Jednym z największych pytań bez odpowiedzi w baseballu tej zimy było to, jak dokładnie będzie wyglądać struktura lig drugorzędnych. Wiedzieliśmy, że niekompletne ligi krótkosezonowe odchodzą, ale jak dokładnie będzie wyglądało przetasowanie afiliacji w całym baseballu, nie zostało ujawnione. Jak wszystko inne w odniesieniu do MLB i jej postępowania z MiLB, była to katastrofa i nie dbano o żadną z zaangażowanych organizacji czy pracowników drużyn. Cóż, w środę, w końcu otrzymaliśmy trochę jasności. Baseball America jest w tej sprawie od ponad roku i ma listę filii dla każdego.
Dla Red Sox, wszystkie cztery z ich pełnosezonowych filii pozostaną w organizacji, z drobnymi zmianami. Na górze, to jest całkowicie takie samo. Worcester to wciąż Triple-A, a Portland to wciąż Double-A. Przesuwając się w dół drabiny, Greenville i Salem nadal pozostają w organizacji, ale zamieniają się poziomami. Więc Greenville będzie teraz High-A, a Salem spadnie do Low-A. Czy to będzie zagmatwane jak diabli? Tak. Czy będę się mylił prawie za każdym razem w trakcie sezonu, gdy będę mówił o prospektach? Założę się, że tak.
Jeśli chodzi o organizacje, które zostały zachowane, to nie jest to wielka niespodzianka. Oczywiście Worcester nigdzie się nie wybierało, to samo z Portland. Obie są blisko klubu z Major League i mają dobre relacje z Bostonem. Salem jest w części własnością Red Sox, więc musieliby sprzedać, gdyby pozbyli się Salem. Greenville było jednym z tych, którzy mogliby zostać zwolnieni, ale są oni jedną z najbardziej szanowanych organizacji w całej małej lidze baseballu. Cięcie ich luzem byłoby strasznym ruchem.
Oczywiście, pośród tego wszystkiego jest pozostawienie Lowell bez przynależności. Ten jeden jest trochę osobisty dla mnie, jak dorastałem w Haverhill, który jest tuż za Lowell, i poszedł do tony Spinners gry dorastania. To część tego, jak zakochałem się w tej grze. To wcale nie jest sprawiedliwe, że ta organizacja traci przynależność. Red Sox nie mieli lepszej opcji, niestety. A sprawy z Lowell są skomplikowane, po części z powodu umowy z UMass Lowell o dzieleniu się parkiem, która utrudnia utrzymanie całosezonowej afiliacji. Michael Silverman donosi, że Boston będzie próbował coś zdziałać z Lowell, być może już w 2022 roku. Mam nadzieję, że to się uda, ale jeśli nie będzie to wiązało się z nowym stadionem, to nie wiem jak to się stanie.
Ważną rzeczą, której nie należy tracić z oczu jest to, że to nie musiało się wydarzyć. MLB mogła zachować swoje ligi krótkosezonowe i nie zmieniać struktury baseballu w ligach mniejszych. Mogła zachować jedną z rzeczy, która odróżniała ją od wszystkich innych lig Wielkiej Czwórki – posiadanie powiązanego, profesjonalnego baseballu w tych częściach kraju, które nie widzą profesjonalnego sportu. Mogą zastąpić te ligi ligami amatorskimi, ale to nie będzie to samo. Zwłaszcza dla dzieci jest to coś innego, kiedy możesz obserwować faceta i powiedzieć: „Ten człowiek jest częścią Red Sox. Może kiedyś zobaczę go w Red Sox”. Jest to specjalne uczucie, którego MLB pozbawia dzieci z obszarów w całym kraju.
Mam na myśli, tak, to prawda, że kluby MLB prawdopodobnie nie potrzebują wszystkich tych różnych poziomów, aby prowadzić wydajny system mniejszej ligi, aby stworzyć najlepsze rostery MLB. Ale patrzenie na to jako na jedyną, czy nawet podstawową, funkcję niższych lig jest brakiem kontaktu z fanami i nie dostrzeganiem lasu wśród drzew. Mogą sobie gadać ile chcą o zmianach zasad i inicjatywach mających na celu przyciągnięcie młodych fanów, ale faktem jest, że pozbyli się całych lig, które pomogły młodym ludziom, takim jak ja, wejść w ten sport, żeby zaoszczędzić parę dolców. To haniebne i coś, co moim zdaniem będzie największą plamą na erze Roba Manfreda w baseballu. Co w tym momencie mówi samo za siebie.