„On zstąpił do piekieł”. To zdanie z Apostolskiego Wyznania Wiary ma tendencję do generowania wielu pytań.
Część zamieszania wynika z faktu, że zdanie to jest szokujące. Obraz Jezusa kroczącego w ognistej przepaści głęboko pod powierzchnią ziemi jest prawie niemożliwy do odrzucenia, gdy po raz pierwszy słyszy się to stwierdzenie. Nie jest to jednak właściwy obraz i nie to kryje się za tym stwierdzeniem.
Należy przyznać, że to zdanie nie jest tak stare jak inne artykuły, które razem składają się na Credo Apostolskie. Sformułowanie „zstąpienie do piekieł” nie było prawdopodobnie akceptowaną częścią wyznania aż do końca IV wieku. Ponadto, wyrażenie to nie pochodzi bezpośrednio z Pisma Świętego jako cytat, chociaż jego odcienie można dostrzec w 1 P 3.18-22 i Ef 4.9, jak zobaczymy.
Co zatem oznacza ten artykuł? Najlepiej jest podsumować to znaczenie w ten sposób: Jezus umarł prawdziwą śmiercią, aby zapewnić prawdziwe zwycięstwo.
Pierwsze, Jezus umarł prawdziwą śmiercią. Stwierdzenie, że śmierć Jezusa była prawdziwą śmiercią, oznacza stwierdzenie, że Jego śmierć nie była pozorowana lub wyjątkowa dla Niego, że w jakiś sposób umarł inaczej niż my umieramy. Możesz usłyszeć ten nacisk w Credo Apostolskim, jeśli rozważysz te zdania razem: Jezus został ukrzyżowany, Jezus umarł, Jezus został pogrzebany, … i Jezus zstąpił do piekieł. Autorzy wyznania wiary podkreślają, że pierwsze trzy rzeczy nie były udawane lub w jakiś sposób tylko duchowe i dlatego byli zmuszeni użyć wyrażenia „zstąpił do piekieł” jako pieczęci lub powtórzenia, które podkreśla prawdziwą śmierć Jezusa.
Kiedy wyznanie wiary wspomina o piekle, nie używa słowa gehenna. Słowo z Nowego Testamentu, określające rzeczywistą, fizyczną lokalizację piekła, miejsce ostatecznej odpłaty, to gehenna. Credo Apostolskie nie odnosi się do fizycznej gehenny, ale do szeolu (po hebrajsku) lub hadesu (po grecku). Szeol i hades nie zawsze są rozumiane w Biblii dokładnie w ten sam sposób, jednak możemy podsumować, że terminy te najczęściej odnoszą się do stanu śmierci, a nie do miejsca po śmierci. Dlatego też w Starym Testamencie słowo szeol jest najczęściej tłumaczone słowem „grób”. W przypadku szeolu i hadesu nie chodzi o lokalizację, ale o stan istnienia, istnienia bezcielesnego życia. Biblia definiuje przecież śmierć jako rozdzielenie ciała i duszy (Kazn. 12,7). Zejście odnosi się nie do miejsca (piekło jest w dole, niebo w górze), ale do stanu istnienia, który jest znacznie mniej szlachetny niż stan życia.
Biblia wyraźnie uczy, że piekło jest realnym, fizycznym miejscem (Ps. 49.14-15; 16.8-11; Ac. 2.27; Pr. 7.27; 9.18; Eccl. 9.10; Łk. 16.23, 28; Job 24.19; Mt. 11.23-24; Iz. 14.15; Mt. 16.18), miejsce zarezerwowane dla bezbożnych, dla tych, którzy nie spełniają sprawiedliwego sądu Bożego. Jezus nie odwiedził tego miejsca.
W tym zdaniu musimy usłyszeć, że to, co dzieje się z każdym, kto umiera, naprawdę stało się także z Jezusem. W swojej śmierci wszedł On w najgłębsze upokorzenie ludzkiej egzystencji, doświadczając śmierci w jej najpełniejszym wymiarze. On nie sfingował swojej śmierci. To nie zjawa umarła. Nie umarł w Jego miejsce jakiś kaskader-dubler. Nie był w jakimś nieprzytomnym, śpiącym stanie przez trzy dni. Nie umarł z wycieńczenia po zawieszeniu na krzyżu. Jezus umarł prawdziwą śmiercią, prawdziwym zstąpieniem do stanu śmierci.
Zapewnienie prawdziwego zwycięstwa
Po drugie, ponieważ Jezus umarł prawdziwą śmiercią, możemy z całą pewnością stwierdzić, że Jego zwycięstwo nad grzechem i śmiercią nie było puste. Kiedy czytamy 1 List do Koryntian 15, najdłuższą biblijną naukę o zmartwychwstaniu, widzimy, jak ważne dla Pawła było to, aby chrześcijanie rozumieli, że zmartwychwstanie następuje po prawdziwej śmierci. Jeśli śmierć nie była prawdziwa, to zmartwychwstanie było niczym innym jak zmartwychwstaniem.
Prawdę mówiąc, jeśli śmierć Jezusa była inna niż moja śmierć, to jak to jest, że moje zmartwychwstanie będzie w czymkolwiek podobne do Jego zmartwychwstania? A przecież Biblia właśnie to potwierdza, gdy mówi, że Jego zmartwychwstanie jest „pierwocinami” mojego zmartwychwstania (1 Kor. 15.20, 23). Jeśli śmierć Jezusa nie byłaby prawdziwa, to nie odpowiadałaby ona bardzo prawdziwej śmierci, która jest wynikiem grzechu Adama; Paweł mówi: „Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni” (1 Kor. 15,22). Zwycięstwo, jakim jest otrzymanie Bożej obietnicy życia wiecznego, dokonuje się dzięki zwycięstwu Jezusa nad karą śmierci. Jeśli On nie „pochłonie śmierci” (1 Kor 15,54; Iz 25,8), to nie będzie żadnego zwycięstwa.
Jakkolwiek wyznanie wiary uczy nas, że musimy potwierdzić prawdziwą śmierć i związane z tym prawdziwe zwycięstwo Jezusa, wydaje się właściwe, aby szybko zauważyć niektóre z rzeczy, których nie mamy na myśli, kiedy wyznajemy Credo Apostołów.
- Zstąpienie do piekieł nie naucza, że Jezus udał się gdzieś po swojej śmierci na krzyżu, przed swoim zmartwychwstaniem, i wykonywał jakąś służbę. Jest to błędne zrozumienie 1 Listu Piotra 3.19 („…poszedł i głosił duchom w więzieniu…”). Gdyby to uczynił, miałby tylko połowę swojej ludzkiej natury, ponieważ Jego ciało pozostało w grobie, a Jego duch został już oddany Bogu, znalazłszy się pod Jego opieką (Łk 23.46, Ps 31.5, Ac 7.59; J 19.30; i Ac 7.59). Sam Jezus był bierny podczas tych trzech dni, a nie aktywny.
- Zstąpienie do piekieł nie uczy, że Jezus, po przyjęciu swojego uwielbionego ciała, wszedł do fizycznego miejsca, jakim jest piekło. Jest to błędne zrozumienie Efezjan 4.9 („… zstąpił też do niższych sfer, do ziemi…”). Fragment ten raczej używa języka zstąpienia, aby opisać wcielenie Jezusa (Ps. 139.15 jest podobny).
- W nawiązaniu do powyższego, zstąpienie do piekieł nie uczy, że Jezus w swoim uwielbionym ciele udał się do fizycznego miejsca w piekle, aby głosić orędzie zbawienia. Jest to niezrozumienie zarówno 1 P 3,18-22 jak i Ef 4,9 i łączenie ich razem. Jezus nie pełnił w piekle posługi głoszenia ewangelii, która odzwierciedlałaby Jego posługę głoszenia ewangelii na ziemi. Hebrajczyków 9.27-28 wydaje się być napisany wyraźnie w celu przeciwstawienia się temu poglądowi: „tak jak człowiekowi jest przeznaczone raz umrzeć, a potem przychodzi sąd, tak też Chrystus, który raz został ofiarowany, aby ponieść grzechy wielu, ukaże się po raz drugi, nie po to, aby rozprawić się z grzechem, lecz aby zbawić tych, którzy Go z niecierpliwością oczekują.”
- Zstąpienie do piekieł nie uczy, że Jezus wszedł do unikalnego, fizycznego miejsca, które różni się od piekła, ale nadal nie jest niebem. Teologia rzymskokatolicka naucza, że w stanie bezcielesnym Jezus wszedł do limbus patrum, terytorium znajdującego się tuż przy „krawędzi” piekła. Biblia nie uczy, że piekło fizyczne jest podzielone na cztery części (piekło potępionych, czyściec, limbus patrum i limbus infantium).
- Wreszcie, zejście do piekła nie uczy, że Jezus w stanie bezcielesnym służy innym bezcielesnym duszom, głosząc im swoje zwycięstwo krzyża. Niektórzy ewangeliccy teologowie (J.I. Packer, Leon Morris i wielu luterańskich uczonych) łączą 1 P 3.18-22 i Ef 4.9, wraz z 1 P 4.4-6 („ewangelia była głoszona nawet tym, którzy umarli”), aby nauczać, że Jezus służył zniewolonym duszom świętych Starego Testamentu, którzy umarli przed śmiercią Jezusa na krzyżu, nie po to, by zmienić ich bieg, ale by głosić im Jego dokonanie na krzyżu.
Jeśli jest tak wiele sposobów na błędne odczytanie Credo Apostołów, to po co w ogóle używać go w korporacyjnym kulcie?! Albo dlaczego po prostu nie wyedytować zdania: „zstąpił do piekieł”? Za tym drugim rozwiązaniem opowiada się Michael Williams („He Descended Into Hell? An Issue of Confessional Integrity”), jak również Wayne Grudem (zob. „He Did Not Descend Into Hell: A Plea for Following Scripture Instead of the Apostles' Creed”).
Wielka większość reformowanych pastorów i nauczycieli z radością potwierdza Wyznanie Wiary Apostołów z kilku ważnych powodów.
- Po pierwsze, żadne wyznanie nie powinno być potwierdzane bez zrozumienia, co ono oznacza. Wiedząc o tym, autorzy Większego Katechizmu Westminsterskiego mówią: „Upokorzenie Chrystusa po jego śmierci polegało na tym, że został pogrzebany i trwał w stanie umarłych i pod władzą śmierci aż do trzeciego dnia; co zostało inaczej wyrażone w tych słowach: Zstąpił do piekieł (50).” Więcej jest dostępne w małej książce Daniela Hyde’a, In Defense of the Descent (W obronie zstąpienia). Powtórzenie: „Jezus umarł prawdziwą śmiercią, aby zapewnić sobie prawdziwe zwycięstwo” ma pomóc skrystalizować, co oznacza „zstąpił do piekieł”. Rozumiane właściwie, Wyznanie Wiary Apostołów potwierdza bardzo ważną prawdę doktrynalną.
- Po drugie, Wyznanie Wiary Apostołów stanowiło integralną część życia protestanckiego przez wiele stuleci, nie tylko w kategoriach zbiorowego wyznania, ale także w kategoriach nauczania teologicznego. W rzeczywistości, Modlitwa Pańska, Dziesięć Przykazań i Wyznanie Wiary Apostolskiej stanowiły trzon nauczania kościelnego na przestrzeni wieków. J.I. Packer i Gary Parrett zwracają na to uwagę w książce Grounded in the Gospel: Building Believers the Old-Fashioned Way. Nie chcielibyśmy porzucać tego wyznania wiary, skoro jego zachowanie pozwala nam uczestniczyć w programie nauczania kościoła protestanckiego na przestrzeni wieków.
- Wreszcie, kiedy naprawdę wierzymy, że Jezus doświadczył opuszczenia przez swego Ojca (Mt 27,46; Mk 15,34), jesteśmy pewni w naszym przekonaniu, że to opuszczenie nigdy nas nie obejmie. Jezus, będąc na krzyżu, zwraca się do początku Psalmu 22 i z powodu tej śmierci koniec Psalmu 22 jest dla nas otwarty: „utrapiony będzie jadł i nasyci się”, a „Jego sprawiedliwość” będzie głoszona! Kiedy nasz umierający Zbawiciel kieruje nas do Psalmu 22, wiemy, że nasze wieczne bezpieczeństwo jest pewne, że Jego dzieło zostało dokonane w naszym imieniu, tak że chociaż czasami możemy ulegać strachowi przed niewolą grzechu, wiemy, że przez Niego otrzymaliśmy Ducha przybrania (Rz 8.15).