Nota redaktora: Ten artykuł został zaadaptowany z oryginalnej formy i zaktualizowany, aby zawierał nowe informacje dla Smithsonian’s Mysteries of the Ancient World bookazine opublikowanego jesienią 2009 roku.
Był gorący, zakurzony dzień na początku 1927 roku, a Herbert Winlock patrzył na scenę brutalnego zniszczenia, która nosiła wszelkie znamiona zaciekłego osobistego ataku. Ślady profanacji były wszędzie: wydłubane oczy, odcięte głowy, kobra – symbol władzy królewskiej – wyrwana z czoła. Winlock, szef zespołu archeologów Metropolitan Museum of Art w Egipcie, odkopał dół w wielkim kompleksie świątynnym w Deir el-Bahri, po drugiej stronie Nilu od starożytnych miejsc w Tebach i Karnaku. W dole były rozbite posągi faraona – kawałki „od wielkości opuszka palca”, Winlock zauważył, „do innych ważących tonę lub więcej.” Wizerunki doznały „prawie każdego możliwego upokorzenia”, napisał, jak gwałciciele wyładowali „swoją złość na genialnie wyrzeźbionych, uśmiechniętych rysach”. Dla starożytnych Egipcjan faraonowie byli bogami. Co ten jeden mógł zrobić, aby uzasadnić takie bluźnierstwo? W opinii Winlock, i innych egiptologów jego pokolenia, plenty.
The posągi były te z Hatszepsut, szósty faraon 18 dynastii, jeden z niewielu-i zdecydowanie najbardziej udane-kobiety do rządzenia Egiptem jako faraon. Dowody jej niezwykłego panowania (ok. 1479-1458 p.n.e.) nie zaczęły pojawiać się aż do XIX wieku. Ale do czasów Winlocka historycy przekształcili nieliczne znane fakty z jej życia w operę mydlaną pełną podstępów, żądzy i zemsty.
Ale jej długie rządy były czasem pokoju i dobrobytu, wypełnionym wspaniałą sztuką i wieloma ambitnymi projektami budowlanymi (z których największym była jej świątynia grobowa w Deir el-Bahri), metody zdobywania i utrzymywania władzy przez Hatszepsut sugerowały ciemniejszą stronę jej panowania i charakteru. Owdowiała królowa faraona Thutmose II, została, zgodnie z obyczajem, regentką po jego śmierci w ok. 1479 r. p.n.e., by rządzić za swego młodego pasierba Thutmose III, dopóki ten nie osiągnie pełnoletności. W ciągu kilku lat ogłosiła się jednak faraonem, stając się tym samym, według słów kolegi Winlocka z Metropolitan, Williama C. Hayesa, „najpodlejszym typem uzurpatora”. Niektórych badaczy niepokoił również jej upór, by być przedstawianą jako mężczyzna, z wybujałymi mięśniami i tradycyjną faraońską brodą – co historycy interpretowali jako akt skandalicznego oszustwa, dewiacyjne zachowanie lub jedno i drugie. Wielu wczesnych egiptologów doszło również do wniosku, że główny minister Hatszepsut, Senenmut, musiał być również jej kochankiem, współsprawcą w jej dążeniu do władzy, tak zwanym geniuszem zła stojącym za tym, co postrzegali jako jej przebiegłą politykę.
Po śmierci Hatszepsut w około 1458 roku p.n.e. na tron wstąpił w końcu jej pasierb, wtedy prawdopodobnie jeszcze dwudziestolatek. Do tego czasu, jak pisze Hayes, Thutmose III rozwinął „wstręt do Hatszepsut… jej imienia i samej pamięci o niej, który praktycznie wymyka się opisowi”. Zniszczenie jej pomników, dokonane z tak oczywistą furią, było niemal powszechnie interpretowane jako akt długo oczekiwanej i gorzkiej zemsty ze strony Thutmose III, który, jak pisał Winlock, „nie mógł się doczekać, by dokonać na jej zmarłych zemsty, na którą nie odważył się za życia.”
„Oczywiście, stworzyło to wspaniałą historię”, mówi Renée Dreyfus, kuratorka sztuki starożytnej i interpretacji w Fine Arts Museums w San Francisco. „I to jest to, co wszyscy czytaliśmy, kiedy dorastaliśmy. Ale tak wiele z tego, co napisano o Hatszepsut, miało moim zdaniem związek z tym, kim byli archeolodzy… panowie uczeni z pewnego pokolenia.”
Hatszepsut urodziła się u progu wspaniałego wieku egipskiej potęgi imperialnej i dobrobytu, słusznie nazywanego Nowym Królestwem. Jej ojciec, król Thutmose I, był charyzmatycznym przywódcą o legendarnych wyczynach wojskowych. Hatszepsut, jak przypuszczają uczeni, mogła przyjść na świat mniej więcej w czasie jego koronacji, ok. 1504 r. p.n.e., a więc mogła być jeszcze niemowlęciem, gdy słynny władca płynął do Teb z nagim ciałem nubijskiego wodza dyndającym na dziobie statku – ostrzeżenie dla wszystkich, którzy zagrażają jego imperium.
Hatshepsut zdaje się wielbić swego ojca (w końcu kazała pochować go w grobowcu, który sama zbudowała) i twierdzi, że wkrótce po jej narodzinach wyznaczył ją na następczynię swego tronu, co zdaniem uczonych było mało prawdopodobne. W ciągu poprzednich 1500 lat były tylko dwie, a może nawet trzy kobiety-faraonowie, a każda z nich wstąpiła na tron tylko wtedy, gdy nie było odpowiedniego męskiego następcy. (Kleopatra będzie rządzić około 14 wieków później.)
Normalnie, linia faraona przeszła z ojca na syna – najlepiej syna królowej, ale jeśli nie było takiego potomstwa, do syna jednej z „wtórnych” lub „harem,” żony faraona. Oprócz Hatszepsut i jeszcze jednej młodszej córki, która najwyraźniej zmarła w dzieciństwie, uważa się, że Thutmose I spłodził dwóch synów z królową Ahmes, z których oboje zmarli po nim. W ten sposób syn drugiej żony, Mutnofret, został koronowany na Thutmose II. W krótkim czasie (i prawdopodobnie po to, by wzmocnić królewską linię krwi tego „dziecka z haremu”) młody Thutmose II został ożeniony ze swoją przyrodnią siostrą Hatszepsut, co uczyniło ją królową Egiptu w wieku około 12 lat.
Historycy na ogół opisywali Thutmose II jako słabego i nieskutecznego – dokładnie taką osobę, jaką rzekomo żarłoczna Hatszepsut mogła pomiatać. Pomniki publiczne przedstawiają jednak posłuszną Hatszepsut stojącą odpowiednio za swoim mężem. Ale choć urodziła mężowi córkę Neferure (jej jedyne znane dziecko), Hatszepsut nie wywiązała się z ważniejszego obowiązku, jakim było spłodzenie syna. Kiedy więc Thutmose II zmarł młodo (ok. 1479 r. p.n.e.), prawdopodobnie jeszcze w wieku 20 lat, tron ponownie przypadł „dziecku z haremu”. Nazwane Thutmose III, dziecko to miało stać się jednym z wielkich wojowniczych królów Egiptu. Ale w chwili śmierci ojca był prawdopodobnie niemowlęciem, „jastrzębiem… wciąż w gnieździe” – i uznano go za zbyt młodego, by rządzić.
W takich przypadkach akceptowalną praktyką Nowego Państwa było to, że owdowiałe królowe działały jako regentki, zajmując się sprawami rządowymi do czasu, aż ich synowie – w tym przypadku pasierbowie/pasierbice – osiągnęli pełnoletność, a Hatszepsut (mniej lub bardziej automatycznie, jak się wydaje) otrzymała to zadanie. „Myślę, że byłoby to całkiem normalne, gdyby Hatszepsut wkroczyła do akcji” – mówi Peter Dorman, egiptolog, który jest rektorem Amerykańskiego Uniwersytetu w Bejrucie. „Ale jest też całkiem jasne, że Thutmose III był uznawany za króla od samego początku.”
Pomniki z tamtych czasów pokazują Thutmose III – jeszcze dziecko, ale przedstawione w konwencjonalny sposób jako dorosły król – wykonującego swoje faraońskie obowiązki, podczas gdy Hatszepsut, ubrana jak królowa, stoi skromnie z boku. Jednak już w siódmym roku jej rządów (a mogło to być znacznie wcześniej) szczupła, pełna wdzięku królowa pojawia się jako pełnoprawny, władający biczami i kijami król, z szeroką, obnażoną klatką piersiową mężczyzny i faraońską fałszywą brodą.
Ale dlaczego? Dla egiptologów wcześniejszego pokolenia, wyniesienie Hatszepsut do boskiego statusu było aktem nagiej ambicji. („Nie minęło wiele czasu” – pisał Hayes – „zanim ta próżna, ambitna i pozbawiona skrupułów kobieta pokazała… swoje prawdziwe oblicze”). Jednak nowsze badania sugerują, że kryzys polityczny, taki jak zagrożenie ze strony konkurencyjnej gałęzi rodziny królewskiej, zmusił Hatszepsut do zostania faraonem. Daleka od kradzieży tronu, mówi Catharine Roehrig, kuratorka sztuki egipskiej w Metropolitan Museum w Nowym Jorku, „Hatszepsut mogła być zmuszona ogłosić się królem, aby chronić królewskość dla swojego pasierba.”
To interpretacja, która wydaje się być poparta traktowaniem Thutmose III przez Hatszepsut podczas jej panowania. „Nie był w areszcie domowym przez te 20 lat,” mówi Roehrig. „Uczył się, jak być bardzo dobrym żołnierzem”. I to nie jest tak, że Hatszepsut mogła ustąpić, gdy jej pasierb osiągnął pełnoletność. „Kiedy już przyjąłeś atrybuty królewskości,” wyjaśnia Dreyfus, „to było to. Byłeś bogiem. To nie jest królowa na jeden dzień, to król po wsze czasy.”
Hatshepsut prawdopodobnie wiedziała, że jej pozycja jest niepewna – zarówno ze względu na płeć, jak i niekonwencjonalny sposób, w jaki zdobyła tron – i dlatego wydaje się, że zrobiła to, co przebiegli przywódcy często robili w czasach kryzysu: wymyśliła siebie na nowo. Najbardziej oczywistą formą, jaką to przybrało, było przedstawianie się jako męski faraon. Nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego tak się stało” – mówi Dorman. Ale wierzy, że mogło to być motywowane obecnością męskiego współwładcy – okoliczność, z którą żadna wcześniejsza kobieta władca nigdy nie musiała się zmagać.
„Ona nie udawała mężczyzny! Nie przebierała się!” Cathleen Keller, profesor studiów bliskowschodnich na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, powiedziała mi przed jej śmiercią w zeszłym roku. Napisy na posągach Hatszepsut, jak powiedziała, prawie zawsze zawierają jakieś wskazówki dotyczące jej prawdziwej płci – tytuł, taki jak „Córka Re”, lub żeńskie zakończenia słów, co skutkuje takimi gramatycznymi nieporozumieniami jak „Jego Wysokość, Ona sama.”
Hatszepsut przyjęła również nowe imię, Maatkare, tłumaczone czasem jako Prawda (maat) jest Duszą (ka) Boga Słońca (Re). Kluczowym słowem jest tu maat – starożytne egipskie określenie porządku i sprawiedliwości ustanowionych przez bogów. Utrzymanie i utrwalanie maat w celu zapewnienia dobrobytu i stabilności kraju wymagało prawowitego faraona, który mógł rozmawiać – jak tylko faraonowie mogli – bezpośrednio z bogami. Nazywając siebie Maatkare, Hatszepsut był prawdopodobnie upewniając jej ludzi, że mają prawowitego władcy na tronie.
Jeden ważny sposób faraonów potwierdzone maat było tworzenie pomników, a Hatszepsut projektów budowlanych były jednymi z najbardziej ambitnych z każdego faraona. Zaczęła od wzniesienia dwóch wysokich na 100 stóp obelisków w wielkim kompleksie świątynnym w Karnaku. Reliefy upamiętniające to wydarzenie pokazują obeliski, z których każdy waży około 450 ton, jest holowany wzdłuż Nilu przez 27 statków obsadzonych przez 850 wioślarzy.
Hatshepsut przeprowadziła swój program robót publicznych w całym imperium, ale to było skoncentrowane w obszarze wokół Teb, dynastyczne i teologiczne centrum dynastii Thutmoside, gdzie zbudowała sieć imponujących dróg procesyjnych i sanktuariów. W Deir el-Bahri, po drugiej stronie Nilu od Teb, wzniosła swoje opus magnum – ogromną świątynię-pomnik, wykorzystywaną do specjalnych obrzędów religijnych związanych z kultem, który miał zagwarantować Hatszepsut wieczne życie po śmierci.
Dramatycznie usytuowana u podnóża strzelistych wapiennych klifów, świątynia, która jest uważana za jeden z architektonicznych cudów świata starożytnego, prowadzi przez serię tarasowych kolumnad i dziedzińców, które wydają się wspinać na samą górę. Pomimo ogromnej skali kompleksu – o długości dwóch i pół boiska piłkarskiego – jego ogólne wrażenie jest lekkie i pełne wdzięku, w przeciwieństwie do przypominających twierdze świątyń jej poprzedników.
Niższe poziomy świątyni zawierały baseny i ogrody obsadzone pachnącymi drzewami. Wizerunki Hatszepsut w ogromnych rozmiarach były wszędzie. Około 100 kolosalnych posągów kobiety faraona jako sfinksa strzegło drogi procesyjnej. Na tarasach znajdowało się więcej wizerunków władczyni (niektóre z nich miały ponad dziesięć stóp wysokości) w różnych postawach dewocyjnych – klęczącej z ofiarami dla bogów, kroczącej ku wieczności lub w przebraniu Ozyrysa, boga śmierci i zmartwychwstania. Cudem ocalało wiele z tych posągów – niektóre złożone, inne wciąż w stanie fragmentarycznym. Większość z nich jest masywna, męska i przeznaczona do oglądania z daleka.
Świątynia Hatszepsut zawierała również serię płaskorzeźb upamiętniających osiągnięcia jej panowania, w tym słynną ekspedycję handlową do tajemniczej i odległej krainy zwanej Punt, która, jak się uważa, znajdowała się gdzieś na wybrzeżu Morza Czerwonego, być może w dzisiejszej Erytrei. Płaskorzeźby ukazują Egipcjan ładujących swoje łodzie do Punt z całym szeregiem wysoko cenionych dóbr luksusowych – hebanem, kością słoniową, złotem, egzotycznymi zwierzętami i kadzidłami. „Nigdy,” czytamy w inskrypcji, „nie przynoszono takich rzeczy żadnemu królowi, odkąd istnieje świat.”
Jako dzieło sztuki, architektury i samouwielbienia, pomnik Hatszepsut był ogromnym przedsięwzięciem, które musiało zaangażować armię robotników. Uczeni są niemal pewni, że Senenmut, oficjalny nadzorca robót w Deir el-Bahri, był głównym pomysłodawcą – jeśli nie faktycznym architektem świątyni. Swoją drogę do władzy rozpoczął najprawdopodobniej za panowania Thutmose II, kiedy to został mianowany opiekunem córki Hatszepsut, Neferure. Ale jego wpływy wzrosły wraz z wstąpieniem Hatszepsut na tron. Z czasem uzyskał 93 tytuły, z których najbardziej prestiżowym był Wielki Zarządca Amona (boga Teb), co uczyniło go odpowiedzialnym za całą działalność budowlaną i biznesową w Karnaku.
Wiele pomników Senenmuta (około 25 – oszałamiająca liczba jak na nie-króla) wspomina o jego wyjątkowym dostępie do tronu; był „prawdziwym powiernikiem” faraona i „tym, na którego wypowiedziach polegał jego pan”. Ale przekonanie wcześniejszych badaczy, że Senenmut był prawdziwą siłą stojącą za rządami Hatszepsut – „nawet kobieta o najbardziej męskim charakterze nie mogłaby osiągnąć takiego szczytu sukcesu bez męskiego wsparcia”, napisał historyk Alan Gardiner w 1961 roku – zostało teraz w dużej mierze zdyskontowane przez ekspertów jako żałosne niedocenienie Hatszepsut.
Czy ona i Senenmut dzielili coś więcej niż władzę? Prawdopodobnie nie, doszła do tego większość uczonych, w tym Peter Dorman. Dorman uważa jednak, że faraon i jej ulubiony minister mogli stać się ofiarami spekulacji i plotek.
Los Senenmuta jest zagadką. Jego uprzywilejowana pozycja pozwoliła mu na zbudowanie dla siebie wspaniałego grobowca w pobliżu grobowca Hatszepsut – który znajduje się w Dolinie Królów, na zachód od Deir el-Bahri-ale najwyraźniej nigdy go nie zajmował. Grobowiec doznał poważnych uszkodzeń, w tym roztrzaskania jego imponującego, choć nieużywanego, kamiennego sarkofagu. Długo sądzono, że winowajcami byli Hatszepsut lub Thutmose III, ale najnowsze badania sugerują jakieś połączenie wstrząsów religijnych, rabusiów grobowców i naturalnego upadku.
Własny grobowiec Hatszepsut został wycięty w podstawie klifów po wschodniej stronie Doliny Królów i był wystarczająco duży, by pomieścić zarówno jej sarkofag, jak i sarkofag jej ojca – pochowanie go w jej grobowcu było kolejną próbą legitymizacji jej rządów. Uważa się, że Hatszepsut zmarła (prawdopodobnie w wieku 40 lat) około 1458 roku p.n.e., czyli w roku, w którym Thutmose III po raz pierwszy użył tytułu „władcy Maat”.
Zniszczenie przez Thutmose’a III pomników Hatszepsut od dawna uznawane jest za sumienną – i prawie udaną – próbę wymazania jej imienia i pamięci z historii. Czy jednak, jak przypuszczało wielu wczesnych egiptologów, był to akt zemsty i nienawiści? W ostatnich dziesięcioleciach uczeni ponownie przeanalizowali dowody archeologiczne i doszli do zaskakującego wniosku, że zniszczenia, o których przypuszczano, że rozpoczęły się wkrótce po śmierci Hatszepsut, w rzeczywistości nie rozpoczęto aż do około 20 lat później, pod koniec długiego panowania Thutmose III (ok. 1458-1425 p.n.e.). „Myślę, że teraz ludzie zdają sobie sprawę, że nie była to osobista wrogość, ponieważ stało się to tak późno za panowania Thutmose III” – mówi Dorman o szaleństwie. „Z jakiegoś powodu Thutmose III musiał zdecydować, że konieczne jest napisanie od nowa oficjalnego zapisu o królowaniu Hatszepsut”, co oznaczało usunięcie wszelkich śladów sugerujących, że tron przeszedł bezpośrednio z rąk jego ojca na niego.
Pomimo licznych teorii, większość współczesnych egiptologów zgadza się, że wysiłki zmierzające do usunięcia rządów Hatszepsut miały coś wspólnego z obawami Thutmose III dotyczącymi sukcesji władzy po jego śmierci. Czy istniało jakieś zagrożenie dla prawowitości jego własnego syna, Amenhotepa II, który w rzeczywistości był jego następcą? Niewykluczone. Dorman uważa jednak, że niekonwencjonalne rządy Hatszepsut mogły być zbyt udane, stanowiły niebezpieczny precedens, który „najlepiej wymazać”, jak sugeruje, „aby zapobiec możliwości pojawienia się kolejnej potężnej kobiety w długiej linii egipskich królów płci męskiej.”
Historia Hatszepsut prawdopodobnie nigdy nie będzie kompletna. „Ona jest jak góra lodowa” – mówi Joyce Tyldesley, badaczka i autorka biografii Hatszepsut z 1996 roku: The Female Pharaoh. „Na pozór wiemy o niej całkiem sporo. Ale jest tak wiele, czego nie wiemy.”
Mimo to, nowe światło wciąż rzuca się na królową, która miała być królem. W 2007 r. egipski archeolog Zahi Hawass zidentyfikował odkopaną wcześniej królewską mumię jako Hatszepsut. Catharine Roehrig jest wśród tych naukowców, którzy czekają na więcej dowodów potwierdzających to twierdzenie. „Fakt, że mumia jest kobietą, została znaleziona w Dolinie Królów i jest w odpowiednim wieku, czyni tę identyfikację całkiem możliwą” – mówi. Ale, dodaje Roehrig, „dowody nie są rozstrzygające; dalsze badania są w toku.”
Tyldesley uważa, że Hatszepsut mogła być świadoma swojego wyjątkowego miejsca w historii. „To tylko spekulacje”, mówi, „ale myślę, że była prawie świadoma, że może zostać zapomniana lub że jej działania zostaną źle zrozumiane”. Pod koniec swojego panowania Hatszepsut wzniosła drugą parę obelisków w Karnaku. Na jednym z nich widnieje inskrypcja: „Teraz moje serce obraca się w tę i tamtą stronę, gdy myślę, co powiedzą ludzie – ci, którzy zobaczą moje pomniki w nadchodzących latach, i którzy będą mówić o tym, co zrobiłam.”