Wyobraź sobie, że idziesz zatłoczoną ulicą. Przechadzasz się, dbając o swój własny interes, kiedy nagle ktoś, kto pisze SMS-a podczas spaceru (niebezpieczna rozrywka!) wpada prosto na ciebie. Wiesz, że ta osoba wpadła na Ciebie, a nie na odwrót. Wiesz, że to nie była twoja wina i że to była, w rzeczywistości, ich wina.
Czy przepraszasz?
Jeśli twoim pierwszym odruchem jest przepraszanie, możesz być osobą, która zadowala ludzi. People pleasing oznacza o wiele więcej niż powiedzenie automatycznego „przepraszam!” w tłumie, ale ta sytuacja jest paradygmatem tego, jak people pleasing na nas wpływa. Na podstawowym poziomie people pleasing jest trudnością w ustanowieniu zdrowych granic osobistych. Wszyscy zmagamy się z tym w pewnym momencie, ale dla kogoś, kto nawykowo ulega ludziom, problem ten może być wyniszczający.
People pleasers są motywowani przez silne pragnienie aprobaty i zewnętrznej walidacji, a także mogą być niepewni w swoich związkach. Ta niepewność sprawia, że dostosowują się do opinii i oczekiwań innych ludzi – nawet jeśli tego nie chcą – i może utrudniać im powiedzenie „nie”, kiedy są prezentowane z czymś, czego naprawdę nie chcą lub nie lubią. Jak w przykładzie z początku, osoby zadowalające się ludźmi często biorą winę za innych, nawet jeśli inni ludzie ich skrzywdzili. People pleasers nie jest chorobą psychiczną, ale może być problemem, który negatywnie wpływa na to, jak wiele osób, z lub bez choroby psychicznej, odnosi się do innych.
Najważniejsze jest to, że people pleasers próbują odżywiać innych ludzi bez odpowiedniego odżywiania siebie. Wszyscy znamy linię, którą mówią na samolotach, to stało się cliche: przed pomagając komuś innemu umieścić na ich maski tlenowej, umieścić na własne. Ale to jest tak samo prawdziwe w naszym życiu emocjonalnym, jak i w bezpieczeństwie samolotu. Kiedy próbujemy pomagać innym, nie wspierając przy tym samych siebie, wszystkim nam kończy się tlen.
Jak zadowolenie ludzi różni się od szczodrości?
Zadowolenie ludzi może wyglądać bardzo podobnie do wspaniałomyślnego lub pomocnego zachowania. Ale jest różnica: podczas gdy prawdziwa hojność wynika ze zdrowej samooceny i prawdziwego szczęścia płynącego ze wspólnej radości, people pleasasing pochodzi z miejsca obniżonej samooceny i potrzeby aprobaty innych.
People pleasers mają tendencję do podporządkowywania się innym z powodu pragnienia aprobaty, które może być wyniszczająco silne. Mogą mieć trudności z przyjęciem niezależnej postawy lub bronić się, kiedy tego naprawdę potrzebują. Zasadniczo, people pleasing pochodzi z niepewnego poczucia własnego ja i pragnienia oparcia całego poczucia własnej wartości na opiniach innych. Może to pochodzić z traumatycznej historii rodziny, innych doświadczeń traumatycznych lub toksycznych, a także związków opartych na nadużyciach.
People Pleasing Can Affect Women Particularly
Podczas ruchu #metoo, słyszeliśmy wiele historii kobiet, które znalazły się w sytuacjach nadużycia i z powodu presji nie mogły powiedzieć „nie”. Wiąże się to z całą masą stereotypów kulturowych, które mówią kobietom, że powinny być ciche, stawiać innych na pierwszym miejscu, nie mówić o tym, czego chcą, a w przeciwnym razie ludzie im się podobają.
Badania to potwierdzają. Kilka badań wykazało, że zachowania typu „people-pleasing” mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie – i że jest to bardziej powszechne u kobiet. W jednym z badań stwierdzono, że ludzie jedzą więcej, gdy czują, że to zadowoli innych, nawet jeśli niekoniecznie tego chcą. Inne badanie dotyczące stylów radzenia sobie i zachowań żywieniowych wykazało, że negatywne style radzenia sobie, takie jak uszczęśliwianie innych, były pozytywnie skorelowane z nadwagą – i że ten mechanizm radzenia sobie był bardziej popularny wśród kobiet, z 54% kobiet identyfikujących się z mechanizmami radzenia sobie z uszczęśliwianiem innych w porównaniu do 40,3% mężczyzn.
Możemy to zaobserwować w niezdrowych wzorcach relacji. Od zwykłego braku czasu dla siebie, aby się naładować, do popadania w toksyczne wzorce relacji, ludzie lubiący ludzi mogą negatywnie wpływać na zdolność kobiet do rozwoju. Podczas gdy ludzie wszystkich płci mogą popaść w niezdrowe, toksyczne, a nawet obraźliwe wzorce relacji z kimś, kto wykorzystuje ich chęć podobania się, kulturowe oczekiwania, że kobiety zawsze będą miłe i zorientowane na innych – a nie na siebie – mogą je wyraźnie upośledzać.
It’s Okay to Put Yourself First
Powróćmy do zatłoczonego chodnika. Odpalanie lontu każdemu nieznajomemu, który wpada na ciebie w miejscu publicznym, to przepis na stres – nie wspominając o byciu nieprzyjemną osobą. Ale sposób myślenia w tej sytuacji może być zdecydowanie problematyczny.
Zrozumienie, za co jesteś, a za co nie jesteś odpowiedzialny, ustalenie granic i nauczenie się bycia bardziej asertywnym i samoochronnym jest samolubne w dobry sposób. Branie na siebie ciężaru cudzych oczekiwań, odpowiedzialności i osądów jest nie tylko złe dla nas – jest złe dla innych ludzi w naszym życiu, którzy mogą nie brać odpowiedzialności za swoje własne działania i obowiązki, jeśli ciągle staramy się ich zadowolić.
Jeśli czujesz, że jesteś osobą, która zadowala ludzi, możesz ćwiczyć mówienie „nie”. Terapeuta może również pomóc ci poradzić sobie z tym niezdrowym wzorcem i nauczyć się go zmieniać. Podczas gdy wyznaczanie granic może być na początku przerażające, ostatecznie opłaci ci się to w postaci lepszego samopoczucia i lepszych relacji z innymi osobami w twoim życiu.
Hej, możesz nawet powiedzieć „przepraszam” następnym razem, gdy nieuczciwy tekściarz bezwstydnie wejdzie na ciebie na ulicy.