Jestem na środkowym siedzeniu minivana Chrysler Pacifica, jadącego na północ Dobson Road w Chandler w Arizonie, kiedy zauważam, że mogliśmy źle skręcić. W normalnych okolicznościach po prostu pochyliłbym się do przodu i poprosił kierowcę o wyjaśnienie. Ale w tym przypadku nie jest to możliwe. Nie ma przecież kierowcy, którego można zapytać.
W październiku ubiegłego roku samojezdna spółka zależna Alphabetu, Waymo, wysłała e-maile do swoich klientów na przedmieściach Phoenix, aby dać im znać, że „całkowicie pozbawione kierowcy samochody Waymo są w drodze”. Przez kilka lat, Waymo oferował swoje autonomiczne usługi taksówkarskie do małej grupy ludzi, ale przejażdżki zazwyczaj obejmowały kierowcę bezpieczeństwa za kierownicą. Teraz Waymo mówi, że więcej z tych przejazdów odbędzie się sans kierowca bezpieczeństwa, znak, że firma rośnie zaufanie do dokładności jego technologii.
Tygodnie później, jestem w jednym z firmy bez kierowcy minivanów idzie w złą stronę. Zanim jednak zdążyłem zastanowić się nad moim nowym życiem jako ofiary porwania przez robota, pojazd zorientował się w swoim błędzie i zmienił trasę. Zamiast skręcić w lewo w West Baseline Road, pojechaliśmy w prawo. (Rzecznik prasowy potwierdził później, że pojazd stwierdził, że nie zdąży przejechać w lewo i natychmiast zmienił trasę). Szybki objazd przez osiedle mieszkaniowe sprowadza nas z powrotem na kurs. To drobny błąd, ale nie mogę się powstrzymać od zastanawiania się, jakie inne niespodzianki czekają na mnie podczas mojej krótkiej podróży w jednym z jedynych na świecie w pełni pozbawionych kierowcy pojazdów poruszających się po drogach publicznych.
To nic wielkiego, ale już raz jechałem w pełni pozbawionym kierowcy Waymo. To był październik 2017 roku, ale ta jazda odbyła się na prywatnej drodze – właściwie zlikwidowanej bazie sił powietrznych w kalifornijskiej Central Valley, która jest teraz własnością Alphabet – całkowicie odseparowanej od chaosu i nieprzewidywalności amerykańskich dróg. Odbyłem w sumie cztery podróże z Waymo, głównie z przeszkolonymi kierowcami bezpieczeństwa na przednim siedzeniu. Wszystkie z nich były w większości bezproblemowe. Szczerze mówiąc, jestem w punkcie mojej kariery, w którym jazda w samojezdnym samochodzie po prostu nie robi tego dla mnie już. Dreszczyk emocji zniknął.
Ale to jest coś innego. Kierownica kręci się sama. Pedały chodzą w górę i w dół, jakby były naciskane przez jakąś fantomową stopę. Pasy bezpieczeństwa są zatrzaśnięte na miejscu, ale technicznie nic nie chronią. Pojazd prowadzi się bardziej asertywnie niż podczas poprzednich podróży, mijając place budowy z prędkością 45 mil na godzinę, ledwie drgając i wjeżdżając na skrzyżowania w sposób, który wydaje się mniej robotyczny niż w przeszłości. Plac budowy, z pomarańczowymi pachołkami i pracownikami w twardych kapeluszach kręcącymi się wokół, jest szczególnie imponujący.
Staram się zachować opanowanie, ale jest to dziwnie ekscytujące. Wciąż pochylam się do przodu, aby spojrzeć na puste siedzenie, aby upewnić się, że to się dzieje naprawdę.
Jest to również całkowicie przyziemne, jak każda 15-minutowa podróż ride-hailingiem przez podmiejską Amerykę w 2019 roku. Przyszłość transportu jest tutaj, a to jest jazda w złą stronę obok rząd za rzędem bezdusznych pasaży handlowych z terakoty. Ciągle zerkam na innych kierowców na drodze, oczekując spojrzeń pełnych szoku i zdumienia. Zobaczcie mnie w tym samochodzie bez kierowcy!
Nikt nie patrzy.
Istnieje oczywiście wiele zastrzeżeń do rozważenia.
Waymo testuje swoje pojazdy w rejonie Phoenix od początku 2017 roku. Jej samojeżdżące samochody działają w obszarze usług o powierzchni około 100 mil kwadratowych, który obejmuje miasta Chandler, Gilbert, Mesa i Tempe. Pod koniec 2018 r. firma uruchomiła ograniczoną publiczną usługę ride-hailingową o nazwie Waymo One, ale jedynymi klientami, którzy uzyskali dostęp, były osoby, które najpierw zostały zweryfikowane przez program wczesnych jeźdźców Waymo testerów beta. W zeszłym tygodniu Waymo powiedział, że ma około 1,500 miesięcznych aktywnych użytkowników z obu programów.
„To był ogromnie trudny, skomplikowany slog, a to jest o wiele bardziej skomplikowane i zaangażowane niż myśleliśmy, że będzie”, mówi Nathaniel Fairfield, który prowadzi zespół, który nadzoruje część decyzyjną oprogramowania pokładowego Waymo. „Ale to ogromna sprawa.”
Geofence, czyli zdefiniowany obszar geograficzny, dla w pełni bezkierunkowych pojazdów firmy jest znacznie mniejszy, o połowę mniejszy od ogólnego obszaru usług – czyli około 50 mil kwadratowych. Pojazdy technicznie nie mogą odbierać ani wysadzać pasażerów poza tą strefą. Jeszcze bardziej skomplikowane: Centrum operacyjne floty firmy Waymo znajduje się poza geofence, więc pracownik Waymo musi przyzwoitka pojazdy w pełni bez kierowcy do strefy za każdym razem przed robi pick up.
Tylko członkowie Waymo’s early rider program są dopuszczone do jazdy w pojazdach bez kierowcy firmy. Ci ludzie podpisują umowy o nieujawnianiu informacji z firmą, aby uzyskać dostęp do wczesnych wersji technologii Waymo. To zabrania im wypowiadać się publicznie, gdy, powiedzmy, jedna z ich podróży zboczy z kursu. (Przegląd opinii klientów z 10,500 wycieczek na początku tego roku przez The Information wykazał, że 70 procent wycieczek Waymo otrzymało najwyższą ocenę pięciu gwiazdek, podczas gdy 30 procent zostało ocenionych na cztery gwiazdki lub mniej). Waymo nie chce powiedzieć, ile osób lub jak wiele wycieczek jego w pełni bez kierowcy pojazdy dokonały do tej pory.
Oh, i „w pełni bez kierowcy” nie jest jedynym sposobem firma opisuje te wycieczki. Waymo preferuje również „tylko dla kierowców”. Zgaduję, że grupa fokusowa powiedziała im, że brzmi to mniej przerażająco niż „w pełni bez kierowcy.”
Istnieją też inne warunki przejażdżek bez kierowcy. Byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że Waymo pozwala im jeździć w nocy, ale nie wtedy, gdy pada deszcz lub podczas częstych burz pyłowych w Phoenix (które są znane miejscowym jako „haboobs”).
Te samochody bez kierowcy nie są całkowicie same na pustkowiu. Waymo ma zespół zdalnych pracowników, którzy oglądają w czasie rzeczywistym kanały z każdego pojazdu osiem kamer i może pomóc, z naciśnięciem przycisku, jeśli oprogramowanie działa w trudnym miejscu i potrzebuje ludzkiego oka, aby dowiedzieć się, co się dzieje. Naliczyłem co najmniej dwie kamery w podsufitce, które mnie obserwowały, ale nikt z zespołu pomocy kierowcy nie pojawił się podczas jazdy.
„Ci ludzie nie sterują samochodem ani niczym podobnym” – mówi Fairfield. „Ale mogą pomóc odpowiedzieć na konkretne pytania, które samochód może mieć na temat niejednoznacznej sytuacji i to właśnie tam ludzka intuicja i ludzkie zrozumienie całego kontekstu jest super ważne.”
Na przykład, jeśli pojazd Waymo natknął się na poruszającą się furgonetkę z otwartymi drzwiami i ludźmi ładującymi i rozładowującymi rzeczy, nie byłby w stanie określić, czy pojazd szykował się do ruchu, czy został tam na chwilę. „To nie jest coś, co udało nam się zrobić, aby samochód był na tyle inteligentny, aby to zrozumieć” – mówi Fairfield. „Ale człowiek widzi to w jednej chwili i może wysłać ten sygnał, to nie jest tak naprawdę polecenie dla samochodu.”
Waymo unika tworzenia prognoz dotyczących tego, kiedy samochody bez kierowcy przejdą do głównego nurtu, ale większość ekspertów zgadza się, że wczesne prognozy dotyczące samojezdnych samochodów były zbyt optymistyczne. Gwiezdne oko ocenia, że to 10 lat. Wielu innych twierdzi, że dekady, ponieważ naukowcy próbują pokonać szereg przeszkód. Same pojazdy zadebiutują w ograniczonych, dobrze odwzorowanych obszarach w obrębie miast i rozprzestrzenią się na zewnątrz.
To nie pierwszy raz, kiedy Waymo odsłoniło w pełni bezkierunkowe samochody z dużym rozgłosem. 7 listopada 2017 roku CEO Waymo, John Krafcik, stanął na scenie podczas konferencji technologicznej w Lizbonie, w Portugalii, i powiedział: „W pełni samojeżdżące samochody są tutaj”. Pokazał filmik, na którym pojazdy bez kierowcy firmy odbierają i wysyłają pasażerów w Chandlerze. I obiecał, że „w ciągu najbliższych kilku miesięcy” więcej osób dostanie szansę na przejażdżkę najbardziej zaawansowanymi pojazdami Waymo.
Ale tak naprawdę to się nie wydarzyło. W maju 2018 roku firma wypuściła kolejny filmik, który był dość podobny do pierwszego: pasażerowie chichoczący nerwowo na widok pustego fotela kierowcy, zastanawiający się na głos, czy przechodnie też są lekko przestraszeni, i robiący zdawkowe odniesienia do „przyszłości”. Jeden człowiek nudzi się tak bardzo, że zasypia.
Takie przejazdy miały miejsce w niewielkiej, w dużej mierze mieszkalnej części obszaru usług, i nigdy nie stanowiły większości przejazdów świadczonych przez Waymo. Tymczasem raporty zaczynają krążyć o problemach z jazdą Waymo. Najbardziej zaawansowane pojazdy firmy były nadal sporadycznie mylone przez pewne sytuacje na drodze, co sugeruje, że technologia – choć niezwykle zaawansowana – nie była jeszcze gotowa na publiczną dystrybucję, którą przewidywała firma Waymo. W połowie 2018 r. firma zaczęła ponownie umieszczać przeszkolonych kierowców bezpieczeństwa w pojazdach bez kierowcy, według The Information. A firma przestała publicznie mówić o swoich podróżach bez kierowców.
Staję w środku centrum operacyjnego Waymo o powierzchni 60 000 stóp kwadratowych, otoczony rzędami lśniących białych (lub, w niektórych przypadkach, nie tak lśniących białych) minivanów. Jest to popołudniowa zmiana, a dziesiątki kierowców bezpieczeństwa firmy przynoszą swoje samojezdne samochody z powrotem do zajezdni, aby oczyścić, zatankować i ponownie skalibrować przed wysłaniem z powrotem do mgły Arizona szukać więcej taryf.
Waymo planuje otworzyć kolejne centrum op w Mesa, znak, że firma planuje skalowanie w obszarze Phoenix. Kolejny znak: na zewnątrz zakładu w Chandler zaparkowane są dwie z 18-kołowych autonomicznych przyczep ciągnikowych firmy, przygotowywane do kolejnej rundy testów.
Dowiedziałem się, że zamontowane na dachu czujniki LIDAR w kształcie stożka – prawdopodobnie najważniejszy element sprzętu w samojeżdżącym samochodzie – mogą być naprawdę brudne podczas każdej zmiany. Wystarczy, że nagromadzi się wystarczająco dużo brudu, a zdolność LIDAR-u do wysyłania setek tysięcy wiązek laserowych w celu mapowania otoczenia może zostać ograniczona. Ale za naciśnięciem przycisku wyskakują maleńkie wycieraczki, które obracają się wokół powierzchni czujnika w strumieniu płynu czyszczącego. Presto: czysty LIDAR.
Z boku siedzi malutki, jajowaty pojazd z własnym, zakurzonym stożkiem LIDAR. To jest „Firefly”, samochód bez kierowcy Google, który słynnie dał przejażdżkę do Steve Mahon, człowiek z poważnymi wadami wzroku, przez Austin, Texas, w 2016 roku. Powszechnie uważa się, że był to pierwszy w pełni bezkierunkowy test samochodu na drogach publicznych. Prototyp bez kierownicy i pedałów został wycofany w 2017 r., ale niektórzy pracownicy centrum nadal używają go jako budki telefonicznej (choć nie jest ona dźwiękoszczelna).
W pobliskim pokoju wypoczynkowym kierowcy bezpieczeństwa wylegują się na kanapach, chrupią batony Kind i oglądają telewizję. Plakat na ścianie przedstawia mężczyznę zemdlonego za kierownicą, z napisem „Say No to Fatigued Driving.”
Fairfield nie wygląda na zmęczonego – daleko mu do tego. Emanuje surowym, tatusiowym optymizmem na temat drugiego, i jak sam mówi, bardziej pewnego zwrotu w kierunku w pełni pozbawionych kierowcy przejazdów. Przyznaje jednak, że Waymo mogło nie docenić złożoności zadania, jakie sobie postawiło.
„Świat jest bardzo skomplikowanym miejscem” – mówi Fairfield. „To jest znacznie większy problem niż my jakbyśmy sobie to wyobrażali 10 lat temu, kiedy zaczynaliśmy. Mieliśmy uproszczone wyobrażenie o jeździe samochodem, pogląd laika. Teraz rozumiemy wszystkie niuanse i złożoność, które się z tym wiążą.”
Samochody bez kierowcy mogą jedynie odbierać i odwozić pasażerów w obrębie geofence o powierzchni 50 mil kwadratowych, ale Waymo już testuje swoje pojazdy poza tymi granicami w nadziei na poszerzenie obszaru usług.
W drobnym zwycięstwie dla mojej reputacji jako dziennikarza, jestem w stanie przekonać Waymo, aby pozwolił mi wybrać lokalizacje odbioru i odwozu. Wielu ekspertów uważa, że jest to ważny test dla prawdziwie bez kierowcy ride-hailing usługi: zdolność do trasy dynamicznie, bez uprzedniego planowania, do miejsca przeznaczenia. Proszą, aby najpierw sprawdzić lokalizacje, aby upewnić się, że są one zgodne z ograniczonym geofence pojazdu, a ja się zgadzam, ponieważ jestem dobroczynny. Negocjacje zajmują kilka e-maili.
Jest wiele sceptycyzmu, że samochody bez kierowcy będą panaceum na bezpieczeństwo ruchu drogowego, które twierdzą Waymo i inni technolodzy. W marcu 2018 roku 49-letnia kobieta została uderzona i zabita przez samojezdny pojazd Uber podczas przechodzenia przez ulicę w Tempe w Arizonie. Panel śledczych federalnych ustalił później, że przyczyną wypadku był rozproszony kierowca bezpieczeństwa.
Waymo od dawna twierdzi, że technologia wspomagania kierowcy, taka jak Autopilot Tesli, tylko pogłębi problem. Tylko poprzez całkowite wyeliminowanie udziału człowieka możemy być pewni, że samochody bez kierowcy są bezpieczne, argumentują. Ale czy Waymo obejdzie ten problem, usuwając kierowcę, czy faktycznie tworząc zupełnie nowe komplikacje?
Fairfield oferuje swoje zapewnienia. „Możesz powiedzieć sobie, że jesteś bezpieczny tak bardzo, jak chcesz”, mówi Fairfield. „Ale kiedy naprawdę dojdzie do tego, że kierowca zostanie wyjęty, to w pewnym sensie stanie się to realne, a cały zespół traktuje to bardzo, bardzo poważnie. Wszyscy zaglądają do każdej szafy, pod każdy kamień, pod każdy dywan, aby zastanowić się nad każdym problemem, jaki mogą mieć. Wyrzucasz wszystkie te rzeczy na wierzch, przyglądasz się im, rozwiązujesz je i pracujesz nad nimi. I wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś gotowy, aby przejść naprawdę bez kierowcy.”
Samochód bez kierowcy ma jeszcze jedną niespodziankę w sklepie dla mnie. Pod koniec podróży, gdy powoli przemieszczamy się po parkingu restauracji Watershed, minivan gwałtownie się zatrzymuje: na drodze staje stado gołębi.
Czy to fałszywy alarm? Znak, że autonomiczne pojazdy będą hamować dla każdego ostatniego zwierzęcia lub pływającego plastikowej torby, która wchodzi w jego pole widzenia? Nie mam wielkiej miłości do gołębi, ale popieram ostrożność samochodu. Wszystkie stworzenia małe i duże, mimo wszystko.
Później, jestem w Uberze w drodze na lotnisko. Mam świetną rozmowę z kierowcą, podczas której uczę się wszelkiego rodzaju zabawnych faktów na temat życia w Phoenix (jak wspomniane haboobs). To daje mi do myślenia o tym, co tracimy, gdy idziemy bez kierowcy. Nie każdy kierowca Uber jest godnym rozmówcą, ale myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że interakcja międzyludzka IRL jest umierającą rasą. Rozumiem, że nie jest to opinia powszechnie panująca.
Ale to trywialne zmartwienie. Implikacje w pełni pozbawionych kierowcy samochodów są niesamowite, niezależnie od tego, czy wierzysz, że kiedykolwiek naprawdę przejdą do głównego nurtu, czy pozostaną ograniczone przez ich maleńkie geofencingi w miastach na całym świecie. Optymiści przewidują, że przejażdżki będą tak tanie, że posiadanie własnego samochodu stanie się przeszłością. Koniec z rozproszoną jazdą. Koniec z wypadkami śmiertelnymi. Odblokujcie parkingi i stwórzcie raj.
Sceptycy załamują ręce nad możliwością robotycznej blokady, transportu publicznego pozostawionego na pastwę losu i rozpadającego się, samokierujących się samochodów wycenionych na premię tak, że tylko najbogatsi mogą sobie pozwolić na ich obietnice bezpieczeństwa, algorytmów napisanych tak, by bawić się w Boga.
Cokolwiek by się nie działo, technologia nie jest już teoretyczna. Samochody bez kierowcy są tutaj. Teraz nie ma już odwrotu.
Uaktualnienie 5 lutego 2020, 1:29PM ET: Obiekt Waymo w Chandler ma powierzchnię 60 000 stóp kwadratowych. Poprzednia wersja tej historii miała nieprawidłową liczbę.
Nowy dotykowy selektor napędu Tesli nie narusza przepisów, NHTSA mówi
Konkurencyjnie wycenione Motorole G100 i G50 oferują ekrany 90 Hz i baterie o pojemności 5000 mAh
Jack Dorsey po prostu trolluje Kongres za pomocą ankiet na Twitterze teraz
Zobacz wszystkie historie w Tech