Prawdopodobnie już wiesz, że Jack i Rose, główni bohaterowie filmu Titanic z 1997 roku, nie byli prawdziwi. Jak wszystkie filmy „oparte na prawdziwej historii”, film dodał swoje własne fikcyjne elementy do wydarzeń historycznych. Jednak w trakcie filmu Jack i Rose natrafiają na kilka postaci opartych na prawdziwych ludziach – niektóre z nich mają o wiele ciekawsze historie niż te, które porusza film.
Scenarzysta i reżyser filmu, James Cameron, „chciał otoczyć się, szczególnie w pierwszej klasie, prawdziwymi pasażerami” – mówi Paul Burns, wiceprezes i kurator Titanic Museum Attractions w Missouri i Tennessee.
Don Lynch, historyk z Titanic Historical Society, który był również historykiem filmu z 1997 roku, mówi, że Cameron wybrał tych ludzi z wyprzedzeniem, kiedy pisał scenariusz. Na planie Lynch doradzał aktorom w kwestii akcentów, zachowań i osobowości ich historycznych postaci.
Jedną z tych prawdziwych postaci była Margaret Brown, którą w filmie zagrała Kathy Bates. Brown stała się znana jako „Niezatapialna Molly Brown” ze względu na jej rolę podczas i po katastrofie Titanica w kwietniu 1912 roku. Kiedy statek Carpathia uratował rozbitków z Titanica, którzy uciekli w szalupach ratunkowych, Brown wraz z innymi pasażerami pierwszej klasy pomagała ocalałym z niższych klas. W jednej z najbardziej pamiętnych scen filmu, Brown bezskutecznie próbuje nakłonić swoich pasażerów, którzy nie zdążyli wypełnić łodzi ratunkowej, do powrotu i uratowania kolejnych osób. „Są prawdziwe relacje mówiące, że to zrobiła”, zauważa Burns.
Jednak nawet przy jej dużej, żywej roli, wciąż „nie była tak dynamiczna, jak historia ją odgrywa”, mówi Lynch.
Obejrzyj: Pełne odcinki History’s Greatest Mysteries online już teraz i nastaw się na nowe odcinki w soboty o 9/8c.
Po katastrofie statku, Brown stworzyła i przewodniczyła komitetowi ocalałych, pomogła zorganizować pochówek dla ciał, które ratownicy odzyskali i wręczyła nagrodę kapitanowi Carpathii za ich uratowanie. „Była również bardzo zdenerwowana faktem, że nie mogła zeznawać podczas przesłuchań w sprawie Titanica, ponieważ była kobietą” – mówi. (Były to przesłuchania, które USA i Wielka Brytania przeprowadziły, aby zbadać co się stało.)
Inną wybitną postacią historyczną w filmie jest Wallace Hartley, skrzypek grany przez aktora Jonathana Evans-Jonesa. Hartley jest uważany za jednego z bohaterów Titanica, ponieważ, jak pokazuje film, utrzymywał swój zespół grający w czasie, gdy statek tonął, aby pomóc ludziom zachować spokój – najbardziej pamiętna jest piosenka „Nearer, My God, to Thee.”
READ MORE: Why Did the Titanic Sink?
„Nie było żadnych prób ratowania siebie” – mówi Lynch o członkach zespołu, którzy wszyscy zginęli tej nocy. „Rozumieli, że statek tonie i że są potrzebni, aby utrzymać ludzi w spokoju, więc po prostu grali dalej”. Wiemy, że jedną z piosenek, które grali było „Nearer, My God, to Thee”, ponieważ tak „wiele osób twierdziło, że ją słyszało”, mówi. (Zespół Hartleya prawdopodobnie grał brytyjską wersję tej piosenki, podczas gdy w filmie pojawia się wersja amerykańska.)
Kapitan Edward John Smith również poszedł na dno wraz ze swoim statkiem, zarówno w filmie, jak i w prawdziwym życiu. Ale historyk Tim Maltin, który napisał książki i pracował nad filmami dokumentalnymi o katastrofie, twierdzi, że nie stało się to tak, jak w filmie.
Według niektórych relacji „Smith rzeczywiście wykonał nurkowanie na główkę z przodu sterówki do morza, a następnie pływał wokół pomagając ludziom dostać się do łodzi ratunkowych” – mówi Maltin. „Zaoferowano mu miejsce w łodzi ratunkowej, ale odmówił wejścia na pokład, ponieważ pomagał ludziom. Był całkowicie heroiczny.”
Szybka decyzja kapitana o uszczelnieniu wodoszczelnych drzwi, kolejne prawdziwe wydarzenie przedstawione w filmie, pomogło uratować życie, mówi Burns. Szybkie myślenie Smitha „zapobiegło zatonięciu statku w normalny sposób” – zauważa. Gdyby nie uszczelnił drzwi, statek zatonąłby w stronę, z której uderzył w górę lodową, a następnie przewrócił się. Poszedłby też na dno o wiele szybciej.
Oprócz Browna, Hartleya i kapitana Smitha, w filmie pojawiają się także postacie historyczne, które choć pojawiają się tylko na chwilę, mają za sobą niesamowite historie. Pamiętacie tę słynną scenę, w której Jack i Rose wspinają się na rufę statku, gdy ten tonie? Para trzyma się poręczy, gdy ludzie spadają na śmierć – podczas gdy mężczyzna nad nimi nerwowo popija drinka ze swojej flaszki.
READ MORE: List znaleziony przy ciele pasażera Titanica sprzedany za rekordową sumę
Ten człowiek, Charles Joughin, był prawdziwym szefem piekarzy na Titanicu. Wszedł do wody, trzymając się tylnych relingów statku, tak samo jak Jack i Rose w filmie (a wcześniej wymknął się do swojego pokoju na drinka).
Ale w przeciwieństwie do Jacka, Joughin przeżył. Był jednym z niewielu szczęśliwców, którym udało się wydostać z wody na składaną łódź ratunkową B, która wpadła do wody bez nikogo. A Joughin nie jest nawet jedyną prawdziwą osobą w filmie, która ma niezwykłą historię przetrwania.
Pułkownik Archibald Gracie IV był kolejną postacią drugoplanową w filmie, która dostarczyła humoru dzięki takim wersom jak „Back to our brandy, eh?”. Lynch twierdzi, że Gracie został wessany do wody wraz ze statkiem, prawdopodobnie gdy oderwała się pierwsza część, a następnie dopłynął do rozpadającej się łodzi ratunkowej B. Choć Gracie przeżył, cierpiał na hipotermię i zmarł później w tym samym roku; jednak nie przed ukończeniem swojej książki „The Truth About the Titanic”, w której szczegółowo opisał, co przydarzyło mu się tamtej nocy.
I wreszcie amerykański biznesmen Benjamin Guggenheim, który wygłasza jedną z najbardziej pamiętnych kwestii w filmie. Kiedy proponuje mu się kamizelkę ratunkową, odmawia, tłumacząc, że on i jego lokaj są ubrani w najlepsze garnitury i gotowi iść na dno ze statkiem jak dżentelmeni. Co ciekawe, Lynch twierdzi, że jest w tym trochę prawdy.
„Steward Guggenheima twierdził potem, że pomógł mu się ciepło ubrać, a później był na pokładzie ze swoim lokajem i obaj byli w smokingach”, wyjaśnia Lynch. „I powiedział: 'Jesteśmy ubrani w to, co najlepsze i jesteśmy gotowi zejść na dół jak dżentelmeni'.”
Kwestia brandy została dodana przez Camerona, a Lynch uważa, że z tego powodu „są ludzie, którzy mówią dzisiaj, że podsłuchano, jak prosił o brandy”. Aby było jasne, nie ma żadnych historycznych zapisów, że Guggenheim prosił o brandy przed śmiercią. Jednak jak wyjaśnia Lynch, „film Jima jest tak realistyczny, pod pewnymi względami, że ludzie teraz wierzą, że niektóre z tych rzeczy w filmie są faktem.”
Obejrzyj: Pełne odcinki Największych Tajemnic Historii już teraz online.