Sposób, w jaki Wikingowie dzielili rok, był ściśle związany z pracą i życiem codziennym. Podział ten opierał się na rocznym biegu słońca i różnych fazach księżyca.
Rok Wikingów rozpoczynał się około 13 października. Początek zimowej połowy roku zaznaczali dużą publiczną ofiarą ze zbiorów, a kończyli ją odpowiednią ofiarą ze zwycięstwa, kiedy wiosna zaczynała się około 14 kwietnia – co oznaczało początek sezonu wojennego. Pomiędzy tymi dwoma ofiarami Wikingowie obchodzili również przesilenie zimowe, które przypadało na 21 grudnia, najkrótszy dzień w roku. Po tej dacie dni stopniowo stawały się jaśniejsze i cieplejsze. Tak jak i dziś, wielkim świętem zimowej połowy roku było Boże Narodzenie. Rozpoczynało się ono w połowie stycznia i trwało przez wiele tygodni.
Letnia połowa roku była wykorzystywana przez Wikingów do gromadzenia zapasów. Około 21 czerwca, przesilenia letniego, wikingowie obchodzili święto ofiar, w najdłuższy dzień roku, który znamy jako Wigilię Świętojańską. Po tym wydarzeniu rok znów zaczął zmierzać ku ciemnym czasom. W równonoc jesienną dzień i noc znów były równej długości. Ciemność zatriumfowała nad światłem i zimowa połowa roku rozpoczęła się na nowo.