Minął prawie cały rok odkąd ewoluowałam w moją najprawdziwszą formę/pofarbowałam włosy na platynowo i mogę śmiało powiedzieć, że nie jestem już tą samą beztroską, wolną od rozjaśniaczy dziewczyną, którą kiedyś byłam. Moje włosy i ja, cóż, przeszłyśmy przez to naprawdę wiele. W ciągu ostatniego roku, oficjalnie przeszłyśmy z etapu przyjaciół z korzyściami na terytorium pełnego zaangażowania związku, a ja po drodze nauczyłam się kilku ważnych lekcji (takich jak: traktuj swoje włosy tak, jak sama chciałabyś być traktowana – jak królowa). Ta podróż, tak jak wszystkie związki, miała swoje wzloty i upadki. Był czas, kiedy przypadkowo zerwałam wszystkie włosy po przesadzeniu z zabiegiem keratynowym. Był czas, kiedy odwołałam randkę na godzinę przed, ponieważ mój kolorysta był w stanie wcisnąć mnie w ostatniej chwili (ups). Moja przyjaciółka powiedziała mi, że powinnam po prostu zrezygnować z randek, ponieważ nie mam czasu na nikogo ważnego, gdyż moje włosy są zbyt wymagające w utrzymaniu. Dzięki tym wszystkim wzlotom i upadkom zrozumiałam, co trzeba zrobić, aby mieć jasne, lśniące, platynowe włosy oraz jak wielkiej odpowiedzialności i poświęcenia to wymaga (jak to się mówi: z wielką platyną wiąże się wielka odpowiedzialność). Dla każdego, kto rozważa przejście na platynę, lub dla każdego, kto jest w trakcie niezdrowego platynowego związku, przedstawiam Wam moje największe nauki, wraz z kilkoma wskazówkami od mojej kolorystki, Madison Garrett, z nowojorskiego salonu Spoke & Weal. Powtarzajcie za mną: praktykujcie bezpieczną platynę.
#1: Uważaj na „banding”
Przed przejściem na platynę, chodziłam do salonu fryzjerskiego raz, może dwa razy w roku, aby zaktualizować mój kolor. Mój harmonogram pielęgnacji można by opisać jako leseferystyczny w najlepszym przypadku, a w najgorszym jako wprost leniwy. Często pozwalałam moim odrostom wyrosnąć poza szczyt płatków uszu, ponieważ wyglądało to (w pewnym sensie) akceptowalnie, a balayage był na czasie. Uwaga: to nie jest coś, co możesz zrobić, gdy już będziesz platynowa, i to nie tylko dlatego, że czubek twojej głowy będzie przypominał skunksa. Po uzyskaniu platyny, będziesz musiała wracać do salonu co cztery do sześciu tygodni, aby poprawić odrosty, w zależności od tego, jak szybko rosną Twoje włosy. Nie dzieje się tak tylko ze względów estetycznych, o czym przekonałam się na własnej skórze – jest to spowodowane czymś, co nazywa się bandingiem. „Twoja skóra głowy generalnie wytwarza ciepło na pół cala (u każdej osoby jest inaczej), a jeśli przekroczysz tę wartość, powoduje to, że włosy podnoszą się nierównomiernie, co tworzy pasmo” – wyjaśnia Madison. „Aby naprawić banding, musisz nałożyć na siebie już rozjaśnione włosy, co może prowadzić do uszkodzenia i złamania”. To rzeczywiście zdarzyło mi się raz, a ja skończyłem siedząc na fotelu przez siedem godzin zamiast normalnych czterech godzin na dotykanie korzeni, a także doświadczyłem znacznie więcej złamań wokół korony mojej głowy. Po tym wydarzeniu, byłam o wiele bardziej sumienna z moim harmonogramem root touch-up, upewniając się, że pójdę do salonu raz w miesiącu, aby upewnić się, że nie doświadczę bandingu już nigdy więcej.
#2: Platynowanie jest drogie (i czasochłonne)
Pierwsza początkowa platynowa wizyta często wiąże się z wysoką ceną, ponieważ jest tak czasochłonna. „Jeśli klient wcześniej farbował włosy lub miał jakikolwiek rodzaj usług chemicznych, przejście na platynę zajmie trochę czasu i może zwiększyć koszty” – mówi Madison. „To wszystko jest czymś, co powinno być omówione z kolorystą podczas konsultacji”. Ale to nie tylko pierwsza wizyta, która może dać ci sticker shock – trzeba wziąć pod uwagę miesięczne dotykania korzeni, zbyt, które mogą wynosić od 100 dolarów za każdym razem, nie wliczając w to napiwku lub wszelkie dodatkowe koszty, które salon może obciążyć cię za (jak po-touchup blowout). To może równać się tysiące dolarów każdego roku, więc to na pewno nie jest decyzja, aby podjąć lekko. Dodatkowo, upewnij się, że wybierzesz salon, który naprawdę lubisz, ponieważ każdy zabieg może trwać ponad trzy godziny za każdym razem.
#3: Będziesz musiała traktować swoje włosy jak delikatny kwiat
Ktoś mi kiedyś powiedział, że rozjaśniane włosy są jak jedwab – musisz traktować je z najwyższą troską, bo inaczej je zniszczysz. Myślałam, że używanie fioletowego szamponu i głębokiej maski odżywczej wystarczy, aby moje włosy były jedwabiste i nawilżone, ale tak się nie stało. Moje włosy były wiecznie suche, a ich końcówki wiecznie zniszczone, bez względu na to, jak dużo olejku fryzjerskiego Bumble and bumble Invisible Hairdresser’s Oil na nie nałożyłam. Metodą prób i błędów nauczyłam się, że największą różnicę robi dodanie olejku lub głębokiej odżywki przed umyciem włosów i pozostawienie go na kilka godzin, a nawet na całą noc. Zauważyłam też wyraźną różnicę po tym, jak przestawiłam się na jedwabną poszewkę na poduszkę – teraz staram się zabierać taką ze sobą, kiedy podróżuję, bo inaczej budzę się wyglądając jak Kramer z Seinfelda. Poprosiłem Madison o jej wskazówki, a ona utrzymała to w prostocie: „Używaj odpowiednich produktów zalecanych przez Twojego kolorystę, unikaj ciasnych kucyków, unikaj upinania włosów, gdy są mokre, i używaj produktów stworzonych z myślą o utrzymaniu wilgoci i protein we włosach”. Poniżej, zobacz produkty, które uratowały moje platynowe włosy:
Maska Christophe Robin Baby Blonde: Ta maska zawsze przywraca moje platynowe włosy do stanu stazy, gdy tylko zaczynają się stawać mosiężne lub matowe. Dodatkowo, sprawia, że są one tak miękkie po użyciu.
Leonor Greyl Masque Quintessence: Ilekroć moje włosy wyglądają/czują się szczególnie spieczone, traktuję je tą maślaną maską od Leonor Greyl. Działa ona lepiej niż jakakolwiek inna maska, którą wypróbowałam, jeśli chodzi o nadanie moim włosom miękkości i zdrowego wyglądu bez obciążania ich.
Szampon Color Wow Color Security: Unikam używania jakichkolwiek szamponów z siarczanami i ten jeden z Color Wow jest lekki i wykonuje pracę w zakresie pozostawienia moich włosów uczucie czyste, ale nie piskliwie czyste. Plus, nie blaknie kolor.
Prose Custom Hair Oil: Jestem dość sceptycznie nastawiona do spersonalizowanych produktów kosmetycznych, ale olejek do włosów Prose naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Wypełniłam kwestionariusz i otrzymałam lekki, jedwabisty olejek, który stosuję jako kurację przed myciem głowy. Moje włosy są wyraźnie bardziej miękkie, gdy używam go przed myciem.
Używaj właściwych produktów zalecanych przez Twojego kolorystę, unikaj ciasnych kucyków, nie upinaj włosów, gdy są mokre i używaj produktów przeznaczonych do utrzymywania wilgoci i protein we włosach.
#4: Istnieje coś takiego jak przesadzanie z proteinami
Jedną z najbardziej traumatyzujących rzeczy, które przytrafiły mi się podczas mojej platynowej podróży było to, że spory kawałek moich włosów wypadł mi na rękę podczas mycia szamponem. Nieznane mi, to było prawdopodobnie dlatego, że miałem overdone go z w-salon leczenia białka kilka dni wcześniej. Christine Thompson, dyrektor ds. kolorów w Spoke & Weal i kreatorka fryzur, która przeprowadziła mnie z ciemnego brązu do platyny, wyjaśniła mi, że Twoje włosy potrzebują nawilżenia i protein, więc chodzi o znalezienie odpowiedniej równowagi. Jeśli przesadzisz z produktami nawilżającymi, Twoje włosy mogą czuć się żylaste i ciężkie. Jeśli przesadzisz z proteinami, Twoje włosy mogą stwardnieć i złamać się – jest to szczególnie podatne, gdy Twoje włosy są platynowe. I tak, keratyna jest białkiem, więc staram się unikać używania zbyt wielu produktów, które twierdzą, że dodają keratynę z powrotem do moich włosów – a jeśli to robię, zawsze stosuję nawilżającą maskę do włosów lub odżywkę.
#5: Pozostaw koloryzację swojemu koloryście
Jedną z rzeczy, na którą byłam najbardziej podekscytowana po przejściu na platynę była możliwość wypróbowania różnych pastelowych odcieni. Miałam w głowie pomysł, że wszystko co muszę zrobić to użyć kolorowej odżywki i będę miała lawendowe, bladoróżowe lub srebrzysto-szare włosy. Tak jednak nie było. Kiedy po raz pierwszy wypróbowałam srebrną domową odżywkę koloryzującą, użyłam jej na mokre włosy po umyciu ich szamponem. Nie zauważyłam żadnej różnicy. Następnie, zdecydowałam się przeczesać nią suche włosy, co miało rzekomo podkreślić kolor. Pozostawił mnie z nierównomiernym kolorem i dziwnymi plamistymi smugami. Jeśli masz zamiar spróbować domowej odżywki, upewnij się, że masz cierpliwość i czas, aby przeczesać produkt równomiernie, sekcja po sekcji – w przeciwnym razie, kolor wyjdzie nierówny i będziesz mieć do czynienia z sytuacją kota calico.
Gdy w końcu zdecydowałam się na lawendę, postanowiłam pozwolić Madisonowi czynić honory – i jestem tak zadowolona, że to zrobiłam. Kolor był równomierny i miał idealny odcień jasnego fioletu – dostałam tak wiele komplementów od nieznajomych zaraz po. Aby przedłużyć trwałość fioletu pomiędzy wizytami, użyłam pasteli ChromaSilk Pravany na suche włosy i pozostawiłam je na godzinę przed umyciem, co nadało im subtelny odcień, a następnie użyłam pod prysznicem odżywki Maria Nila Colour Refresh Lavender, która nadała im jaśniejszy fioletowy kolor. Te domowe sposoby na utrzymanie jasnego koloru są świetne, ale zachowaj wstępne nakładanie koloru dla salonu – Twój kolor będzie wyglądał o wiele lepiej, gdy wykona go profesjonalista, zaufaj mi.