickiego”.
Według niektórych historyków, kult męczenników w wiekach, które nastąpiły po zakończeniu prześladowań, doprowadził do powstania relacji wyolbrzymiających barbarzyństwo tamtej epoki. Relacje te były krytykowane w okresie Oświecenia i później, zwłaszcza przez antyklerykalnego historyka Edwarda Gibbona. Współcześni historycy, tacy jak G. E. M. de Ste. Croix, próbowali ustalić, czy źródła chrześcijańskie wyolbrzymiały zakres prześladowań Dioklecjana, ale debata