„Nie rezygnuję z żadnej ważnej części mojego życia dla bycia w Internecie,” mówi Sarah Silverman. Miałyśmy rozmawiać osobiście, ale ona utknęła w korku, więc zaczęłyśmy wywiad przez telefon, co jest niezręczne – chociaż rozmawiamy o tym, jak często patrzy na swój telefon, więc może to jest odpowiednie. Nie ma żadnych narzuconych sobie zasad dotyczących czasu spędzanego przed ekranem, „ale jestem całkiem niezła w robieniu sobie z tego przyjemności. Nie szaleję z jedną rzeczą. Nawet papierosa: Po prostu raz na jakiś czas”. Robi pauzę: „Chyba nie powinnam tego mówić, bo to film Disneya, który promuję”. Krótko po tej wymianie zdań, linia telefoniczna w tajemniczy sposób zrywa się. Utrata sygnału? A może za bardzo odeszła od tematu dla swoich opiekunów z Domu Myszy? Nigdy się tego nie dowiemy.

Nikt nie pomyliłby Sarah Silverman z animatorką dla dzieci. Jej strona w Wikipedii ma nawet podrozdział poświęcony „Kontrowersjom”. Marka komedii Silverman jest znana z twardej krawędzi, przekraczania granic, bliskiego żeglowania pod wiatr, ale opowiedziana z uśmiechem, przymrużeniem oka i zwycięskim poczuciem głupoty. A jednak jest tutaj, w przyjaznym dla rodzin sequelu Disneya Ralph Breaks the Internet, wcielając się w postać Vanellope von Schweetz z wirtualnej gry wideo. Jak sugeruje tytuł, ona i adorable lunk tytułu (głos Johna C Reilly), są whisked z ich offline amusement arcade backwater do tej odważnej nowej rzeczy zwanej „Internet”, który film przedstawia jako tętniące życiem, regimented, wiecznie słoneczne metropolii zdominowanej przez korporacje takie jak Google, eBay i, oczywiście, Disney. Niedaleko stąd do współczesnego Los Angeles.

Zrozumiałe jest, że Ralph Breaks the Internet nie zapuszcza się w bardziej nastawione na dorosłych dzielnice internetowego miasta, w którym można znaleźć wiele z twórczości samej Silverman. Ona ma znaczącą obecność w Internecie, w tym 12,5 mln zwolenników na Twitterze i, obecnie, jej web TV show I Love You, America. W odcinku otwierającym ten program Silverman posunęła się o krok dalej i miała na widowni prawdziwą nagą parę, z którą przeprowadziła wywiad z regularnymi, bezinteresownymi zbliżeniami ich części ciała. Wystąpiła w chatshow przebrana za Adolfa Hitlera. Piosenka „I’m Fucking Matt Damon” stała się viralem na YouTube. Regularnie żartowała z gwałtu, pedofilii i rasizmu. Gdyby internet był miastem, prostactwo Silverman mogłoby wypełnić centrum handlowe.

Zobacz zwiastun filmu Ralph Breaks the Internet.

„Granice są najlepszą rzeczą dla komedii na wiele sposobów”, mówi. „To znaczy, ja z nimi walczę. Z natury nie lubię, gdy ktoś mi mówi, co mam robić, bo jestem komikiem. Mam na to alergię. Ale te granice zmuszają cię do znalezienia nowej drogi. Lubię znajdować twardą komedię w miejscach, które nikogo nie ranią.”

Dlatego jej fani ją kochają, ale widać, że może to stanowić pewne wyzwanie, jeśli chodzi o promowanie zdrowego, wielkobudżetowego filmu Disneya (nie muszą się martwić, Ralph zarobił ponad 80 milionów dolarów w weekend otwarcia w USA). Kiedy osobiście przybywa na nasze londyńskie spotkanie, przytula mnie, przeprasza i siada na podłodze. Jest szczera i zaangażowana i emanuje ciepłem wystarczającym do ogrzania mroźnego pokoju hotelowego, choć przez cały czas ma na sobie płaszcz. Płaszcz jest nowy: czarny, wyściełany, na całej długości, jak kołdra, którą można nosić. „Kupiłam go na tę podróż. Kosztował 200 dolarów i jest mi w nim naprawdę ciepło, chociaż zamek błyskawiczny nie jest zbyt mocny”. Tak, kupiła ją przez Internet, ale Silverman nie jest frajerem handlu internetowego. „Mieszkam w małym mieszkaniu i nie mam zbyt wiele miejsca na przechowywanie rzeczy, więc nie mogę ich mieć”, mówi.

Dzięki swoim zasługom Ralph Breaks the Internet przyznaje, że sieć to nie tylko słońce i kociaki. Jak również historia przyjaźni, wzrostu i lokowania produktu, służy jako wprowadzenie do nowoczesnych niebezpieczeństw online: zachęty do konsumpcji, irytujące pop-upy, brutalne gry, obraźliwe trolle i krzywdzące komentarze, te ostatnie prawie rozbijając miłość Ralpha do Internetu śmiertelnie. Jest nawet krótka wycieczka do „ciemnej sieci”.

Jako wyrazista, liberalna, kobieca, żydowska komiczka, Silverman nie jest obca tym bardziej mrocznym uliczkom. Nigdy nie odwiedziła ciemnej sieci osobiście, mówi, „ale znam innych ludzi, którzy to zrobili, ponieważ ostrzegli mnie. Robili zrzuty ekranu z dyskusji na 4chan, takich jak: 'Jak ją dorwiemy?' . Oni idą za komiksami cały czas.”

Poza tym, ona również stara się odizolować od codziennego natłoku plotek o celebrytach. Wpisując jej nazwisko w wyszukiwarkach w dniu naszego spotkania, dwie najlepsze wiadomości to „Sarah Silverman, 47 lat, wygląda stylowo w sztruksowej mini spódniczce, gdy dołącza do swojego partnera Johna C Reilly’ego, 53 lata, na premierze Ralph Breaks the Internet w Dublinie” (Daily Mail, przez Google), i „Sarah Silverman & Jon Hamm Are Boning. Somewhere, Bill Maher Seethes With Envy” (thehollywoodgossip.com, via Bing).

Jeśli chodzi o więcej trollingu, Silverman nauczyła się radzić sobie z mieszanymi komentarzami online. Niektóre są nienawistne, wiele jest wspierających, niektóre są po prostu dziwne (losowa próbka Instagrama: „Nie jestem gejem, ale głęboko gardłowałbym gigantycznego czarnego kutasa za szansę gry w koszykówkę z Sarah Silverman”). „W pewnym sensie wiem, z moim okiem, jak skanować przez nich teraz”, mówi. „Patrzę na nie również wtedy, gdy jestem w 'solidnym miejscu'. To z pewnością nie jest rzecz, którą powinno się robić, kiedy czujesz się bezbronny, a jednak wielu ludzi jest przyciąganych do robienia tego, kiedy są, ponieważ chcą się potwierdzić; chcą przeczytać coś, co sprawi, że poczują się warci bycia na tej Ziemi. Więc naprawdę nie powinieneś ich czytać, chyba że absolutnie rozumiesz, że zasługujesz na miłość i masz swoje miejsce na tej Ziemi. Bo inaczej masz przejebane.”

Zobacz zwiastun serialu Sarah Silverman „I Love You, America”.

Niemal trzy dekady w stand-upie pogrubiły jej skórę, jak się wydaje: „Jako komik, trolle są dla mnie jak hecklerzy. A to, czego nauczyłam się o hecklerach, to to, że cokolwiek krzyczą, podtekst jest taki: 'Ja istnieję!' Prawda? I to jest to, co widzę w internecie. Oni chcą miłości. Idą w kierunku miłości. To dlatego ludzie dołączają do grup nienawiści. Znajdują tam rodzinę. Znajdują tam akceptację. To dlatego Trump poszedł na skrajną prawicę. Ludzie tam idą: 'Jesteś niesamowity!' Oni go tam lubią. Widzą, że mogą nim manipulować za pomocą miłości. Nasze rządy są pełne ludzi z problemami tatusia, którzy nie patrzą do wewnątrz, którzy nie mają perspektywy, którzy nie żyją badanym życiem, a my wszyscy za to płacimy. Widzicie to w trolach i wściekłości w internecie. To jest źle ulokowany gniew!”

Silverman potrafi być dosadna i ironiczna, ale jest również, coraz częściej, bezwstydnie polityczna i zaskakująco szczera w tej kwestii. „Lubię być głupia, zabawna i głupia, zwłaszcza na Twitterze, ale czuję się trochę odpowiedzialna za to, by wypchnąć na światło dzienne to, co uważam za ważne informacje lub prawdziwe informacje, nawet jeśli nie są one zbyt zabawne, w czasach, gdy prawda nie ma zbyt wiele waluty. Nie wiem, czy o tym wiecie, ale Rosja infiltrowała nasze wybory z zamiarem wywołania chaosu i zwrócenia naszych obywateli przeciwko sobie i to właśnie się stało.” Przyjmuje teraz przesadnie poważny ton, składając krawędzie swojej szczerości z powrotem w humor.

Uderza w podobną równowagę między politycznością a głupotą w Kocham cię, Ameryko, w którym – jak na ironię dla internetowego show – stara się zasypać podziały poprzez stare, dobre spotkania w prawdziwym życiu, a nie agresywne, anonimowe spotkania online. W każdym odcinku ucieka ze swojej, jak sama siebie określa, „liberalnej bańki” i odwiedza ludzi, z którymi się nie zgadza: Na przykład, głosujących na Trumpa poławiaczy krabów w Luizjanie lub konserwatywną rodzinę mormonów w Wyoming.

„I zawsze odchodzę, kochając ich”, mówi. „W taki czy inny sposób, nawet ludzie w twojej rodzinie, o których myślisz: 'O Boże, oni tylko oglądają Fox News', nadal ich kochasz. Pewna kobieta, której imienia zawsze zapominam, powiedziała: 'Nie ma nikogo, kogo nie mógłbyś pokochać, kiedy już usłyszysz jego historię' i oczywiście to prawda. Jeśli zabiłeś 6 milionów Żydów, to jest to trudne, ale mimo to, jestem pewna, że jest to historia empatyczna sama w sobie, odizolowana.” Robi pauzę. „Może pomińmy te 6 milionów Żydów.” Kolejna pauza. „Chyba, że wyjdzie na to, że jest naprawdę mądra.”

Srebrny język: Sarah wykonująca standup.
Silver tongue: Sarah występująca w standupie. Photograph: Earl Gibson III/Getty

To kolejne niebezpieczeństwo ery internetu, zwłaszcza dla komików takich jak Silverman: łatwiej niż kiedykolwiek jest zarówno spowodować obrazę, jak i ją przyjąć. W przypadku występu na żywo istnieje kontekst, niuanse i intymność; w sieci wszystko, co postrzegane jest jako kontrowersyjne lub nie w porządku, trafia prosto do sekcji „Kontrowersje” w Wikipedii. I pozostanie tam na zawsze. Najnowszy wpis pochodzi z października tego roku i dotyczy jej przyjaciela i kolegi komika Louisa CK, którego karierę zniszczyły rewelacje o tym, że obnażał się i masturbował na oczach kobiet. Silverman była jedną z tych kobiet. W jej przypadku było to za obopólną zgodą i bez wyzysku, jak stwierdziła, choć nigdy nie pochwalała jego czynów. Nieuchronnie, jej komentarze były powtarzane, wzmacniane i potępiane.

Czy kiedykolwiek żałowała, że nie może po prostu usunąć swojej historii online? „Nie, ponieważ uważam, że trzeba wyciągać wnioski z historii, w skali makro i mikro, z własnej historii. Wszystko, co mogę zrobić, to wyciągnąć z niej wnioski, zmienić się przez nią na zawsze i zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby uczynić ją dobrą na przyszłość”. Miałem naprawdę rasistowskie rzeczy, które, w moim mniemaniu, w tamtym czasie naświetlały rasizm i rozpoczynały rozmowę. Teraz widzę to zupełnie inaczej, jak: 'Aha, no tak. Nieuzbrojeni czarni nastolatkowie są codziennie zabijani przez policjantów. Ten żart jest dla mnie mniej śmieszny”. Albo mówiłem: „To takie gejowskie”. A potem broniłem tego, mówiąc: „Co? Mam przyjaciół gejów! To zupełnie co innego. Chodzi mi tylko o 'lame'. I kiedy się z tym spierałem, zdałem sobie sprawę: 'Oh. Jestem starym człowiekiem, który mówi 'kolorowy' … 'Mam kolorowych przyjaciół!'”

Część z tego, jak zauważa, to internet sprawia, że świat staje się mniejszy. Mówi, że lubi, gdy ktoś zmienia jej zdanie, co jest czymś, co rzadko się słyszy. „Myślę, że jako komik, jeśli nie zmieniasz się z duchem czasu – nie tylko zgadujesz, co dzieciaki chcą usłyszeć, ale rozwijasz się i zmieniasz jako człowiek, żyjąc badanym życiem – odbije się to na twojej komedii. Stracisz fanów i zyskasz fanów. To nie zależy ode mnie, ale staram się pozostać w obrębie tego, co uważam za fajne, zabawne i interesujące. Jeśli nie potrafisz zmieniać się z duchem czasu, jesteś cholernie stary.”

Ralph Breaks the Internet jest już w kinach

{{#ticker}}

Dzień dobry.

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju
Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal
Będziemy się z Państwem kontaktować, aby przypomnieć o wpłacie. Proszę wypatrywać wiadomości w skrzynce odbiorczej w maju 2021 r. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wnoszenia wkładu, skontaktuj się z nami.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *